Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Amelia Miskis: Młoda malarka maluje wszystko, co jej akurat w duszy gra

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Znaczna część jej dzieł jest realnym manifestem emocji i uczuć.

Amelia Miskis: Młoda malarka maluje wszystko, co jej akurat w duszy gra

Znaczna część jej dzieł jest realnym manifestem emocji i uczuć. Amelia pokazuje na nich ulotność chwili. Dodatkowo przez obrazy artystki stanowczo wybrzmiewa pełna nadziei sentencja Horacego - „Carpe diem”. Ponadto jej prace są subtelne, odprężające i zarazem intrygujące - wciągają do reszty odbiorcę. Nie da się przejść obok nich objętnie…

Amelia Miskis ma 17 lat i uczęszcza do I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Stargardzie. Wcześniej swoje prace wystawiała kilkakrotnie w „Bramie” oraz na Art Festiwalu. Dopiero na Scenie Młodych mogła pokazać światu swoje prace jako samodzielna artystka. Kolejna wystawa jej prac zaplanowana jest na 27. maja na Art Festiwalu oraz 29. czerwca w Bramie Wałowej.

Pierwsze artystyczne kroki

W dzieciństwie Amelia malowała i malowała. Jak mówi jej mama Edyta - Gdy Amelia miała dwa latka i poszła do żłobka, to po prostu nie wyrabialiśmy na bloki. Malowała wszystko i poprawiała moje rysunki.

W rodzinie Amelii duszę artystyczną ma jej ciocia Żaneta. To ona zaproponowała jej udział w warsztatach Stargardzkiego Stowarzyszenia Miłośników Sztuk Plastycznych "Brama". Tam Amelia stawiała pierwsze kroki i to tam znacząco rozwinęła swoją twórczość pod czujnym okiem doświadczonych artystek - Ludmiły Sabatini a następnie Żanety Śniadek. Jak sama mówi, to właśnie udział w warsztatach sprawił, że poczuła prawdziwe natchnienie.

Natura, sylwetki i portrety oraz mocne barwne uderzenie

Jej dzieła są bardzo różnorodne i barwne. Amelia nie ogranicza się tylko do portretów czy natury, maluje wszystko, co jej akurat w duszy gra. Większość jej prac jest wykonana w kierunku impresjonistycznym, który najbardziej odpowiada artystce.

„Na swoich obrazach staram się uchwycić emocje a przede wszystkim barwy. To one mnie interesują. Lubię, kiedy kolory się ze sobą mieszają. Spora część moich prac jest utrzymana w ciepłych tonach. Dlatego myślę, że impresjonizm jest mi najbliższy.”

Inspiracje czerpie z wszystkiego, co ją otacza, po prostu z życia. Gdy intensywnie interesowała się starożytnym Egiptem powstał złoty portret Tutenchamona - po jego namalowaniu przez pół roku nie mogła patrzeć na złoto. Jednak jego efekt ciągle zachwyca. Po stracie swojego czworonożnego pupila postanowiła ku jego pamięci namalować jego portret w gwiazdach. To zwierzęta są dla niej ostoją, zapewniającą bezpieczeństwo.

Według Amelii sztuka powinna ukazywać emocje. Powodować wzruszenie oraz radość, a także budzić sentyment u odbiorcy, jak i artysty.

Jej plany na przyszłość to pójście na architekturę lub na Akademię Sztuk Pięknych oraz oczywiście bycie dalszą członkinią Stargardzkiego Stowarzyszenia Miłośników Sztuk Plastycznych "Brama".

Foto: Michał Spławski

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja