Mnóstwo emocji dostarczyły decydujące mecze finałowego turnieju LOTTO 3x3 Ligi.
PGE Spójnia Stargard była w gronie 12 drużyn, które o awans do sobotniej rywalizacji walczyły w piątkowych eliminacjach. Biało-Bordowi zgodnie z przewidywaniami, choć nie bez problemów wygrali 21:18 z Enea Zastalem BC Zielona Góra. Nie sprawili jednak niespodzianki w meczach z faworytami i po trzech piątkowych spotkaniach pożegnali się z rywalizacją.
Kluczowy był pierwszy pojedynek przegrany aż 8:21 z Enea Astorią 3x3 Bydgoszcz. Czego zabrakło w tym spotkaniu? - przede wszystkim fizyczności i oddechu. W tej odmianie koszykówki przede wszystkim jest ważne to żeby mieć czym oddychać - mówił w pomeczowym wywiadzie z Polsatem Sport Extra Dominik Grudziński.
Wychowanek PGE Spójni Stargard był też pytany o to, czym dla niego jest gra w koszykówkę 3x3. Nie zabrakło także nawiązania do Pekao S.A. Konkursu Wsadów, w którym przed tygodniem brał udział również w Lublinie. - Jest to na ten moment zabawa, choć nie ukrywam, że pograłbym w coś poważniejszego, jeżeli chodzi o koszykówkę 3x3. Kto wie, zobaczymy. Konkurs wsadów to jest przede wszystkim zabawa dla publiczności. Zdaniem wielu był to jeden z lepszych konkursów w ostatnich latach. Cieszę się, że byłem elementem tej zabawy i fajnie to wyszło - podsumował Dominik Grudziński.
PGE Spójnia Stargard wyraźnie przegrała swój ostatni mecz z BM Stalą Ostrów Wielkopolski (13:22). Do sobotniego turnieju awansowała też ekipa z Bydgoszczy. Rywale stargardzkiej drużyny jednak szybko, bo już w ćwierćfinale odpadli z tych zawodów. To tylko pokazuje, że kilka ekip było jeszcze zdecydowanie mocniejszych. Szczególnie trzy czołowe zdecydowanie się wyróżniały.
Enea Astoria przegrała 12:21 z Tauronem GTK Gliwice. Jeszcze wyżej (7:21) BM Stal uległa Suzuki Arce Gdynia. Drużyny, które wygrały, stoczyły bardzo ciekawy półfinałowy pojedynek, w którym trochę niespodziewanie ekipa z Gliwic zwyciężyła 22:19. Zdecydował o tym dwupunktowy rzut Mateusza Szlachetki nad Adrianem Boguckim.
Suzuki Arka w meczu o trzecie miejsce wygrała 21:10 z Rawlplug Sokołem. Łańcucianie to jedyna z piątkowych drużyn, która przebiła się do czołowej czwórki, co oznacza, że w dwa dni rozegrała aż sześć spotkań. W starciu z najlepszymi nie miała jednak szans, bo również półfinał z Legią LOTTO 3x3 Warszawa przegrała wysoko (9:21).
Finał był równie ciekawy, jak jeden z półfinałów. Podobnie, jak w listopadowych eliminacjach najlepsza okazała się Legia, która pokonała 21:19 Tauron GTK. Decydujące dwa rzuty z dystansu trafił Arkadiusz Kobus i został MVP całego turnieju.
Prezes Radosław Piesiewicz już zapowiedział, że w kolejnej edycji LOTTO 3x3 Ligi będzie jeszcze więcej okienek na koszykówkę 3x3. Pierwszy turniej ma się już odbyć przed startem sezonu w Energa Basket Lidze. Czas pokaże, co z tych planów wyjdzie, bo rok temu były one jeszcze bardziej ambitne i miała powstać klasyczna liga. Teraz już wiadomo, że ma się to nadal odbywać w formie turniejowej.
Wyniki finałowego turnieju LOTTO 3x3 Ligi:
Ćwierćfinały
Legia LOTTO 3x3 Warszawa - Polski Cukier Start Lublin 21:14
Rawlplug Sokół Łańcut - Trefl Sopot 21:17
Tauron GTK Gliwice - Enea Astoria 3x3 Bydgoszcz 21:12
BM Stal Ostrów Wielkopolski - Suzuki Arka Gdynia 7:21
Półfinały
Legia LOTTO 3x3 Warszawa - Rawlplug Sokół Łańcut 21:9
Tauron GTK Gliwice - Suzuki Arka Gdynia 22:19
Mecz o 3. miejsce
Rawlplug Sokół Łańcut - Suzuki Arka Gdynia 10:21
Finał
Legia LOTTO 3x3 Warszawa - Tauron GTK Gliwice 21:19
Materiał sponsorowany