Kierowcy omijający centrum Stargardu ul. Składową narzekają na coraz gorszy stan nawierzchni pod wiaduktem. W powiększających się wyrwach stoi woda, przez co nie widać, jak głębokie są dziury.
Niejeden kierowca przejeżdżający pod wiaduktem na ul. Składowej zdenerwował się, kiedy jego pojazd wpadł w głęboką dziurę. Nawet chcąc ominąć wyrwy, staje się to niemożliwe, ponieważ stojąca w nich woda nie pozwala ocenić ich głębokości. To prowadzi do niebezpiecznych sytuacji podczas wymijania się pojazdów oraz uszkodzeń zawieszenia. Interwencję w tej sprawie podjął radny Rady Miejskiej Krzysztof Kozłowski.
- Mieszkańcy miasta skarżą się na stan ulic „po zimie”, gdyż nie pamiętają tak dramatycznych destrukcji nawierzchni jezdni od lat. Przykładów można mnożyć- poinformował radny. – Jednym z nich może być ulica Składowa pod wybudowanym wiaduktem, Wyrwa na środku jedni z dnia na dzień się powiększa i regularnie jest zalewana, podobnie jak zwiększa się ilość dziur przed i za obiektem. Niestety od miesięcy stan zmienia się wyłącznie na gorszy- dodał Krzysztof Kozłowski. – Bardzo proszę o poważne potraktowanie sprawy, gdyż samochody mieszkańców tracą na sprawności i wartości. Warto podkreślić, że od sprawności samochodów zależy bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego- dodał.
Prezydent Rafał Zając poinformował, że teren w obrębie wiaduktu kolejowego przy ul. Składowej nie jest zarządzany przez Gminę Miasto Stargard. Stanowi on własność Skarbu państwa i jest zarządzany przez Polskie Koleje Państwowe Spółka Akcyjna. – W trakcie realizacji inwestycji związanej z modernizacją sieci kolejowej na trasie Poznań-Szczecin za utrzymanie ulic w obrębie remontowanych wiaduktów kolejowych odpowiada firma Trakcja S.A. Wydział Inżynierii regularnie interweniuje w przedmiotowej sprawie u zarządcy terenu- poinformował Rafał Zając.