Dotychczasowy prezydent Stargardu, Rafał Zając przez kolejne pięć lat będzie pełnił funkcję miejskiego włodarza. Tak zadecydowali mieszkańcy miasta we wczorajszych wyborach samorządowych. Nieoficjalne wyniki wyborcze wskazują na prawie 85 procentowe poparcie jedynego kandydata na stanowisko prezydenta miasta. 

Rafał Zając nie miał kontrkandydata w wyścigu o urząd prezydencki. Taka sytuacja oznaczała, że wyborcy głosowali „za” lub „przeciw” jego kandydaturze. Utrzymanie stanowiska wymagało co najmniej 50 procent głosów plus jeden.

„Taki wynik poparcia to wyraz ogromnego zaufania, za co chciałbym stargardzianom serdecznie podziękować.  Tym samym zobowiązuję się do zrealizowania  szalenie ambitnego programu wyborczego, na który się umówiliśmy” - mówi prezydent Zając. „Dziękuję również za poparcie kandydatów KWW Rafała Zająca. Wygraliśmy w radzie miejskiej, uzyskując większość. To przede wszystkim decyzja mieszkańców naszego miasta, ale również ciężkiej pracy radnych, bo kampania jest przecież pracą zespołową. Ogromnie cieszę się z wyników i jestem przekonany, że przed Stargardem prawdziwy skok rozwojowy. Jeśli chodzi o frekwencję wyborczą, to liczby pokazują, że w niedzielę pogoda dopisała aż nadto” - dodaje.

Prezydent Rafał Zając rządzi Stargardem od 2017 roku. Po śmierci poprzednika, Sławomira Pajora zwyciężył w pierwszej turze wyborów uzupełniających zdobywając ponad 87 procentowe poparcie stargardzian. Zwycięstwo powtórzył w 2018 roku, uzyskując ponad 82 procent głosów.

Na oficjalne wyniki wyborów samorządowych będziemy musieli poczekać do środy, 10 kwietnia. Tego dnia poznamy zbiorcze rezultaty głosowania. Wcześniej ogłoszone zostaną wyniki z terytorialnych komisji wyborczych. Na dzisiaj, według nieoficjalnych danych wiemy, że frekwencja wyborcza w Stargardzie przekroczyła ponad 44 procent.