Radna Alicja Koźlik zauważyła, że w naszym mieście, przy starzejącym się drzewostanie, z uwagi na bezpieczeństwo stargardzian dokonywana jest wycinka drzew chorych i uszkodzonych. - Zdarza się jednak często, że dolna część pni tych usuwanych drzew jest w dobrym stanie i mogłaby posłużyć za wsparcie dla roślin nasadzonych wokół nich, np. bluszczy- mówi radna. - Wnoszę o pozostawienie wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, takich fragmentów usuwanych drzew i wykorzystanie ich do rozwijania zieleni w przestrzeni miejskiej, parkowej. Będzie to sposób zrekompensowania w jakimś stopniu zmniejszenia masy zielonej spowodowanej konieczną wycinką drzew- zaapelowała Alicja Koźlik.
Piotr Mync, Zastępca Prezydenta Stargardu poinformował, że wycinka na terenach miejskich odbywa się wyłącznie ze względów sanitarnych, tj. ze względu na ich zły stan zdrowotny, bezpieczeństwa oraz w pasach drogowych. Pozostawienie martwego drewna, czyli tzw. "świadka historii" czy "ostańca" sprzyja ochronie różnorodności biologicznej. Próchniejące drzewa lub ich fragmenty bardzo chętnie wykorzystują płazy, gady, ptaki i drobne ssaki jako schronienie, miejsce ukrycia, żerowania, czy zimowania. Pozostawienie przeciętego pnia może pełnić również edukacyjną rolę w przypadku okazów drzew wyróżniających się wiekiem czy wielkością.
- Należy jednak pamiętać, że pozostawienie pionowego, martwego pnia jest możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach- tłumaczy Piotr Mync. - Martwe drewno nawet obrośnięte pnączem rozkłada się, murszeje i traci zwoje właściwości podpory. Nigdy też nie ma pewności w jakim stanie znajdują się korzenie i czy drewno obciążone ciężarem pnączy czy innych roślin będzie stabilne i nie powali się samoczynnie. Powierzchnia wolnej przestrzeni wokół pnia musi być na tyle duża i nieuczęszczana, by w sytuacji gdy drzewo zacznie kruszyć się lub upadnie, nie stanowiło zagrożenia dla ludzi czy mienia- dodaje.
Zastępca Prezydenta Miasta wyjaśnia, że takich miejsc w stargardzkich parkach jest niewiele, a pasy drogowe w ogóle nie są brane pod uwagę z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego. W rachubę wchodzą wyłącznie mniej uczęszczane obszary w głębi parku Panorama czy parku podworskiego przy ul. Lotników. - Niedopuszczalne, ze względów bezpieczeństwa jest pozostawienie murszejących, pionowych pni w przestrzeniach o dużej frekwencji i w pobliży placów zabaw dla dzieci, także z uwagi na potencjalną możliwość wykorzystywania ich jako elementu do wspinaczki. Pozostawione pnie pionowe i poziome nie spełniają surowych i szczegółowych polskich norm wymaganych na placach zabaw- tłumaczy Piotr Mync.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Pnie drzew powinny być ponownie wykorzystane?