Weekend rozpoczął seans na leżakach, miłośnicy plenerowych spotkań piątkowych obejrzeli francuską komedię „Miłość aż po ślub”.
Juliette na szalonej imprezie poznaje świetnego faceta. Znajomość szybko się rozwija, nad ranem para przedstawia się sobie, a Juliette podaje Mathiasowi swoją wizytówkę.
Rano wizytówkę w kieszeni znajduje dziewczyna Matiasa, a ponieważ Julietta jest organizatorką ślubów, Alexi źle pojmuje kontekst. Chcąc, czy nie Mathias, żeby się nie zdradzić z upojną nocą spędzoną z nieznajomą, brnie w domysły narzeczonej i oświadcza się.
Prawdziwa akcja rozpoczyna się wówczas, gdy okazuje się, że nieznajoma, nie jest tak znów bardzo nieznajoma, bo Juliette i Alexi były szkolnymi koleżankami.
Na sobotnie popołudnie Stargardzkie Centrum Kultury przygotowało dla mieszkańców miasta koncert zespołu Altos.
Przygotowane przez wokalistki zespołu piosenki lat 80-tych z polskiej sceny przekładane światowymi standardami, stanowiły lekką i smakowitą, muzyczną kanapkę. Uczestnicy koncertu bawili się przy dźwiękach przebojów Maanamu, Bajmu, zespołu ABBA, Madonny, Modern Talking i VOXu, ale też Mariki czy Sistars.
Jakby na potwierdzenie teorii, że najbardziej lubimy piosenki, które dobrze znamy, największe owacje zebrała piosenka „Papierowy księżyc” Haliny Frąckowiak.
Szkoda, że na wydarzenie przyszło tak mało stargardzian, których młodość upływała przy dźwiękach tych przebojów – mieliby ucztę.
W niedzielne popołudnie Teatr Letni objęli we władanie muzycy przybyli do Stargardu na zaproszenie Misji Dobra Nowina.
Popołudnie rozpoczął koncert zespołu Conversion.
Zespół złożony jest z muzyków z całej Polski, którzy spotkali się zaledwie kilka dni temu i w ramach misyjnego obozu wędrownego wyruszyli na tournée po północnej Polsce.
Śpiewają piosenki z prostym tekstem, zespół muzyczny gra na niezupełnie oczywistych instrumentach, dysponują niesłychanym entuzjazmem i ciekawymi głosami, co spowodowało że publiczność zasłuchała się i rozbujała w rytm muzyki.
Częścią widowiska, w którym uczestnicy misyjnego obozu wędrownego dzielą się swoją wiarą z mieszkańcami odwiedzanych miast, jest również przejmująca pantomima o pokusach, które zwodzą człowieka we współczesnym świecie i o tym, jak usidlonemu przez nie człowiekowi trudno się z tych sideł uwolnić.
Gwiazdą wieczoru była Beata Bednarz, absolwentka i pedagog Akademii Jazzu w Katowicach, uczestniczka i gość wielu festiwali. Wokalistka o niepowtarzalnej barwie i skali głosu, kojarzona z nurtem muzyki gospel.
Wokalistce towarzyszyła Dorota Zaziębło akompaniująca na klawiszach.
„Utwory, które zaśpiewam pochodzą z różnych okresów. Wybrałam te najbardziej znane, bo mam taki plan, żeby namówić państwa do wspólnego śpiewania.” - mówiła przed rozpoczęciem koncertu Beata Bednarz.
Plan się powiódł. Publiczność chętnie podejmowała refreny i znane fragmenty utworów, by pełnym głosem śpiewać jedną z ostatnich piosenek w koncercie - „Barankowi cześć”.
Gwiazda wieczoru na koniec koncertu wyśpiewała życzenia dla wszystkich uczestników koncertu: „Niech Ci błogosławi Pan”, a widownia uprosiła jeszcze jeden bis.
Już w czwartek można wypatrywać naszego cyklu „Lato w mieście”, w którym znowu poinformujemy mieszkańców miasta o wydarzeniach zaplanowanych na weekend i propozycjach kina SCK.
Do zobaczenia.
Juliette na szalonej imprezie poznaje świetnego faceta. Znajomość szybko się rozwija, nad ranem para przedstawia się sobie, a Juliette podaje Mathiasowi swoją wizytówkę.
Rano wizytówkę w kieszeni znajduje dziewczyna Matiasa, a ponieważ Julietta jest organizatorką ślubów, Alexi źle pojmuje kontekst. Chcąc, czy nie Mathias, żeby się nie zdradzić z upojną nocą spędzoną z nieznajomą, brnie w domysły narzeczonej i oświadcza się.
Prawdziwa akcja rozpoczyna się wówczas, gdy okazuje się, że nieznajoma, nie jest tak znów bardzo nieznajoma, bo Juliette i Alexi były szkolnymi koleżankami.
Na sobotnie popołudnie Stargardzkie Centrum Kultury przygotowało dla mieszkańców miasta koncert zespołu Altos.
Przygotowane przez wokalistki zespołu piosenki lat 80-tych z polskiej sceny przekładane światowymi standardami, stanowiły lekką i smakowitą, muzyczną kanapkę. Uczestnicy koncertu bawili się przy dźwiękach przebojów Maanamu, Bajmu, zespołu ABBA, Madonny, Modern Talking i VOXu, ale też Mariki czy Sistars.
Jakby na potwierdzenie teorii, że najbardziej lubimy piosenki, które dobrze znamy, największe owacje zebrała piosenka „Papierowy księżyc” Haliny Frąckowiak.
Szkoda, że na wydarzenie przyszło tak mało stargardzian, których młodość upływała przy dźwiękach tych przebojów – mieliby ucztę.
W niedzielne popołudnie Teatr Letni objęli we władanie muzycy przybyli do Stargardu na zaproszenie Misji Dobra Nowina.
Popołudnie rozpoczął koncert zespołu Conversion.
Zespół złożony jest z muzyków z całej Polski, którzy spotkali się zaledwie kilka dni temu i w ramach misyjnego obozu wędrownego wyruszyli na tournée po północnej Polsce.
Śpiewają piosenki z prostym tekstem, zespół muzyczny gra na niezupełnie oczywistych instrumentach, dysponują niesłychanym entuzjazmem i ciekawymi głosami, co spowodowało że publiczność zasłuchała się i rozbujała w rytm muzyki.
Częścią widowiska, w którym uczestnicy misyjnego obozu wędrownego dzielą się swoją wiarą z mieszkańcami odwiedzanych miast, jest również przejmująca pantomima o pokusach, które zwodzą człowieka we współczesnym świecie i o tym, jak usidlonemu przez nie człowiekowi trudno się z tych sideł uwolnić.
Gwiazdą wieczoru była Beata Bednarz, absolwentka i pedagog Akademii Jazzu w Katowicach, uczestniczka i gość wielu festiwali. Wokalistka o niepowtarzalnej barwie i skali głosu, kojarzona z nurtem muzyki gospel.
Wokalistce towarzyszyła Dorota Zaziębło akompaniująca na klawiszach.
„Utwory, które zaśpiewam pochodzą z różnych okresów. Wybrałam te najbardziej znane, bo mam taki plan, żeby namówić państwa do wspólnego śpiewania.” - mówiła przed rozpoczęciem koncertu Beata Bednarz.
Plan się powiódł. Publiczność chętnie podejmowała refreny i znane fragmenty utworów, by pełnym głosem śpiewać jedną z ostatnich piosenek w koncercie - „Barankowi cześć”.
Gwiazda wieczoru na koniec koncertu wyśpiewała życzenia dla wszystkich uczestników koncertu: „Niech Ci błogosławi Pan”, a widownia uprosiła jeszcze jeden bis.
Już w czwartek można wypatrywać naszego cyklu „Lato w mieście”, w którym znowu poinformujemy mieszkańców miasta o wydarzeniach zaplanowanych na weekend i propozycjach kina SCK.
Do zobaczenia.
Materiał sponsorowany