Wraz z nadejściem 2018 roku liczba ta zaczęła rosnąć z miesiąca na miesiąc. Jakich przyczyn tego problemu doszukuje się Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor?
Po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących dłużników alimentacyjnych z dniem 31 maja 2017 roku spodziewano się znacznego spadku osób niepłacących alimentów oraz wielkości zadłużenia. Jednak niecały rok po zmianach widać, że sytuacja niewiele jak dotąd zmieniła się w tej kwestii.
Z informacji uzyskanych od 2 263 jednostek samorządu terytorialnego wynika, że w Polsce z zapłatą alimentów zalega 314 064 osób, przy czym od grudnia ubiegłego roku liczba ta wzrosła aż o 3 477 dłużników. Z nakazu płacenia alimentów głównie nie wywiązują się ojcowie, stanowiący 95% ogółu niepłacących. Średnia zaległość na jedno dziecko to kwota 36,4 tys. zł.
Mimo zmian wprowadzonych w prawie alimentacyjnym sądy nie korzystają z przysługujących im narzędzi na szeroką skalę. Nowelizacja ustawy bowiem nazwała wprost niepłacenie alimentów w ciągu trzech kolejnych miesięcy przestępstwem, za co grozi kara grzywny bądź też ograniczenia lub pozbawienia wolności. Niemniej jednak w rzeczywistości często wierzą dłużnikom, że są bezrobotni i nie mogą znaleźć miejsca zatrudnienia, przez co uchylanie się od nakazu traktowane jest mniej surowo. Zdarzają się oczywiście wyjątki, w których dłużnik wysyłany jest na 8 godzin w miesiącu do prac publicznych lub społecznych. Kara ta jednak nie wpływa na ściągalność długu, ponieważ dalej pobierany jest z Funduszu Alimentacyjnego, a więc i dłużnicy czują się bezkarni.
Problem z niepłaceniem alimentów przez opiekunów w całym kraju przekłada się na dług w wysokości 11,5 mld złotych, co stanowi aż 29% zobowiązań wszystkich Polaków. Rekordzistą w tym zakresie jest mieszkaniec Mazowsza, który zaległa z zapłatą alimentów w kwocie 668 tys. zł.
-
WIELKA WODA, KTÓRA ZATRZYMAŁA CZAS15.10.2024
- Rodzice ruszyli po pieniądze na wyprawkę. Można już składać wnioski o 300+
- ?Poniosłem porażkę, ale jestem optymistą? - tak wyniki wyborów podsumowuje poseł Michał Jach
- Kto wygra wybory? - ocenia dr hab. Łukasz Tomczak, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego