Świetnie znany w Stargardzie koszykarz po rocznej przerwie wraca do PGE Spójni.
Paweł Kikowski (38 lat, 191 cm) w PGE Spójni Stargard występował w sezonie 2022/2023. W 32 ligowych meczach rozegrał łącznie 524 minuty. Zdobywał średnio po 6,2 punktu, trafiając 48,1% rzutów za dwa i 45,9% rzutów za trzy punkty. Wykorzystał też 30/35 rzutów wolnych. Biało-Bordowi zajęli wtedy piąte miejsce.
Przed poprzednim sezonem dla doświadczonego strzelca zabrakło jednak miejsca w drużynie zbudowanej przez trenera Sebastiana Machowskiego. - Powodem, dla którego nie kontynuowaliśmy współpracy z "Kiko", jest po prostu fakt, że on chciał pełnić większą rolę, niż mogliśmy zaoferować - tłumaczył niemiecki szkoleniowiec.
Paweł Kikowski znalazł nowy klub na początku sezonu. Trafił do Enea Stelmetu Zastalu Zielona Góra. Jeszcze niedawno ten klub walczył o medale, ale w poprzednim sezonie długo nie był pewny utrzymania w Orlen Basket Lidze. Ostatecznie osiem zwycięstw zapewniło 15., czyli ostatnią bezpieczną pozycję.
W zespole z Zielonej Góry Paweł Kikowski grał trochę więcej niż w PGE Spójni Stargard. Na parkiecie spędził łącznie 585 minut, a 11 z 29 spotkań rozpoczął w pierwszej piątce. Zdobywał średnio po 8,9 punktu (49,2% za dwa i 42,4% za trzy). Trzeba jednak zauważyć, że w porównaniu z wcześniejszym sezonem oddawał zdecydowanie więcej rzutów. Trafił 50/118 "trójek" (w PGE Spójni 39/85) oraz 48/53 rzutów wolnych. Miał też wyższy wskaźnik efektywności (7,7 przy 5,9 w PGE Spójni).
W sezonie 2023/2024 Paweł Kikowski w 12 meczach zdobył minimum 10 punktów. O strzeleckich możliwościach przypomniał również w dwóch pojedynkach z PGE Spójnią. W Zielonej Górze, gdy jego zespół wygrał 105:93, zdobył 16 punktów, a w rewanżu w Stargardzie (porażka 72:94) rzucił 12 "oczek" trafiając 4/6 "trójek". Popisowy mecz Paweł Kikowski rozegrał jednak przeciwko innej swojej byłej drużynie. W Szczecinie zdobył 26 punktów, trafiając 7/11 prób zza linii 6,75 metra.
- To jest zawodnik, po którym wiemy, czego się spodziewać. Wiadomo, że Paweł jest już niezwykle doświadczonym zawodnikiem. Wiemy, czego możemy od niego oczekiwać. Rozmawialiśmy z trenerem, że Paweł będzie miał rolę jokera, kiedy zespół będzie potrzebował zrywu lub doświadczenia. Wiadomo, że Paweł potrafi zdobywać seryjnie punkty za trzy. Tym samym może pobudzić zespół do tego, żeby wrócić do meczu albo odskoczyć na bezpieczną przewagę. To wielki pracuś, który swoją etyką pracy pomoże reszcie drużyny wejść na wyższy poziom - komentuje w rozmowie z naszym portalem najnowszy transfer Wiktor Grudziński, dyrektor sportowy PGE Spójni Stargard.
Materiał sponsorowany