Żurek, biała kiełbasa i faszerowane jajka - bez tych potraw nie wyobrażają sobie świąt wielkanocnych.

Każda ma swój przepis, który przechodzi z pokolenia na pokolenie. Podobnie z makowcem i sernikiem.

Helena, Zosia i Stasia hołdują wielkanocnym tradycją i przekazują kolejnym pokoleniom. Nie wyobrażają sobie świąt poza domem i nie chcą ich spędzać pod palmami.

„Wielkanoc to rodzina przy wspólnym stole, koszyk ze święconką i śmigus-dyngus, jak za starych czasów” - opowiadają Beacie Łaptucie,  panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Przewłokach (gmina Dolice).

Helena Olczyk, Zosia Maślak i Stanisława Rogalska mówią też o tym, dlaczego postanowiły udzielać się społecznie, czemu do prac w Kole Gospodyń Wiejskich ciężko nakłonić panów i dlaczego warto kultywować tradycje?