Loren Jackson zdobył 26 punktów, ale sam PGE Spójni Stargard nie pokonał. Biało-Bordowi w meczu kończącym 1. kolejkę Orlen Basket Ligi zwyciężyli w Słupsku z Energą Icon Sea Czarnymi 79:71.
W pierwszej kwarcie gospodarze uzyskali nawet sześć punktów przewagi (16:10). PGE Spójnię w kontakcie z rywalem utrzymywał Aleksandar Langović, który w tej części zdobył 10 z 12 swoich punktów. Podkoszowy trafił wszystkie cztery rzuty z gry w tym dwie "trójki". Później dołożył jeszcze tylko dwa rzuty wolne i na parkiecie spędził tylko 17 minut. Co ciekawe z nim w grze PGE Spójnia była gorsza od przeciwnika o osiem punktów. Lepiej defensywa Biało-Bordowych wyglądała, gdy grał Jayden Martinez, który w ataku uaktywnił się dopiero w końcówce meczu. Trafił ważną "trójkę", a łącznie do pięciu "oczek" (2/5 z gry) dołożył sześć zbiórek.
Trudne przywitanie z Orlen Basket Ligą mieli debiutanci, którzy potencjalnie powinni być liderami PGE Spójni - Luther Muhammad i Ta'lon Cooper. Dla gospodarzy po osiem punktów w pierwszej kwarcie rzucili Loren Jackson i Jamelle Hagins. Po 10 minutach było 22:18. Na kolejne punkty ("trójka") Sebastiana Kowalczyka trzeba było czekać 87 sekund. Szybko rzutem z dystansu odpowiedział Michał Nowakowski, ale po udanym fragmencie Dawida Słupińskiego (pięć punktów z rzędu) Biało-Bordowi wyszli na pierwsze w meczu prowadzenie (26:25).
W tej części głównie dzięki świetnej defensywie stargardzianie wypracowali osiem "oczek" przewagi (38:30), ale na przerwę schodzili z trochę mniejszym prowadzeniem (39:34). Drugie wejście na parkiet było leprze dla Ta'lona Coopera, który zdobył sześć punktów (2/5 w pierwszej połowie), a pierwszy rzut z gry trafił też Luther Muhammad.
Energa Icon Sea Czarni gonili PGE Spójnię i w końcówce trzeciej kwarty doprowadzili do remisu, ale "trójka" Sebastiana Kowalczyka zdecydowała o tym, że po 30 minutach Biało-Bordowi prowadzili 60:57. Czwartą kwartę od "trójki" zaczął Dawid Słupiński, a po kolejnych punktach podkoszowego było 65:59. Wtedy swój koncert zaczął Loren Jackson. W czwartej kwarcie niedzielnego meczu zdobył aż 12 punktów. Był jednak osamotniony, bo jeszcze tylko dwa punkty na początku tej kwarty dołożył Jakub Musiał.
Kapitalna seria mierzącego 175 cm koszykarza sprawiła, że to Energa Icon Sea Czarni wyszli na prowadzenie 71:70. Mogło być gorzej, ale pięć punktów dla PGE Spójni w tym czasie rzucił Jayden Martinez. W końcówce Biało-Bordowi zdołali powstrzymać również najlepszego strzelca tego spotkania, a gospodarze przez ponad trzy minuty nie zdobyli punktu. PGE Spójnia też w ataku się męczyła, ale seria 9:0 zapewniła spokojne zwycięstwo 79:71.
Jamelle Hagins 34 sekundy przed końcem faulował Luthera Muhammada i był to moment, który definitywnie rozstrzygnął losy meczu. Dla koszykarza gospodarzy było to piąte przewinienie, co oznaczało, że musiał opuścić parkiet. Istotniejszy był jednak fakt, że strzelec PGE Spójni miał trzy rzuty wolne. To nie był dobry mecz w jego wykonaniu, bo trafił tylko 2/9 rzutów z gry. Do siedmiu punktów dołożył pięć zbiórek i trzy asysty. Miał też trzy straty, ale w tym decydującym momencie trafił wszystkie rzuty wolne i dał drużynie prowadzenie 77:71.
W kolejnej akcji Jackson nie trafił, a faulowany Sebastian Kowalczyk wykorzystał rzuty wolne i ustalił rezultat. Jak wyrównany był to pojedynek, pokazały jego końcowe statystyki. PGE Spójnia trafiła o jeden rzut z gry więcej. Obie drużyny miały 40% skuteczności w rzutach z dystansu - gospodarze 10/25, a goście 8/20. Biało-Bordowi mieli przewagę w zbiórkach (35:30) oraz rzutach wolnych - 15/21 przy 7/8 przeciwnika. Obie drużyny miały po 12 asyst i 11 strat.
Loren Jackson zdobył 26 punktów, trafiając 10/19 rzutów z gry. To nie był natomiast udany mecz dla byłego koszykarza PGE Spójni. Alex Stein trafił tylko 3/12 rzutów i zdobył osiem punktów. Dwaj najlepsi strzelcy PGE Spójni rzucili po 13 "oczek". To Ta'lon Cooper (5/10) i Wesley Gordon, który miał też dziewięć zbiórek. Łącznie jednak pięciu koszykarzy uzyskało minimum 10 "oczek", a w tym gronie byli rezerwowi - Dawid Słupiński (12) i Sebastian Kowalczyk (10). Warto też odnotować cztery asysty w 11 minut innego zmiennika, Yehonatana Yama, który po udanym okresie próbnym pozostał w klubie na sezon 2024/2025.
Energa Icon Sea Czarni Słupsk - PGE Spójnia Stargard 71:79 (22:18, 12:21, 23:21, 14:19)
Energa Icon Sea Czarni: Loren Jackson 26, Jamelle Hagins 14, Quincy Ford 10, Alex Stein 8, Szymon Tomczak 4, Michał Nowakowski 3, Mateusz Dziemba 2, Jakub Musiał 2, Justice Sueing 2.
PGE Spójnia: Ta'lon Cooper 13, Wesley Gordon 13, Aleksandar Langović 12, Dawid Słupiński 12, Sebastian Kowalczyk 10, Luther Muhammad 7, Jayden Martinez 5, Paweł Kikowski 3, Damian Krużyński 2, Yehonatan Yam 2.
Materiał sponsorowany