Zapełniona po brzegi aula, życzenia, kwiaty i mnóstwo wspomnień - tak w największym skrócie wyglądały obchody jubileuszu 80-lecia „starego” ogólniaka w Stargardzie. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz miasta, powiatu i województwa, a także przyjaciele szkoły. Najważniejszymi gośćmi byli jednak absolwenci szkoły i kadra pedagogiczna sprzed lat.
Świętowanie rozpoczął uroczysty apel, podczas którego nie tylko przypomniano wieloletnią historię szkoły, ale również przedstawiono jej najbardziej znamienitych uczniów. Przez 80 lat funkcjonowania, liceum nie tylko kilkakrotnie zmieniało nazwę.
„Nasza szkoła przeszła przez różne okresy funkcjonowania. Lepsze i gorsze, ale nigdy nie była placówką jedynie oświatową” - mówił dyrektor Andrzej Albrewczyński. „Szkoła zawsze stanowiła zwartą społeczność uczniów, absolwentów i nauczycieli. To miejsce nie tylko kształci, ale również kształtuje charakter i ma wpływ na całe życie. Jestem na to najlepszym dowodem” - podkreślił obecny dyrektor, a jednocześnie były absolwent.
Podczas minionych ośmiu dekad, szkoła doczekała wielu abiturientów, których osiągnięcia są jej najlepszą wizytówką. Jednym z nich jest prezydent miasta - Rafał Zając. „Wielu moich współpracowników to absolwenci tej szkoły. Charakteryzuje ich mądrość, otwarty umysł i ciągła chęć nauki. Te cechy zawdzięczają w dużej mierze właśnie tej placówce, dlatego chciałbym szczerze podziękować i pogratulować Wam tego pięknego jubileuszu. Osobiście dziękuję za to, że żaden z moich nauczycieli nie próbował zrobić ze mnie pokornego ucznia. Czasy liceum zbudowały mnie jako człowieka i były najważniejszymi latami mojej edukacji” - mówił Rafał Zając.
Najbardziej wzruszającą częścią jubileuszu „starego ogólniaka” były oczywiście spotkania i wspomnienia. Tego dnia przeszłość zderzyła się z teraźniejszością. Byli uczniowie, z nostalgią opowiadali o wycieczkach, wykopkach, rozgrywkach sportowych, pierwszych miłościach i młodzieńczych marzeniach.
„Świetnie pamiętam wieczorki taneczne, lekcje z profesorem Różyczką i naszą ukochaną wychowawczynię - Marię Sajdak z którą do tej pory mamy kontakt. Mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy przy okazji następnego jubileuszu. Tego właśnie życzę wszystkim tu obecnym” - mówiła Basia, która skończyła szkołę w 1967 roku.
Podobne, ciepłe wspomnienia towarzyszą Lili, która opuściła mury ogólniaka w 1973 roku. „Moją wychowawczynią była pani Chlebowska - Hrycan. Najczęściej wspominam wycieczki klasowe, na których kwitło życie towarzyskie (śmiech). Bardzo dobrze pamiętam też egzamin maturalny, na którym wszyscy nauczyciele bardzo nam pomagali. To były czasy!” - opowiadała była absolwentka szkoły.
Nie dla wszystkich jednak uczniów relacje ze szkołą przebiegały bezkonfliktowo. Buntownicy z wyboru do dzisiaj ze śmiechem wspominają walki o brak przyszytej tarczy i konieczność uczestniczenia w lekcjach wuefu na auli. „Zajęcia sportowe na auli to był czysty koszmar dla chłopaków. Polegały głównie na niemęskich ćwiczeniach statycznych (bo nie można było tupać!), albo co gorsze na nauce tańców ludowych i to tych posuwistych. Już w pierwszej klasie odmówiłem udziału w tej parodii zajęć sportowych, co zaskutkowało mizerną trójką na świadectwie” - wspominał ze śmiechem Wojtek.
Wtórował mu kolega klasowy, Mariusz, który też ma o czym opowiadać. „Moje najlepsze wspomnienie dotyczy 43 drużyny żeglarskiej, którą prowadziłem i nasze sukcesy na manewrach techniczno - obronnych. Uwielbiałem też naszą wychowawczynię, panią Halinkę, która pomogła mi w nietypowym zdawaniu matury. Byłem chyba jedynym uczniem w dziejach tej szkoły, który zamiast pisać egzamin dojrzałości, bronił pracę dyplomową” - mówił Mariusz, który naukę w liceum rozpoczął w 1979 roku.
Dzięki wielopokoleniowemu spotkaniu w murach „starego” ogólniaka opowieściom i wspomnieniom nie było końca. Rozmowy odbywały się nie tylko w klasach i na korytarzach szkoły, ale również podczas oglądania wystawy poświęconej historii szkoły. Wśród eksponatów znalazły się m.in. historyczne zdjęcia, dzienniki lekcyjne, kroniki szkolne, puchary, nagrody i dyplomy za wybitne osiągnięcia uczniów liceum im. Adama Mickiewicza. Zwiedzający mogli też zapoznać się z ciekawostkami szkolnymi i twórczością literacką uczniów.
Piątkowy jubileusz „starego” ogólniaka zakończyły koncerty muzyczne zespołów, które składały się z absolwentów szkoły. Na scenie wystąpili m.in Daniel Ziomko, Artur Słowik, Mariusz Zarzeczny, zespół NIKT i DICE.
Sobota to był czas rywalizacji sportowej w przeróżnych konkurencjach.
80 to brzmi dumnie, gratulujemy i życzymy 100 lat. Do zobaczenia.
Galeria zdjęć z wydarzenia: TUTAJ
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Edukacja
- „STARY” POŁĄCZYŁ POKOLENIA