Dzisiaj jest: 19.4.2024, imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

Fajerwerki obudziły mieszkańców

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Wielu stargardzian w sobotnią noc około północy obudziły głośne huki rozlegające się w mieście. Pokaz fajerwerków z okazji święta miasta nie wszystkim się spodobał.

Fajerwerki obudziły mieszkańców

Wielu stargardzian w sobotnią noc około północy obudziły głośne huki rozlegające się w mieście. Pokaz fajerwerków z okazji święta miasta nie wszystkim się spodobał.

Miniona sobota upłynęła w Stargardzie na sportowo. Kierowców od rana czekały utrudnienia związane z zamknięciem dla ruchu ulicy Szczecińskiej, ale nie tworzyły się przez to duże utrudnienia. Miłośnicy aktywnej zabawy mogli uczestniczyć w sportowych rozgrywkach, paradzie motocyklistów, biegu o Błękitną Wstęgę, a na scenie dopingujący koncert dał Mezo. Na zakończenie imprezy odbył się pokaz fajerwerków, z którego nie wszyscy byli ucieszeni.

Wielu mieszkańców miasta po północy obudziły głośne huki. Wystrzały fajerwerków na zakończenie sportowej imprezy na ul. Szczecińskiej rozlegały się głośnym echem po wielu zakątkach Stargardu. Część mieszkańców w ogóle nie była przygotowana, że coś takiego będzie miało miejsce.

Sławomir Rutkowski, reprezentant Koalicji Obywatelskiej w Stargardzie napisał na portalu społecznościowym: "Kto wpadł na pomysł petard i sztucznych ogni o północy, w czasach kiedy odgłosy wybuchów potrafią przywołać demony wojny, nieźle przestraszyć ludzi i zwierzęta domowe? Przednia, sportowa zabawa przez cały dzień, ale po co te petardy na koniec?". Poparli go inni mieszkańcy naszego miasta: "Kompletny brak wyczucia.", "Czasy inflacji, wojny, drożyzny, samorządy oszczędzają, bo zaraz nie będzie kasy na istotne sprawy, a u nas wywalają kasę na bzdury.", "Rzeczywiście! Poderwałem się, śpiąc. Żona i córeczka, przerażona. Pytanie kto był taki mądry. W moim przypadku noc nieprzespana. Granda!", "Ktoś tego nie przemyślał. Okropne to było. Poczułam się jak na wojnie. Gdzieś z tyłu głowy takie skojarzenie teraz jest. Przyjęliśmy uchodzców, którzy uciekli przed takimi odgłosami i teraz fundujemy im to tu. Nie wiem kto miał z tego radość.", "To nie jest zabawa na te czasy w mieście, które chce być EKO".

W komentarzach pod wpisem Sławomira Rutkowskiego pojawiły się również głosy popierające organizowanie głośnego pokazu sztucznych ogni o tak późnej porze: "Nie popadajmy w skrajności . Byłam w pracy 12 godzin i nie obudziły mnie żadne fajerwerki . Żyjmy normalnie uchodźcy też tego potrzebują.", "Czytając te wszystkie komentarze widzę, że w mieście Stargard które dzięki nie właściwej władzy znienawidziłem mieszkają już tylko stare pierniki.", "Od dziecka pamiętam, że w Dni Stargardu- zawsze były fajerwerki- to tradycja miasta i już, nie rozumiem w czym problem? Teraz nagle przeszkadza? Jak przejeżdżały motory przez miasto i był huk jakby zbombardowali Szczecińską- to już nie było nic złego.".

Podobnie mieszane odczucia mieli w marcu mieszkańcy Poznania, których w nocy obudziły fajerwerki wystrzeliwane na Stadionie Lecha Poznań z okazji 100-lecia klubu. Jak poinformowało Radio Poznań, pokaz spotkał się z krytyką w internecie, bo huki i wybuchu przestraszyły uchodźców z Ukrainy, którzy do Polski uciekli przed nalotami. Poznańska policja wszczęła w tej sprawie postępowanie w kierunku zakłócenia ciszy nocnej i nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. Oprócz strachu wśród mieszkańców Poznania fajerwerki spowodowały również kilka niegroźnych pożarów.

 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Stargard i blue. Fotorelacja