Samorządy w kraju szukają oszczędności związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej. Część z nich ogranicza lub wyłącza oświetlenie uliczne na noc. Czy taki scenariusz może mieć miejsce w Stargardzie?
Miasto Toruń w okresie wybuchu pandemii koronawirusa szukając oszczędności związanych ze skutkami Covid-19 ograniczyło funkcjonowanie oświetlenia ulicznego. W 2020 r. włodarze podjęli decyzję o czasowym, częściowym wyłączeniu oświetlenia ulicznego i iluminacji obiektów. Lampy zostały całkowicie wyłączone na ulicach, na których nie ma zabudowy mieszkaniowej. Na pozostałych drogach została wyłączona średnio co trzecia lampa. Do tej pory niewiele się w tej kwestii zmieniło. Przedstawiciele władz miasta informują, że nie należy się spodziewać włączenia całego oświetlenia w zaciemnionych częściach Torunia. Miesięcznie miasto zaoszczędza na wyłączeniu lamp około 200 tys. zł.
Sposób na oszczędności w budżecie za pomocą sterowania oświetleniem znalazła też gmina Pysznica w powiecie stalowowolskim. Od kilku lat oświetlenie uliczne świeci tam w tym samych godzinach- włącza się 15 minut po zmierzchu i 15 minut przed świtem. Od godz. 00.15 do 05.15 trwa przerwa nocna. Władze gminu informują, że w celu optymalizacji kosztów ponoszonych opłat za energię elektryczną przygotowują się do modernizacji całego systemu oświetlenia ulicznego na co został złożony wniosek do programu Polski Ład.
Pomysły innych samorządów na radzenie sobie z wysokimi kosztami energii elektrycznej zainspirowały stargardzkich radnych. Pod koniec zeszłego roku podczas analizy budżetu na 2022 rok wywiązała się dyskusja o kwotach przeznaczonych na oświetlenie placów, ulic i dróg. Na posiedzeniu Komisji Społecznej Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Wilk zwrócił uwagę, że kwota ta jest bardzo duża i wynosi 5 056 000 zł. Stwierdził, że "od iks czasu" prosi o wprowadzenie inteligentnego oświetlenia w mieście. - W Toruniu przy krótkiej ulicy Targowej na potrzeby przechodniów włącza się oświetlenie co 4 lampy. W Stargardzie w parkach oświetlenie jest włączone całą noc. Czy nie należałoby wprowadzić tego rozwiązania u nas w parkach?- zapytał radny.
Prezydent Rafał Zając wyjaśnił, że na oświetlenie przewiduje się 3 300 000 zł, a pozostała kwota dotyczy inwestycji związanych z jego modernizacją. Poinformował również, że Inżynier Miasta robiła przeliczenia kosztów zmiany oświetlenia. - Na samo zastosowanie sterowników i powydzielanie odrębnych obwodów trzeba byłoby wydać kilkaset tysięcy złotych- poinformował Prezydent. - Często bywa tak, że oświetlenie parkowe jest tym samym obwodem, co zlokalizowane obok ulice. Należałoby wydzielić nowe obwody, poinstalować sterowniki, skrzynki. Przy założeniu wyłączenia oświetlenia od 23.30 do 5.00 oszczędność roczna wynosiłaby 17 000 zł- dodał Rafał Zając.
Wiceprzewodniczący Zdzisław Wilk podczas posiedzenia Komisji powiedział, że jeśli inne miasta wprowadzają takie rozwiązania, to jest to oszczędne i wyliczone. Prezydent Rafał Zając wytłumaczył, że sprawa wymaga wielu przemyśleń względem osób spacerujących czy jadących na hulajnogach. - Należy rozeznać potrzeby, koszty i dopiero ewentualnie działać- powiedział Prezydent.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Wyłączanie oświetlenia ulicznego sposobem na oszczędności?