Za nami Światowy Dzień Sybiraka. To święto państwowe obchodzone co roku 17 września. Z tej okazji w naszym mieście odbyła się uroczysta msza święta. Po nabożeństwie uczestnicy złożyli symboliczne, biało-czerwone kwiaty pod pomnikiem Ofiar Sybiru i Katynia. Pomnik znajduje się tuż przy kościele pw. Ducha Świętego.
Jak co roku w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych, organizacji kombatanckich i mieszkańcy. Z okazji Światowego Dnia Sybiraka Piotr Tarnawski z Muzeum Archeologiczno-Historycznego przygotował odczyt historyczny. Jego treść można znaleźć poniżej.
Zdjęcia: Paweł Bieg
Sybirackie przystanki
Dom: Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej
Kresy, czyli wschodnie województwa międzywojennej Polski (wileńskie, nowogródzkie, poleskie, wołyńskie, lwowskie, tarnopolskie, stanisławowskie, białostockie). To była pierwsza Mała Ojczyzna, wtedy jeszcze nie Sybiraków, a obywateli polskich II RP, tam były ich domy rodzinne, tam się rodzili, młodsi rozpoczynali swoją edukację, starsi pracowali w urzędach, szkołach, w leśnictwie czy też na swoich gospodarstwach. Tu rozpoczynały się ich pierwsze miłości, tu mogli bez przeszkód uczestniczyć w nabożeństwach religijnych i działać w lokalnej społeczności. To tu zastał ich wybuch II wojny światowej, okupacja sowiecka, aresztowania w rodzinach. Tutaj, 10 lutego 1940 r., a później z 12 na 13 kwietnia i z 28 na 29 czerwca tego samego roku oraz w czerwcu 1941 r., w nocy lub nad ranem rozpoczęła się przymusowa droga na zesłanie do innego, obcego i dalekiego przystanku…
Przystanek: Syberia
Syberia to najbardziej znana kraina geograficzna, do której zostali deportowani Polacy. Jest także symbolem ich udręki, ale w tym czasie wywożeni byli także m.in. do Kazachstanu, Uzbekistanu i Tadżykistanu. Ten przystanek był ostatnim dla tych, co umarli w czasie podróży i w miejscu zesłania oraz ostatnim dla tych, którzy z różnych powodów zostali tam już na stałe. Przystanek pełen ciężkiej pracy, bardzo srogich i długich zim, głodu, pragnienia i niedożywienia, tęsknoty za ojczyzną. Dla niektórych kończył się on po podpisaniu układu Sikorski-Majski w 1941 r. kiedy cześć ludności cywilnej wraz z uformowaną wtedy armią Andersa wydostała się stąd m.in. do Iranu, na kontynent afrykański, do Nowej Zelandii i Meksyku. Wcześniej kończył się także dla tych, którzy z 1. Dywizją Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, utworzoną w 1943 r., przeszli szlak bojowy. Przystanek ten, dla tych, którzy go przetrwali, w większości kończył się w 1946 r., dla niektórych jeszcze później, bo wtedy rozpoczynała się droga do kolejnego życiowego etapu…
Przystanek: Nowa Ojczyzna
W drodze do tego przystanku bardzo emocjonalnym momentem było przekroczenie polskiej granicy, tej nowo ustalonej, która sprawiła, że zesłańcy nie mieli możliwości powrotu do swoich rodzinnych domów. Transporty kolejowe z Sybirakami kierowane były głównie na tzw. ziemie odzyskane (ziemie zachodnie i północne kraju), w tym także do Stargardu, który stał się dla nich nową Małą Ojczyzną, choć nie od razu. Ten okres to także blaski i cienie życia codziennego w PRL-u, w tym wymuszone milczenie o swoich przeżyciach aż do końca lat 80. XX w. Na tym przystanku większości zesłańców już nie ma, odeszli, ale pamiętajmy, chociażby dziś, podczas Światowego Dnia Sybiraka, o nich wszystkich, także o tych, którzy jeszcze pozostali…
Czy to wszystkie przystanki w ich doczesnej wędrówce? Pewnie nie, ale właśnie te miały istotny wpływ na całe życie Sybiraków oraz ich rodzin, są także częścią historii narodu polskiego, akurat tą dramatyczną…
URZĄD MIEJSKI W STARGARDZIE