Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

Szybka szansa na rehabilitację. PGE Spójnia Stargard pokaże bardziej ofensywne oblicze?

Dodano: 3 tygodnie temu Autor:
Redakcja poleca!

Po tak nieudanym meczu, jak środowy pojedynek z CSM CSU Oradea dobra informacja dla koszykarzy PGE Spójni Stargard jest taka, że dostaną oni szybką szansę na poprawę.

Szybka szansa na rehabilitację. PGE Spójnia Stargard pokaże bardziej ofensywne oblicze?

Po tak nieudanym meczu, jak środowy pojedynek z CSM CSU Oradea dobra informacja dla koszykarzy PGE Spójni Stargard jest taka, że dostaną oni szybką szansę na poprawę. Już w sobotnie wczesne popołudnie o godz. 13:30 podejmą w hali OSiR Arrivę Polski Cukier Toruń.

PGE Spójnia Stargard w Orlen Basket Lidze i w FIBA Europe Cup ma identyczny bilans - po dwa zwycięstwa i dwie porażki. Do sobotniego meczu Biało-Bordowi przystąpią jednak po dwóch porażkach z rzędu. To pierwsza taka sytuacja w sezonie 2024/2025. W ostatnich dniach terminarz był bardzo wymagający. Po wygranej 89:72 z BC Parnu Sadam PGE Spójnia pojechała do Włocławka, gdzie w niedzielę przegrała z Anwilem 64:72. W środę u siebie stargardzianie nie poradzili sobie z CSM CSU Oradea (65:77), a już w sobotę czeka ich kolejny ligowy pojedynek. Czasu na odpoczynek było niewiele, bo około 64 godziny pomiędzy końcem środowego, a początkiem sobotniego meczu.

Środowy pojedynek to pierwszy niepokojący sygnał. We wcześniejszych przegranych meczach PGE Spójnia do końca miała szanse na zwycięstwo. W pucharowym starciu z wicemistrzem Rumunii tak nie było, a gospodarze walczyli tylko o zmniejszenie rozmiarów porażki, co oczywiście może też mieć znaczenie na koniec fazy grupowej.

Jeszcze bardziej niepokoją ofensywne problemy PGE Spójni. Aż w trzech z ośmiu meczach stargardzcy koszykarze zdobyli maksymalnie 65 punktów. Dwa ostatnie występy wiązały się mocno z mniejszą zdobyczą Luthera Muhammada, który we Włocławku trafił 4/11, a w starciu z CSM CSU Oradea 3/11 rzutów z gry.

Po czterech kolejkach Orlen Basket Ligi tylko dwie drużyny (Tasomix Rosiek Stal Ostrów i Zastal Zielona Góra) miały mniej zdobytych punktów niż PGE Spójnia. Biało-Bordowi rzucili 300 "oczek". Stracili natomiast 299 punktów i pod tym względem byli na czwartym miejscu w OBL. Mniej straciły tylko Anwil Włocławek (290), Górnik Zamek Książ Wałbrzych (296) i King Szczecin (297).

Arriva Polski Cukier Toruń zdobył 337 i stracił 354 punktów. Przełożyło się to tylko na zwycięstwo w Zielonej Górze. Drużyna prowadzona przez trenera Srdjana Suboticia nie broni tak dobrze, dlatego również PGE Spójni powinno grać się łatwiej. Trzeba jednak zatrzymać atak rywala. W Toruniu problemy miały z tym Dziki Warszawa, które wygrały 94:90 i Polski Cukier Start Lublin (96:90).

Czy w Stargardzie PGE Spójnia będzie w stanie zdobyć 90 punktów? Może być to trudne jednak sposobem na zwycięstwo będzie też twarda defensywa. Przede wszystkim trzeba ograniczyć poczynania Michaela Ertela, który w czterech meczach zdobył 101 punktów. W klasyfikacji strzelców po czterech kolejkach koszykarza Twardych Pierników wyprzedzał tylko Łukasz Kolenda (114).

Co ciekawe najmniej punktów (18) rzucił on w wygranym 79:68 meczu z Zastalem. Na siódmym miejscu w klasyfikacji strzelców po czterech kolejkach był Divine Myles (70 punktów). Mierzącego 176 cm rozgrywającego zatrzymali Energa Icon Sea Czarni Słupsk, którzy w Toruniu w minioną sobotę odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie (96:78). Amerykanin zdobył cztery punkty (0/7 z gry i 4/6 z rzutów wolnych) i rozdał sześć asyst.

Już tradycyjnie PGE Spójnia musi uważać na Dominika Wilczka, który w Stargardzie gra zwykle świetne mecze. Strzelec był na liście życzeń trenera Sebastiana Machowskiego, gdy niemiecki szkoleniowiec konstruował skład na sezon 2024/2025, ale z MKS-u Dąbrowa Górnicza trafił do ekipy z Torunia. Drugim takim nieoczywistym koszykarzem, na którego trzeba uważać, jest Wojciech Tomaszewski.

W czterech meczach obecnego sezonu zdobył łącznie tylko 12 punktów, ale gdy ostatnio gościł z toruńską ekipą w Stargardzie, to rozegrał swój najlepszy mecz w sezonie 2023/2024 zdobywając 16 punktów. Arriva Polski Cukier Toruń sprawił wtedy dużą niespodziankę, wygrywając w Stargardzie 84:73. PGE Spójnia zrewanżowała się, zwyciężając w Arenie Toruń aż 97:72, ale bilans bezpośrednich starć w Orlen Basket Lidze nadal jest bardzo korzystny dla Twardych Pierników (osiem zwycięstw w 11 pojedynkach).

PGE Spójnia Stargard - Arriva Polski Cukier Toruń / sobota 02.11.2024 godz. 13:30.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja