Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Koszmarnie słaba PGE Spójnia nie istniała w Słupsku. Sprawdził się czarny scenariusz

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard zdobyli najmniej punktów w sezonie i przegrali z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk 51:68.

Koszmarnie słaba PGE Spójnia nie istniała w Słupsku. Sprawdził się czarny scenariusz

Koszykarze PGE Spójni Stargard zdobyli najmniej punktów w sezonie i przegrali z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk 51:68. Sprawdził się czarny (najgorszy) scenariusz i rywale mają również lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Po tym meczu trudno znaleźć coś pozytywnego. Szczególnie w ataku gra PGE Spójni Stargard nie istniała. Na pierwsze punkty Biało-Bordowych (Ajdin Penava) trzeba było czekać trzy minuty. Rywale wcześniej zdobyli siedem "oczek". W kolejnych fragmentach również gospodarze nie imponowali, bo zaczęli od 3/11 z gry. Gdy się już jednak rozkręcili, to prowadzili 22:11. Po 10 minutach było 25:16 i jak się okazało to najlepsza ofensywnie kwarta PGE Spójni.

Gospodarze w tej części trafili 5/9 prób z dystansu. Od dwóch "trójek" zaczął David Dileo (16 punktów w całym meczu). Później trafił Jakub Schenk (22) i dwa razy Jakub Musiał (13). Tylko tych trzech graczy przekroczyło 10 "oczek", a kolejny Mikołaj Witliński zdobył... pięć punktów. Co jednak z tego, skoro PGE Spójnia miała jeszcze większe problemy?

W pierwszej kwarcie punktowali tylko Courtney Fortson, Ajdin Penava i Jordan Mathews, a w kolejnej dołączyli do nich Adam Brenk (cztery) i Barret Benson (jeden). W tej części było 35:28, ale na przerwę Grupa Sierleccy Czarni schodzili z prowadzeniem 40:29. Gdy zespół nie trafia w jednej połowie, bardzo często poprawia się po zmianie stron, ale tym razem było jeszcze gorzej.

Początek trzeciej kwarty dawał szansę na odwrócenie losów meczu. Po trafieniach Karola Gruszeckiego i Adama Brenka było tylko 40:33. Przez osiem kolejnych minut stargardzianie nie trafili jednak do kosza - nawet z rzutów wolnych. Rywale też nie byli wybitni i w tym czasie powiększyli swój dorobek tylko o dziewięć punktów. Ta kwarta jednak podobnie, jak wszystkie inne skończyła się zwycięstwem gospodarzy (11:8). Grupa Sierleccy Czarni trafili w tej części 2/13, a PGE Spójnia 3/15 rzutów z gry.

Nawet jeszcze w czwartej kwarcie pojawił się cień szansy na wyrównany pojedynek. Po rzucie Pawła Kikowskiego było tylko 55:46. Kompletnie brakowało jednak argumentów, a co gorsze rywale wygrali różnicą 17 punktów, odrabiając w dwumeczu przegraną ze Stargardu (69:83). To może mieć znaczenie, bo Grupa Sierleccy Czarni tracą do PGE Spójni w tabeli tylko punkt.

Stargardzianie trafili tylko 16/58 rzutów z gry (3/20 za trzy). Rywale byli trochę lepsi (21/63 w tym 9/28 za trzy). Rzuty wolne też nie wychodziły PGE Spójni (16/26). Obie drużyny popełniły po 20 strat i miały bardzo mało asyst (łącznie 15). Rywale przeważali też pod tablicami (52:39 w zbiórkach). Oczywiście w PGE Spójni nie zagrał kontuzjowany Brody Clarke, ale czy to może usprawiedliwiać tak fatalny występ? Biało-Bordowi od kilku tygodni grają zdecydowanie słabiej, niż w styczniu, a czwartkowy mecz tylko potwierdził pikującą dyspozycję.

Courtney Fortson spędził na parkiecie prawie 35 minut (20 w pierwszej połowie, w której zdobył 11 z 13 swoich punktów). Trafił łącznie tylko 5/13 prób z gry i 3/6 rzutów wolnych. Miał pięć zbiórek i trzy asysty, ale również siedem strat. Ajdin Penava do 10 "oczek" dołożył pięć zbiórek i cztery bloki. Trafił 6/8 rzutów wolnych i 2/7 prób z gry.

Jordan Mathews i Karol Gruszecki mieli ujemny wskaźnik efektywności (-3), co nie zdarza się często. Gruszecki trafił 2/10 prób z gry. Miał też sześć strat. Mathews miał jeszcze niższą skuteczność (2/12). Gdy dołożyć do tego 0/6 z gry Barreta Bensona trudno walczyć o zwycięstwo. Podkoszowy trafił 4/6 rzutów wolnych i miał 10 zbiórek.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - PGE Spójnia Stargard 68:51 (25:16, 15:13, 11:8, 17:14)

Grupa Sierleccy Czarni: Jakub Schenk 22, David Dileo 16, Jakub Musiał 13, Mikołaj Witliński 5, Michał Chyliński 4, Billy Ivey III 4, Shawon Coleman 2, Bartosz Jankowski 2, De'Quon Lake 0, Paweł Leończyk 0.

PGE Spójnia: Courtney Fortson 13, Ajdin Penava 10, Adam Brenk 9, Karol Gruszecki 5, Paweł Kikowski 5, Jordan Mathews 5, Barret Benson 4, Dominik Grudziński 0.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja