Dzieci nie powinny jednak wyjeżdżać poza rodzinne miejscowości.

W ostatnim czasie Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w tym roku szkolnym ferie zimowe odbędą się we wszystkich województwach w tym samym terminie- od 4 do 17 stycznia 2021 r. Informacja ta zaniepokoiła rodziców, którzy po raz kolejny zostali postawieni przed faktem dokonanym i musieli zapewnić opiekę swoim pociechom w tym czasie. W piątek Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że w czasie tegorocznych ferii zimowych w szkołach i placówkach oświatowych będzie można organizować wypoczynek w formie półkolonii dla uczniów klas I-IV szkoły podstawowej. - To odpowiedź na prośby rodziców i organizatorów półkolonii, którym dajemy możliwość, aby w ścisłym reżimie sanitarnym zorganizować opiekę dla najmłodszych dzieci- poinformowało MEN.

Jak przekazał resort zajęcia w trakcie zimowego wypoczynku będą mogły być prowadzone w świetlicach szkolnych oraz innych przystosowanych do tego celu pomieszczeniach, w grupach maksymalnie do 12 uczniów. Zajęcia będą mogły zorganizować zarówno szkoły i placówki oświatowe, organy prowadzące, jak i organizacje, które na co dzień współpracowały z placówkami w tym zakresie i mają odpowiednie doświadczenie, np. organizacje pozarządowe. MEN przedstawi w najbliższym czasie dyrektorom szkół i organizatorom szczegółowe wytyczne sanitarne i rekomendacje dotyczące bezpieczeństwa, przygotowane we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym.

- W czasie ferii rekomendujemy, aby uczniowie pozostali blisko swoich rodzinnych miejscowości. Chodzi o to, aby nie powodować zwiększonej mobilności i tym samym zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Zdrowie i bezpieczeństwo uczniów oraz ich rodzin jest obecnie najważniejsze- poinformowało Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Premier Mateusz Morawiecki wyjaśnił, że jeden termin ferii zimowych został nałożony ze względu na sytuację związaną z pandemią COVID-19 i ma na celu ograniczenie ruchu turystycznego. - By nie zamawiać wyjazdów, nie wyjeżdżać za granicę, bo może się okazać, że będzie potrzebna kwarantanna po powrocie, żeby siedzieć w domu, by przerwać łańcuch zakażeń, by ta mobilność była jak najmniejsza- tłumaczył Premier. Przekonywał, że chodzi o to, by całe rodziny zostały wtedy w domach.