King Szczecin wygrał w Stargardzie derby z PGE Spójnią (88:81).
Drużynę gości w niedzielnym meczu dopingował prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, który w rozmowie z naszym portalem ocenił ten emocjonujący do ostatnich sekund pojedynek.
- Mecz był zażarty. Myślę, że tutaj wymiana ciosów była cały czas. Stargard okazał się gościnny. Delikatna przewaga w końcówce. Może trochę to napięcie było zbyt wysokie i stąd trochę takiej nieskuteczności po stronie Spójni. To wykorzystali nasi koszykarze. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale możemy jedno powiedzieć: punkty zostaną w województwie zachodniopomorskim to jest pewne - skomentował Piotr Krzystek.
Dla prezydenta Szczecina była to pierwsza wizyta w Stargardzie na koszykarskim meczu. Oczywiście kibicował swojej drużynie, ale w samych superlatywach ocenił atmosferę, jaką stworzyli miejscowi kibice.
- Przede wszystkim muszę tutaj pogratulować wspaniałej atmosfery, bo hala pełna. Właściwie można pozazdrościć. Nam ciężko jest uzyskać taki wynik, więc myślę, że stargardzianie bardzo kochają koszykówkę. Trzeba to docenić i chwalić za to, że potrafią tak pięknie kibicować. Atmosfera naprawdę gorąca. Huk niesamowity. Myślę, że koszykówka jest sportem, który tutaj króluje - przyznał prezydent Szczecina.
Na niedzielnym meczu spotkali się dwaj prezydenci - Piotr Krzystek i Rafał Zając. Jak w tak gorącym klimacie przeżywali derbowy pojedynek? - Przeżywaliśmy chociaż trochę konkurencyjnie. Cieszyliśmy się z przeciwnych punktów. Nie biliśmy brawa w tym samym momencie, ale to nie zmienia, że jesteśmy przyjaciółmi. Będzie pewnie następny mecz w Szczecinie, więc pewnie Spójnia będzie chciała się odegrać i liczymy znowu na duże wspaniałe emocje - komentował Piotr Krzystek.
Nie tylko stargardzcy, ale również szczecińscy kibice mocno dopingowali w niedzielnym meczu. Fani Kinga wspierają zespół we wszystkich wyjazdowych meczach Energa Basket Ligi. - To prawda. Nie była to może grupa zbyt liczna, porównując do stargardzian, ale na pewno głośna, aktywna i też im bardzo dziękujemy, że są z klubem i cały czas starają się wspierać. Myślę, że to też było bardzo ważne. Na pewno hala sprzyjała Spójni. Widać atmosferę, klimat i to jest na pewno coś, co trzeba doceniać - podkreślił Piotr Krzystek.
King Szczecin w Energa Basket Lidze wygrał 16 z 22 spotkań i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Taki sam bilans ma prowadząca BM Stal. - To cieszy i pokazuje, że praca, która jest w Szczecinie wykonywana przez cały zespół, właściciela, który dba o ten klub wspólnie z miastem, przynosi efekty. To widać. To jest koszykówka na bardzo dobrym europejskim poziomie i mam nadzieję, że tak będzie dalej - zaznaczył nasz rozmówca.
Czy dwie drużyny z Pomorza Zachodniego spotkają się jeszcze w tym sezonie? To możliwe w play-offach, ale zależy od układu tabeli po rundzie zasadniczej i drabinki, jaka powstanie. Tym razem losowania, jak w Suzuki Pucharze Polski nie będzie, a tylko poprzez osiągnięte rezultaty King i PGE Spójnia mogą dać kibicom kolejne niezapomniane derby.
- Obie drużyny grają bardzo dobrą koszykówkę. To jest jednak lepsza połowa tabeli. Możemy się z tego cieszyć. Oby zaszły jak najwyżej. Na pewno możemy być sportowo dumni z obu drużyn - podsumował Piotr Krzystek.
Materiał sponsorowany