Już w czwartek swój kolejny mecz rozegrają koszykarze PGE Spójni Stargard. Na otwarcie 24. kolejki zmierzą się z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk.
Przed Biało-Bordowymi kolejny, na szczęście niezbyt długi wyjazd. Co jednak istotne PGE Spójnia ma zdecydowanie mniej niż zwykle czasu, żeby przygotować się na pojedynek w Gorącej Hali Gryfia, który rozpocznie się w czwartek o godz. 17:30. Stargardzianie ostatni mecz z Suzuki Arką Gdynia (77:76) grali w niedzielę.
Przed większością meczów mieli tygodniowe lub nawet dłuższe przerwy. Najmniej w lidze było w tym sezonie pięć dni pomiędzy kolejnymi meczami. Wyjątek oczywiście stanowił Suzuki Puchar Polski, gdzie ćwierćfinał od półfinału dzieliły dwa dni. W bardziej komfortowej sytuacji są gospodarze. Oni przegrany 66:83 pojedynek z Kingiem Szczecin rozgrywali w czwartek 16 marca.
Przez większość sezonu PGE Spójnia unikała kłopotów zdrowotnych eliminujących koszykarzy z meczu. To zmieniło się w marcu. Z Treflem Sopot ze względu na chorobę nie zagrał Jordan Mathews, a ostatni mecz opuścił kontuzjowany Brody Clarke.
Odnośnie sytuacji Kanadyjczyka pojawiają się różne informacje, a najbardziej pesymistyczne wskazują na konieczność kilkutygodniowej przerwy. Każda kontuzja oczywiście wpływa na grę. PGE Spójnia w ostatnich meczach zdobywała mniej punktów niż w serii sześciu zwycięstw, jaką miała od końcówki grudnia do początku lutego.
Czwartkowy mecz ma duże znaczenie dla dalszych losów rundy zasadniczej. Zajmująca piąte miejsce PGE Spójnia (14 zwycięstw i dziewięć porażek) może wypracować przewagę trzech punktów już nie tylko nad dziewiątym obecnie Anwilem Włocławek, ale także nad plasującą się na ósmym miejscu Grupą Sierleccy Czarnymi.
W pierwszym meczu w tym sezonie PGE Spójnia wygrała z Grupą Sierleccy Czarnymi 83:69. Później jednak zespół ze Słupska wzmocnił się na obwodzie (Jakub Schenk i Billy Ivey III). W tamtym spotkaniu Biało-Bordowi zdominowali rywala w pierwszej kwarcie, ale później stracili niemal całą przewagę i w końcówce ponownie odskoczyli na 14 punktów.
To był mecz, który wygrał Courtney Fortson rzucając 36 "oczek". Amerykanin do niedzieli utrzymywał punktowy rekord sezonu w Energa Basket Lidze. Jego osiągnięcie znacząco przebił Gerry Blakes II. Koszykarz MKS-u Dąbrowa Górnicza zdobył 51 punktów, ale jego zespół przegrał z Legią Warszawa 86:101.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - PGE Spójnia Stargard / czwartek 23.03.2023 godz. 17:30.
Materiał sponsorowany