Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Szok w Lublinie. PGE Spójnia Stargard straciła 109 punktów

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard wysoko przegrali półfinał Suzuki Pucharu Polski.

Szok w Lublinie. PGE Spójnia Stargard straciła 109 punktów

Koszykarze PGE Spójni Stargard wysoko przegrali półfinał Suzuki Pucharu Polski.

Eksperci w roli zdecydowanego faworyta upatrywali PGE Spójnię Stargard. W Suzuki Pucharze Polski jednak faworyci nie wygrywają. W ćwierćfinałach przegrały wszystkie zespoły, które były wyżej w tabeli Energa Basket Ligi od swoich przeciwników. W sobotę do tego grona dołączyła PGE Spójnia Stargard.

Rozmiary półfinałowej porażki są jednak szokujące. Biało-Bordowi przegrali ze świetnie dysponowanym Polskim Cukrem Startem Lublin aż 86:109. Tylu punktów ekipa prowadzona przez trenera Sebastiana Machowskiego jeszcze w tym sezonie nie straciła. To był srogi rewanż gospodarzy za ligową porażkę odniesioną 8 stycznia. Tamto zwycięstwo sprawiło w ogóle, że PGE Spójnia mogła przyjechać do Lublina na finałowy turniej.

Stargardzianie przegrali wszystkie kwarty. Nawet, gdy w drugiej i czwartej odsłonie rzucili przeciwnikom wyzwanie, byli minimalnie słabsi. PGE Spójnia prowadziła tylko na początku (7:6). Podobnie, jak w czwartek świetnie zaczął Karol Gruszecki, który zdobył siedem punktów. Rywale odpowiedzieli podkoszowymi akcjami Klavsa Cavarsa.

Łotysz był osamotniony, bo kontuzji w meczu z Legią doznał Roman Szymański. PGE Spójnia miała przewagę w zbiórkach (44:32), ale zdecydowanie groźniejsze okazało się obniżenie składu, które stosował trener Artur Gronek. Stargardzianie popełnili 18 strat przy 13 przeciwnika, ale gdy ten mecz był jeszcze wyrównany, różnica w tym elemencie była zdecydowanie większa.

W pierwszej kwarcie PGE Spójnia zbliżyła się na trzy, a w drugiej cztery punkty. Polski Cukier Start jednak odskakiwał nawet na kilkanaście "oczek". Po 20 minutach było 53:44. W trzeciej kwarcie, żeby powalczyć o zwycięstwo trzeba było odrabiać straty, ale to rywale grali zdecydowanie lepiej. W grze PGE Spójni nic się nie układało. Szczególnie w obronie. Pomimo różnych pomysłów gospodarze znaleźli wiele wolnych pozycji. Po 30 minutach było 79:60, a końcowy rezultat był najwyższą przewagą gospodarzy.

Bronią, która załatwiła PGE Spójnię były "trójki". Polski Cukier Start trafił 18/35 rzutów z dystansu. Szalona pod tym względem była szczególnie druga połowa (13/22). Stargardzianie tak świetnego dnia nie mieli (7/23 w tym zaledwie 2/13 po zmianie stron). Nie zniwelowała tej różnicy przewaga w rzutach wolnych (23/35 przy 9/15 rywali).

Pięciu koszykarzy poprowadziło gospodarzy do sukcesu. Dayshon Hassan Smith rozdał aż 15 asyst, a punktowali jego koledzy. Klavs Cavars uzyskał 16 "oczek" i dziewięć zbiórek pudłując tylko jeden rzut. Cleveland Melvin zdobył 24, a Gabe Deboe 20 punktów. Najbardziej zaskoczył jednak Troy Barnies, który rzucił 20 punktów. Trafił 6/7 "trójek", a w tym sezonie w Energa Basket Lidze miał... 3/20!

W PGE Spójni nawet liderzy nie mieli takiej skuteczności. Jordan Mathews zdobył 19 punktów (7/18 z gry), ale miał też pięć strat. Karol Gruszecki dołożył 18 "oczek" (7/14), a Courtney Fortson miał 15 punktów (9/12 z rzutów wolnych) i pięć asyst. Ajdin Penava uzyskał dziewięć punktów i sześć zbiórek, a Barret Benson miał dziewięć "oczek" i siedem zbiórek. Brody Clarke miał 15 zbiórek, ale trafił 2/8 prób z gry i popełnił cztery straty.

PGE Spójnia Stargard - Polski Cukier Start Lublin 86:109 (19:27, 25:26, 16:26, 26:30)

PGE Spójnia: Jordan Mathews 19, Karol Gruszecki 18, Courtney Fortson 15, Barret Benson 9, Ajdin Penava 9, Brody Clarke 7, Paweł Kikowski 5, Tomasz Śnieg 4, Adam Brenk 0.

Polski Cukier Start: Cleveland Melvin 24, Troy Barnies 20, Gabe Devoe 20, Klavs Cavars 16, Mateusz Dziemba 9, Bartłomiej Pelczar 7, Michał Krasuski 6, Dayshon Hassan Smith 6, Wiktor Kępka 1, Sebastian Walda 0, Norbert Ziółko 0.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja