Dzisiaj jest: 13.12.2024, imieniny: Dalidy, Juliusza, Łucji

Świetne trzy kwarty i pewne zwycięstwo. PGE Spójnia Stargard blisko "setki" w Gliwicach

Dodano: 2 tygodnie temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard wrócili w dobrym stylu do rozgrywek Orlen Basket Ligi. W meczu rozpoczynającym 8. kolejkę pokonali Tauron GTK Gliwice 97:83.

Świetne trzy kwarty i pewne zwycięstwo. PGE Spójnia Stargard blisko "setki" w Gliwicach

Koszykarze PGE Spójni Stargard wrócili w dobrym stylu do rozgrywek Orlen Basket Ligi. W meczu rozpoczynającym 8. kolejkę pokonali Tauron GTK Gliwice 97:83.

Biało-Bordowi zagrali inaczej niż we wcześniejszych meczach. Już w pierwszej połowie starcia z Górnikiem Zamkiem Książ Wałbrzych zaskoczyli rywala świetną ofensywą. W czwartkowym pojedynku wysoki poziom utrzymali jeszcze dłużej, bo przez trzy kwarty. Tylko w ostatnich 10 minutach PGE Spójnia miała chwilowy przestój, ale i tak tę część zremisowała, odpowiadając w końcówce na pościg rywala.

W Gliwicach stargardzcy koszykarze nie mieli problemów ze zdobywaniem punktów pomimo tylko 5/20 celnych "trójek". Gospodarze w tym elemencie również nie imponowali (7/24). W pierwszej połowie z dystansu (3/6) trafiał dla nich tylko Matt Milon. W całym spotkaniu zdobył 18 punktów (4/9 za trzy). Blisko double-double był Mario Ihring (19 punktów i dziewięć asyst). Rozgrywający trafił 7/10 rzutów z gry. Popełnił też cztery z 12 strat zespołu.

PGE Spójnia zdecydowanie lepiej dbała o piłkę popełniając tylko pięć strat. Ta różnica miała też bezpośrednie przełożenie na zdobyte punkty (18:7 dla Biało-Bordowych). Obie drużyny wymuszały sporo rzutów wolnych i świetnie korzystały z tego elementu. PGE Spójnia trafiła 26/29, a Tauron GTK 20/25 prób.

Gospodarze prowadzili tylko w pierwszej kwarcie - łącznie przez 5,5 minuty. W końcówce tej części kilka "oczek" przewagi wypracowała PGE Spójnia i później nie dała się dogonić. Koszykarze prowadzeni przez trenera Andreja Urlepa w kolejnych minutach systematycznie budowali przewagę, a na początku czwartej kwarty prowadzili 82:66. To był moment, w którym Tauron GTK ruszył do odrabiania strat. Gospodarze wygrali kolejny fragment 13:2, zbliżając się tylko na pięć punktów (79:84). Wtedy mogło zrobić się groźnie, bo do końca meczu pozostawały jeszcze ponad cztery minuty.

Gliwiczanie mieli wystarczająco dużo czasu, żeby odwrócić losy meczu, ale o to, żeby tak się nie stało, zadbał Luther Muhammad. Amerykanin zdobył osiem punktów, zapewniając PGE Spójni prowadzenie 92:81. W całym meczu zdobył 24 punkty (9/16 z gry i 6/7 z rzutów wolnych). Miał też osiem zbiórek. Najważniejsze jednak, że poprowadził zespół do zwycięstwa w momencie, gdy PGE Spójnia najbardziej tego potrzebowała. Drugim istotnym koszykarzem był Ta'lon Cooper, który do 19 punktów (8/15 z gry) dołożył siedem asyst.

Obwodowy duet był mocno wspierany przez trzech podkoszowych graczy. Jayden Martinez zdobył 14 punktów (3/3 za trzy). Aleksandar Langović i Dawid Słupiński rzucili po 11 "oczek". Ta trójka zdecydowanie lepiej odnalazła się w szybszej grze niż Wesley Gordon, który grając przez 8,5 minuty, popełnił cztery przewinienia. Yehonatan Yam do czterech punktów dołożył cztery asysty, a również cztery punkty zdobył Damian Krużyński, który dał dobrą zmianę.

Tauron GTK Gliwice - PGE Spójnia Stargard 83:97 (22:25, 20:26, 22:27, 19:19)

Tauron GTK: Mario Ihring 19, Matt Milon 18, Malik Toppin 14, Chris Czerapowicz 7, Michał Jodłowski 7, Łukasz Frąckiewicz 6, Martins Laksa 7, Kacper Gordon 4, Kuba Piśla 1, Aleksander Busz 0.

PGE Spójnia: Luther Muhammad 24, Ta'lon Cooper 19, Jayden Martinez 14, Aleksandar Langović 11, Dawid Słupiński 11, Sebastian Kowalczyk 5, Damian Krużyński 4, Yehonatan Yam 4, Paweł Kikowski 3, Kacper Borowski 2, Wesley Gordon 0.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Mikołajki na biegowo. I Bieg Mikołajkowy. Fotorelacja