Zaskakujący komunikat wydała we wtorkowe popołudnie PGE Spójnia Stargard.
"Z dniem 4 marca 2025 roku Zarząd PGE Spójni Stargard podjął decyzję o zawieszeniu trenera Andreja Urlepa w pełnieniu obowiązków szkoleniowca drużyny. Obecnie toczą się rozmowy w sprawie ewentualnego rozwiązania umowy.
O dalszych ustaleniach i krokach poinformujemy w kolejnych komunikatach. Dziękujemy trenerowi za dotychczasowe zaangażowanie i pracę na rzecz klubu." Taki komunikat ukazał się we wtorek na oficjalnej stronie klubu zajmującego 13. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi.
Słoweński szkoleniowiec po raz ostatni poprowadził zespół w sobotnim meczu z Anwilem Włocławek (porażka 68:83). PGE Spójnia Stargard za kadencji Andreja Urlepa wygrała tylko siedem z 19 ligowych spotkań. Szczególnie w 2025 roku Biało-Bordowi prezentowali się fatalnie, pokonując tylko Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski (89:75).
Tamto zwycięstwo paradoksalnie nie pomogło PGE Spójni, a decyzja, która została podjęta we wtorek jest spóźniona o minimum miesiąc. Nowy trener będzie miał naprawdę mało czasu na pracę z zespołem i jeszcze mniej możliwości na ewentualne korekty w składzie.
Wpływ na taką decyzję mogła mieć również coraz bardziej skomplikowana sytuacja w tabeli Orlen Basket Ligi. Z jednej strony PGE Spójnia traci tylko punkt do zajmującej 10. pozycję Tasomix Rosiek Stali. Ma też jednak tylko o dwa zwycięstwa więcej od znajdującego się nadal w najgorszej sytuacji, w rywalizacji o utrzymanie mKS-u Dąbrowa Górnicza. Ekipa z Zagłębia po zmianie trenera wygrała jednak dwa ostatnie mecze, co ponownie otworzyło bój o utrzymanie, w który na poważnie może zamieszać się też stargardzka drużyna jeżeli w najbliższych meczach nie zacznie wygrywać.
Materiał sponsorowany