Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Świetny pościg PGE Spójni Stargard. Do zwycięstwa z Kingiem trochę zabrakło

Dodano: 6 miesięcy temu Autor:
Redakcja poleca!

Było więcej emocji niż w pierwszym pojedynku, ale z drugiego zwycięstwa w półfinale play-of Orlen Basket Ligi cieszył się King Szczecin.

Świetny pościg PGE Spójni Stargard. Do zwycięstwa z Kingiem trochę zabrakło

Było więcej emocji niż w pierwszym pojedynku, ale z drugiego zwycięstwa w półfinale play-of Orlen Basket Ligi cieszył się King Szczecin. O wygranej 78:72 zdecydowała nie tylko końcówka, ale też świetny fragment gospodarzy na przełomie drugiej i trzeciej kwarty.

Od początku poniedziałkowy mecz znacząco różnił się od sobotniego. Jedno się nie zmieniło. Pierwszą kwartę wygrała PGE Spójnia (18:15). Biało-Bordowi zdecydowanie poprawili obronę i przez większość pierwszej kwarty przeważali. Na pierwsze punkty w meczu trzeba było czekać ponad 90 sekund. Zdobył je Aleksandar Langović. Jak się okazało, był to jedyny rzut, jaki oddał z gry w pierwszej połowie. Łącznie skończył zawody z dziewięcioma punktami (3/9 z gry).

Po "trójkach" Alexa Steina i Benjamina Simonsa było nawet 13:9 i 16:12. Po trafieniu Dominika Grudzińskiego PGE Spójnia prowadziła w trzeciej minucie drugiej kwarty 26:22. Od tego momentu gospodarze zdobyli 10 "oczek", a siedem z nich uzyskał Michał Nowakowski.

To nie była błyskawiczna seria, bo PGE Spójnia dobrze broniła, ale King trafiał nawet w ostatnich sekundach akcji. Atak Biało-Bordowych zaciął się na wiele minut. Sędziowie na dużo pozwalali w obronie, nie przyznając wielu rzutów wolnych, co sprzyjało twardej obronie, jaką stosował szczeciński zespół.

Ostatnich ponad sześć minut drugiej kwarty King wygrał 16:2 i schodził na przerwę z prowadzeniem 38:28. We wspomnianym fragmencie dla PGE Spójni po punkcie z rzutów wolnych zdobyli tylko Wesley Gordon i Karol Gruszecki. Brakowało jednak trafień z gry - przez 20 minut PGE Spójnia miała tylko 10/26 celnych prób. Szczególnie źle wyglądała skuteczność z dystansu (2/11).

Przestój PGE Spójni przedłużył się na trzy minuty otwierające trzecią kwartę. Łącznie King miał świetny run 20:4 i prowadził 46:30. To nie był jednak koniec emocji, bo stargardzka drużyna ruszyła w pościg. Devon Daniels IV, który w pierwszej części trafił 2/6 rzutów z gry, w trzeciej kwarcie zdobył 15 oczek (5/7). Rywale zatrzymali najlepszego strzelca PGE Spójni w czwartej kwarcie (1/4 z gry) i Amerykanin skończył poniedziałkowy pojedynek z 23 punktami (8/17).

Różnica zmalała nawet do ośmiu punktów, ale po 30 minutach było 62:50 dla Kinga. Czwartą kwartę PGE Spójnia zaczęła od mocnego uderzenia. Seria dziewięciu punktów dała realną szansę na zwycięstwo. Siedem z 16 swoich "oczek" w tym fragmencie zdobył Alex Stein.

Później dwa rzuty wolne spudłował Stephen Brown JR. Amerykanin zdobył tylko dwa punkty, trafiając 1/4 rzutów z gry i nie poprawiając swoich osiągnięć rzutami wolnymi (0/3).

Chwilę później pewnie rzuty wolne wyegzekwował Dominik Grudziński i PGE Spójnia przegrywała tylko 63:64. Skrzydłowy już w pierwszej połowie miał cztery przewinienia, ale dopiero w samej końcówce popełnił piąty faul i na parkiecie spędził łącznie 18 minut. Z 10 punktami był trzecim strzelcem PGE Spójni, trafiając 4/4 rzutów za dwa punkty.

W odpowiedzi dwie skuteczne akcje (2+1 i trójka) wykonał Tony Meier (70:63). PGE Spójnia jeszcze raz wróciła do trzypunktowej różnicy, gdy dwa z trzech rzutów wolnych trafił Stein. Akcją 2+1 odpowiedział jednak Przemysław Żołnierewicz. To jeszcze można było odrobić, bo King popełniał błędy, ale PGE Spójnia zrobiła ich trochę więcej i szansy na przedłużenie serii poszuka w czwartek w Stargardzie. Początek trzeciego meczu o godz. 20:00. Ewentualny czwarty pojedynek zaplanowano na sobotę, godz. 17:30.

King Szczecin - PGE Spójnia Stargard 78:72 (15:18, 23:10, 24:22, 16:22)

King: Tony Meier 15, Zac Cuthbertson 13, Darryl Woodson 12, Michał Nowakowski 10, Michale Kyser 7, Morris Udeze 7,Matt Mobley 6, Przemysław Żołnierewicz 6, Andrzej Mazurczak 2, Kacper Borowski 0.

PGE Spójnia: Devon Daniels IV 23, Alex Stein 16, Dominik Grudziński 10, Aleksandar Langović 9, Benjamin Simons 6, Wesley Gordon 3, Stephen Brown Jr. 2, Adam Łapeta 2, Karol Gruszecki 1.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Kinga Szczecin.

Foto: Tomek Burakowski

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja