Tradycja kaziukowego jarmarku w Wilnie sięga początków XVII wieku. Jest to jarmark na cześć księcia Kazimierza Jagiellończyka. Najbardziej rozpoznawalnym produktem Kaziuków są piernikowe serca zdobione lukrem, które już w XIX wieku chłopcy chętnie kupowali na jarmarcznych straganach i obdarowywali nimi swoje wybranki.
Kaziuki, choć w ograniczonym zakresie odbywały się nawet w czasie I i II wojny światowej. W czasach sowieckich ze względów ustrojowych niechętnie patrzono na prywatny handel, z tego powodu wybór towarów był bardzo ograniczony, ale po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jarmark na cześć Kaziuka powrócił na plac Katedralny i okoliczne ulice Wilna.
Współcześnie jarmark w Wilnie to trzydniowy kiermasz odbywający się w różnych miejscach miasta połączony z występami artystycznymi. Obok wspominanych już pierników na kaziukowym jarmarku nie może zabraknąć:
- obwarzanków, które na wileński jarmark pieczone są w Smorgoniach i układane na straganach w wielkie stosy,
- wyrobów z wikliny i drewna, a jak powiedziała na stargardzkich Kaziukach Pani Czesława Tuczkowska, gość z Litwy „Jeżeli na Kaziuka nie kupisz łyżki drewnianej, to będziesz miał głodny rok”. Należy przypuszczać, że drewniane łyżki sprzedają się równie dobrze jak pierniki.,
- ceramiki, a wśród niej obok przydatnych w każdym gospodarstwie mis, dzbanów czy lichtarzy sprzedaje się również gwizdki, piszczałki i świstulce,
- palm wielkanocnych, jedną z takich tradycyjnych palm goście z Litwy przywieźli z sobą, w drodze licytacji trafiła ona w ręce Prezydenta Miasta Pana Rafała Zająca.
Najpiękniejsze palmy wite są do dziś we wsiach Bujwidziszki, Wilkieliszki, Ciechanowiszki i Krawczuny, a przygotowania do ich uwicia trwają cały rok, gdyż najpiękniejsze palmy przygotowuje się z ponad 50 różnych roślin zbieranych i suszonych w różnych porach roku.
Pan Prezydent Rafał Zając otwierając wraz z Panią Starostą Iwoną Wiśniewską stargardzkie Kaziuki podkreślił, że kultura litewska to bardzo ważny element naszej lokalnej tożsamości, wśród mieszkańców Stargardu jest przecież wielu Kresowiaków. Dla wszystkich, którzy tu przyjechali i ich potomków wileńskie Kaziuki to wielkie wydarzenie przybliżające rodzimą kulturę – dodał Pan Prezydent. W dalszej części wystąpienia podziękował również za przybycie do naszego miasta zespołu Rudomianka ze wsi Rudomino na wileńszczyźnie, gościa specjalnego tegorocznych Kaziuków.
Pani Wanda Wysocka i Pan Stanisław Bartniczak organizatorzy i gospodarze wydarzenia zapewnili wszystkich uczestników, że zrobili wszystko aby czas Kaziuków był nadzwyczajny i niezapomniany oraz życzyli wspaniałej zabawy zakończonej pustymi portfelami a pełnymi wspaniałości torbami.
Na tegorocznym jarmarku kazimierzowskim stargardzianie mogli kupić pieczywo, sery, wędliny, miody i trunki prosto z wileńszczyzny. Goście z Litwy przywieźli również wyroby rękodzielnicze. Na stoiskach obok gościło polskie rękodzieło przygotowane już z myślą o nadchodzących świętach.
Gościem specjalnym Kaziuków był zespół ludowy Rudomianka, którego członkowie wystąpili z programem ludowo-patriotycznym. Najmłodsza w zespole Patrycja przypomniała słuchaczom piosenkę „Płynie Wisła, płynie”. Pozostali członkowie zespołu deklamowali wiersze, śpiewali i tańczyli. Kierowniczka zespołu Pani Wioleta Cereszko wyraziła swoją radość z zaproszenia na stargardzkie Kaziuki – Cieszę się, że możemy zaprezentować swój dorobek artystyczny. Życzymy, żeby Kaziuki były tu organizowane jak najdłużej – dodała.
Obok gości specjalnych zaprezentowali swoje dokonania malarze z grupy „Malachit”, uczniowie szkoły muzycznej, zespół „Pyrzyczanka” oraz panie ze Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, które przygotowały poetyckie wprowadzenie do biesiady wileńskiej oraz wiersze napisane specjalnie na tę okazję.
Kto nie zdążył kupić litewskiego chleba i kindziuka będzie musiał poczekać cały rok na następną okazję.
Zapraszamy do e-galerii - tutaj oraz obejrzenia video.