Mistrzyni świata w ampfutbolu gościła w Stargardzie – inspirujące spotkanie o sile pasji i determinacji.
W poniedziałkowy wieczór Stargardzkie Centrum Kultury gościło wyjątkową postać – Emilię Spundę, bramkarkę reprezentacji Polski w ampfutbolu i zdobywczynię brązowego medalu mistrzostw świata w Kolumbii. Spotkanie, prowadzone przez Aleksandrę Zalewską-Stankiewicz i Mariusza Malca, było pełne inspirujących opowieści o pokonywaniu trudności, sile pasji i jedności drużyny.
Julia Zygmuntowicz: Co uważasz za największą wartość w ampfutbolu? Czego ten sport nauczył Cię o sobie samej?
Emilia Spunda: Uważam, że największą wartością ampfutbolu jest jego zdolność do integrowania ludzi, którzy doświadczyli trudnych życiowych sytuacji, takich jak choroby nowotworowe, wypadki komunikacyjne czy wady wrodzone. Nasza drużyna daje takim osobom możliwość przynależności do wspólnoty, w której nikt nie jest izolowany. Traktujemy się jak rodzina, wzajemnie się wspieramy. Natomiast mi ampfutbol dał ogromną pewność siebie. Dzięki temu sportowi wiem, że w każdej sytuacji potrafię walczyć o siebie i swoje cele.
Gdzie znajdujesz siłę?
Moja siła tkwi w moich bliskich. Mąż jest dla mnie ogromnym wsparciem – zawsze mnie dopinguje, szczególnie podczas moich wyjazdów na zgrupowania. Ich wsparcie jest dla mnie bezcenne i dodaje mi energii do działania.
Trenerka w piłce nożnej, sędzia, a teraz bramkarka w reprezentacji. Jak te różne role wpłynęły na Twoje zrozumienie gry i przygotowanie do występów na poziomie międzynarodowym?
Dzięki różnym rolom, jakie pełniłam w piłce nożnej, zdobyłam solidne przygotowanie do analizy gry. W drużynie jestem wsparciem dla koleżanek pod względem taktyki i ustawienia na boisku. Jako bramkarka mam wyjątkowy punkt widzenia na całą grę, co pozwala mi skutecznie kierować zespołem. Moje doświadczenia bardzo pomagają mi podczas meczów międzynarodowych. Cieszę się, że mogę z nich korzystać, aby wspierać drużynę.
Bycie częścią drużyny, która osiągnęła historyczny sukces, musi być niesamowite. Jakie wartości, które reprezentujecie jako zespół, uważasz za kluczowe dla Waszego sukcesu?
Najważniejszą wartością naszej drużyny jest jedność. Wspólnie stworzyłyśmy hasło: „Piłka to nie lalka, jedność, siła, walka”. To motto towarzyszy nam na każdym etapie – podczas treningów i meczów. W trudnych momentach zawsze się wspieramy. Jesteśmy dla siebie nawzajem oparciem, co czyni nas silniejszymi jako zespół. To nasza jedność jest kluczem do sukcesu i czymś, z czego możemy być dumne.
Wspomniałaś, że chcesz być inspiracją dla innych. Jakie konkretne przesłanie chciałabyś przekazać osobom, które zmagają się z trudnościami, czy to w wyniku niepełnosprawności, czy innych przeciwności losu?
Chciałabym, żeby nasz sukces – zwycięstwo nad Kenią i zdobycie brązowego medalu – zainspirował innych, nie tylko osoby z niepełnosprawnościami. Pandemia była dla wielu trudnym czasem, który zmienił nasze nawyki i ograniczył aktywność fizyczną. Mam nadzieję, że nasza historia pokaże, że warto wstać z fotela, odzyskać wiarę w siebie i zacząć działać. Nawet krótki spacer jesienią może być pierwszym krokiem, a z czasem można podjąć większe wyzwania.
Chcę, by ludzie zobaczyli, że jeśli dziewczyny bez nogi czy ręki mogą uprawiać sport na wysokim poziomie, to zdrowe osoby też mają taką możliwość. Wiele ograniczeń tkwi w naszej głowie – czas to zmienić.
Czy w ampfutbolu istnieją różnice w przygotowaniu fizycznym w zależności od rodzaju niepełnosprawności zawodników? Jakie ćwiczenia czy programy treningowe są najważniejsze, aby poprawić wydolność fizyczną w tym sporcie?
W ampfutbolu przygotowanie fizyczne jest bardzo wymagające, a nasze treningi w dużej mierze skupiają się na wydolności. Przed mistrzostwami realizujemy intensywne treningi interwałowe i biegowe, by przygotować się na dużą intensywność gry. Mecze w turniejach odbywają się praktycznie codziennie, więc regularność i częstotliwość treningów są kluczowe. Przed mistrzostwami trenowałyśmy nawet cztery razy w tygodniu, by być w jak najlepszej formie.
Co sądzisz o swoim harmonogramie?
Zawsze wychodziłam z założenia, że osoby z wieloma obowiązkami lepiej organizują swoje życie. Dzięki temu nie mają czasu na narzekanie – po prostu działają.
Najedź na grafikę, kliknij i powiększ
Źródła foto: spotkanie SCK - Dariusz Górski, pozostałe - Paula Duda Amp futbol
Julia Zygmuntowicz doskonali swój warsztat dziennikarski w Pracowni Lokalności i Dziennikarstwa w Stargardzkim Centrum Kultury pod okiem Aleksandry Zalewskiej-Stankiewicz.
Korzystając z gościnności naszego portalu, który w swojej misji ma promocję młodych talentów, publikuje na nim swoje artykuły.