Wskutek wypadku na miejscu śmierć poniósł zakleszczony w  pojeździe 22-letni pasażer. Interweniujący policjanci jeszcze przed przybyciem śmigłowca pogotowia ratunkowego ze zmiażdżonego pojazdu wydobyli kierowcę oraz drugiego pasażera, którym udzielili pierwszej pomocy.
 
Wczoraj około godziny 17.00 stargardzka drogówka patrolowała nieoznakowanym radiowozem drogę wojewódzką nr 142 (tzw. betonkę). Tam cywilny radiowóz dostrzegli trzej młodzi mężczyźni poruszający  się VW Polo w przeciwnym kierunku. Najwyraźniej zaniepokojeni obecnością policji gwałtownie przyspieszyli i skręcili w drogę prowadzącą do miejscowości Bobrowniki. Funkcjonariusze podejrzewając ewentualne przewinienia kierującego zawrócili służbowy pojazd i udali się w tym samym kierunku, jednak w polu widzenia nie było już tego pojazdu. Po kilkuset metrach policjanci wyjeżdżając z za zakrętu dostrzegli w oddali „polówkę” uderzającą prosto w drzewo.
 
Mundurowi natychmiast wezwali na miejsce służby ratunkowe i nie zwlekając wydobyli z dymiącego się pojazdu kierującego 18-latka oraz siedzącego z tyłu 22-letniego pasażera, którym udzielili pierwszej pomocy do czasu przybycia śmigłowca pogotowia ratunkowego. Niestety funkcjonariusze nie zdołali uratować siedzącego obok kierowcy 22-latka, który mimo późniejszej reanimacji poniósł śmierć na miejscu.
 
Podczas dalszych czynności śledczy ustalili, że kierujący nie miał uprawnień do kierowania. Ponadto zarówno kierujący jak i pasażer siedzący obok posiadali przy sobie porcję marihuany. Wszyscy uczestnicy zdarzenia to mieszkańcy gminy Chociwel.
 
Na miejscu zespół dochodzeniowo-śledczy pod nadzorem prokuratora przeprowadził czynności procesowe, które pozwolą dokładnie ustalić wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia.