Marketingowo lepiej klub nie mógł trafić. Nic tak nie mobilizuje do przyjścia na mecz, jak derby z Kingiem Szczecin, które o 17:30 odbędą się w hali OSiR. Możliwe, że trybuny wypełnią się nawet do ostatniego miejsca.
Kibice PGE Spójni trochę się naczekali na ligowy pojedynek, w którym będą mogli uczestniczyć na żywo, a nie przed ekranami telewizorów lub komputerów. Po raz ostatni było to 4 października w wygranym 82:67 spotkaniu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Rozgrzewką był wyjazdowy turniej w Słupsku i domowy sparing z Żakiem Koszalin, ale wiadomo, że to nie to samo, co mecze ligowe.
Już tradycyjnie w składzie PGE Spójni Stargard doszło do rewolucji. Z poprzedniego sezonu zostali tylko Kacper Młynarski, Tomasz Śnieg i wychowankowie. Dla odmiany jednak również King po kilku latach stabilizacji dokonał wielu zmian. W szczecińskiej drużynie pozostali tylko Mateusz Bartosz, Paweł Kikowski i Jakub Schenk.
W PGE Spójni polską rotację wzmocnili Piotr Niedźwiedzki i Daniel Szymkiewicz. Do Kinga trafili natomiast Kacper Borowski, Michał Kroczak, Filip Matczak oraz ostatnio Michał Marek, który uzupełnia formację podkoszową. W poprzednim sezonie Filip Matczak był czołową postacią PGE Spójni, a teraz ma brylować po drugiej stronie derbowej rywalizacji. Od awansu do EBL to pierwsza taka sytuacja.
Zachodniopomorskie kluby łączy również to, że są na podobnym etapie przygotowań. Zaczęły późno. Były też problemy z przyjazdem zawodników (PGE Spójnia) i kontuzjami (bardziej King, choć i w stargardzkim obozie nie obyło się bez urazów). Gier kontrolnych również było mniej niż zwykle przed sezonem. Stargardzianie z sześciu spotkań wygrali trzy, a bilans ich rywala to 0-4.
W Słupsku odbył się bezpośredni mecz. Wilki prowadziły w końcówce nawet 80:71, ale to Biało-Bordowi zwyciężyli 84:83. W tym spotkaniu PGE Spójnia dobrze radziła sobie w strefie podkoszowej i to pomimo bardzo wąskiej rotacji. Najlepszy przedsezonowy mecz rozegrał Piotr Niedźwiedzki, który dobrze poczynał sobie na tle Doko Salicia. Sytuacja może się zmienić jeżeli do gry wróci Mateusz Bartosz, który jest specjalistą od zbiórek.
Stargardzcy kibice z rezerwą przyjęli, że ich zespół na początek zmierzy się z Kingiem. Tym razem nie ma wielkich oczekiwań zarówno przed derbami, jak i całym sezonem. Również nastroje w klubie są stonowane. Balonika nikt nie dmucha, ale to tylko może pomóc, bo wtedy zdecydowanie łatwiej o pozytywne zaskoczenie.
O sile drużyny ma stanowić zagraniczny zestaw, a to nadal spora zagadka. Dopiero w meczach o stawkę przekonamy się, jak wiele będzie zależało od gry Ericka Neala. Jacobi Boykins pokazał strzeleckie możliwości, ale czy będzie regularny i jak poradzi sobie, gdy rywale będą bardziej na nim się koncentrować? W sparingach nikt nie robi porządnego skautingu przeciwnika, a ważniejsze jest przećwiczenie własnych założeń. Justin Gray prezentował się bardzo solidnie i powinien sporo dać drużynie po obu stronach parkietu.
Najwięcej niepokoju jest pod koszem. Jake O'Brien w trzech meczach, w których wystąpił, zagrał bardzo nierówno, a później był kontuzjowany. Jonas Zohore Bergstedt przyjechał tydzień przed derbami. W jakiej faktycznie jest formie? O tym przekonamy się w najbliższych tygodniach.
O tym, dlaczego do tych derbów stargardzianie mogą podchodzić bez wielkich oczekiwań, świadczy również ich bilans. Od awansu PGE Spójni do EBL odbyło się pięć spotkań i wszystkie wygrał King Szczecin. Trzy mecze były bardzo jednostronne i kończyły się różnicą 31, 29 oraz 25 punktów. Tylko dwa razy derby były wyrównane (74:68 i 72:64). Nie ma, zatem nawet pewności, że to będzie ciekawe widowisko.
Ostatnie lata pokazały, że te mecze mają coraz większe znaczenie. Derby otwierały pierwszy sezon po powrocie Biało-Bordowych do EBL. Na koniec tych rozgrywek lokalny przeciwnik był o sześć miejsc wyżej i odniósł o sześć zwycięstw więcej. W dwóch kolejnych latach obie drużyny już jednak sąsiadowały ze sobą w tabeli. Ponownie wyżej był King i wyprzedzał PGE Spójnię tylko o punkt. W praktyce, zatem o kolejności decydowały rezultaty osiągnięte w bezpośrednich starciach.
PGE Spójnia Stargard - King Szczecin / piątek 03.09.2021 godz. 17:30.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- PGE Spójnia - King: Jak zaczynać to od derbów