W sobotni wieczór stargardzianie, za sprawą aktorek Teatru Krzywa Scena mieli randkę z Melpomeną. Na deskach Małej Sceny SCK rozgościła się Bernarda Alba wraz z rodziną.
„Dom Bernardy Alba” Federico Garcia Lorca jest jedną z nielicznych sztuk w światowej literaturze dramatycznej rozpisanych wyłącznie na role kobiece. Ani na moment nie pojawia się na scenie mężczyzna, choć ciągle wokół jednego z nich krążą myśli i rozmowy zamkniętych w domu kobiet.
Bernarda Alba (Bożena Sekuła) to matka – tyran, która z pomocą wiernej służącej, granej przez Weronikę Rybińską, w bardzo surowy sposób wychowuje czwórkę swoich córek. Chociaż najstarsza z sióstr dobija czterdziestki, wszystkie są pannami i nigdy nie miały okazji poznać bliżej jakiegokolwiek mężczyzny. Cała czwórka: Angustias, w której rolę w stargardzkim przedstawieniu wcieliła się Violetta Jakubiak, Magdalena, w tej roli Emilia Chanczewska, Adela, bardzo przekonująco oddająca targające bohaterką emocje Michalina Jakubiak i Martirio – Marta Zalas żyje w totalnej izolacji od świata zewnętrznego, bo w domu surowej Bernardy nawet wyglądanie przez okno uchodzi za niewłaściwe zachowanie.
W domu zasadniczej matki dusi się również ekscentryczna Maria Josefa, w stargardzkim przedstawieniu zagrana przez Bronisławę Dąbrowską.
Dramat traktuje o zniewoleniu. Zniewoleniu córek przez matkę, pragnącą uchronić je przed światem, w którym czai się tyle zła i zniewoleniu ludzi przez zakłamaną, źle interpretowaną moralność.
To ciężki kawałek literatury, ale pod czujnym okiem reżyserki spektaklu Tatiany Malinowskiej – Tyszkiewicz stargardzkie aktorki poradziły sobie świetnie z tym trudnym przekazem.
Już czekamy na kolejne przedstawienie Teatru Krzywa Scena. Tym razem będzie to komedia o lekkim erotycznym zabarwieniu „Niegrzeczne dziewczynki”. Na spektakl, który odbędzie się 17 marca, zaproszeni są widzowie dorośli.
Bilety jeszcze są do kupienia w kasie SCK oraz na stronie: TUTAJ
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Kultura i rozrywka
- Teatr Krzywa Scena: ?Dom Bernardy Alby?