Dzisiaj jest: 17.8.2025, imieniny: Anity, Elizy, Mirona

Piłkarskie święto w Stargardzie. Błękitni przełamali się w derbach

Dodano: ok. 7 godzin temu Autor:
Redakcja poleca!

Piłkarze Błękitnych Stargard czekali na pierwsze punkty w nowym sezonie Betclic 3. Ligi do trzeciej kolejki.

Piłkarskie święto w Stargardzie. Błękitni przełamali się w derbach

Piłkarze Błękitnych Stargard czekali na pierwsze punkty w nowym sezonie Betclic 3. Ligi do trzeciej kolejki. Zwycięstwo odnieśli w najbardziej prestiżowym meczu rundy jesiennej, bo w derbowej rywalizacji z Polskim Cukrem Kluczevią Stargard.

Na stadionie w Kluczewie zmierzyło się dwóch stargardzkich trzecioligowców. To było piłkarskie święto, w którym nie zabrakło goli i emocji pomimo wysokiego zwycięstwa Błękitnych (4:1). Warto również zwrócić uwagę na znakomitą atmosferę i doping dla obu drużyn. Miejscowi fanatycy postarali się o godną oprawę derbów, przygotowując sektorówkę i odpalając race. Również kibice Błękitnych gorąco wspierali swój zespół. Co istotne wszystko w sportowej atmosferze z szacunkiem dla przeciwnika, co nie jest regułą w innych miastach przy okazji lokalnych derbów.

Na boisku zdecydowanie konkretniejsi byli Błękitni. To oni od początku zaatakowali, a w 11. minucie wyszli na prowadzenie po rzucie rożnym. W tej sytuacji po dośrodkowaniu i zgraniu piłki głową pod bramką dobrze odnalazł się Konrad Prawucki. Odpowiedź gospodarzy była niespodziewana i nadeszła w 23. minucie, gdy swojego trzeciego gola w sezonie zdobył Dmytro Jefimenko. Wtedy trybuny ożyły, a Polski Cukier Kluczevia miał swój moment. Nie wykorzystał jednak okazji na drugiego gola, a chwilę później ponownie przegrywał, bo błędu defensywy rywala nie zmarnował Damian Niedojad-Bednarczyk.

Po zmianie stron inicjatywę starali się przejąć gospodarze, jednak nie mieli pomysłu, jak zagrozić Błękitnym. Mimo wszystko pozostawali w grze o minimum remis aż do 86. minuty, gdy trzeciego gola zdobył Maciej Badowski. Po tym trafieniu szczelnie wypełnione wcześniej trybuny zaczęły się opróżniać, bo część kibiców uznała, że mecz jest już rozstrzygnięty.

Faktycznie zwycięzca był już znany, ale Błękitni grali do końca i jeszcze w doliczonym czasie dołożyli czwartego gola. Rzut karny wykorzystał Wojciech Fadecki, który w tym meczu był bardzo aktywny i zasłużył żeby skończyć sobotni pojedynek z golem. Chwilę po tym trafieniu opuścił boisko, a po upływie pięciu doliczonych minut Błękitni cieszyli się z efektownej wygranej.

Polski Cukier Kluczevia Stargard - Błękitni Stargard 1:4 (1:2)
0:1 - Konrad Prawucki 11'
1:1 - Dmytro Jefimenko 23'
1:2 - Damian Niedojad-Bednarczyk 26'
1:3 - Maciej Badowski 86'
1:4 - Wojciech Fadecki (k.) 90+3'

Foto: Marek Strychalski

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Bukiet Kultur Wschodu - piękno w różnorodności. Fotorelacja