PGE Spójnia Stargard jest już na finiszu przygotowań do sezonu 2023/2024. Biało-Bordowi po trzech sparingowych porażkach wygrali cztery kolejne mecze.
W czwartek odnieśli cenne zwycięstwo w finale ALU-STAR Cup, w którym zmierzyli się z Rostock Seawolves. W rozmowie z naszym portalem trener Sebastian Machowski ocenił sparing wygrany 92:89. Przed PGE Spójnią Stargard jeszcze jeden sprawdzian - w Toruniu z Arriva Twardymi Piernikami (sobota, godz. 16:00). - Myślę, że skorzystamy wtedy z większej liczby zawodników niż w czwartkowym meczu - zapowiedział trener PGE Spójni Stargard.
Patryk Neumann, e-stargard.pl: Świetny mecz i zwycięstwo PGE Spójni Stargard. Jak na gorąco ocenia pan czwartkowy sparing z Rostock Seawolves?
Sebastian Machowski, trener PGE Spójni Stargard: Tak to był dobry koniec dla nas, ale myślę też, że w pierwszej połowie graliśmy dobrze w ataku. Mieliśmy więcej problemów w obronie przeciwko jednemu bardzo mocnemu przeciwnikowi. Czwarta kwarta była bardzo skuteczna. Cały zespół grał bardzo intensywnie. Inwestowaliśmy bardzo dużo energii w obronie i na koniec pokonaliśmy dobry zespół z Niemiec.
W czwartkowym meczu pokazaliście, że tym składem PGE Spójnia Stargard może powalczyć również w FIBA Europe Cup.
- To był dobry test, ale we wrześniu to nic nie znaczy w kontekście sezonu. Dla nas to był następny krok w rozwoju. To jest bardzo ważne, że mamy takie doświadczenie, że możemy wygrać przeciwko dobremu zespołowi. Mamy jeszcze jeden test w sobotę w Toruniu i już zaczynamy Orlen Basket Ligę w następnym tygodniu.
PGE Spójnia Stargard wygrała cztery ostatnie mecze z rzędu. Jest pan zadowolony z przygotowań do sezonu 2023/2024?
- Boję się trochę, bo jeszcze nie jesteśmy na 100% w naszym rozwoju. Jeszcze mamy tydzień i później zobaczymy przeciwko Czarnym Słupsk, czy jesteśmy przygotowani.
To jeszcze na koniec pytanie, co pan myśli o zespole ze Słupska? Graliście z nimi 1 września, ale Grupę Sierleccy Czarnych wzmocnił kilka dni temu Michał Michalak.
- Graliśmy już przeciwko Czarnym, ale to będzie inny zespół i tamten mecz nie daje nam żadnych informacji. Musimy koncentrować się na sobie. Dla nas to jest zawsze najważniejsze.
Materiał sponsorowany