Piłkarze Błękitnych Stargard czekali na zwycięstwo ponad miesiąc.
Podobnie, jak w rundzie jesiennej również w 30. kolejce Błękitni Stargard wygrali z Pogonią II Szczecin 2:1. Gospodarze przełamali się po sześciu meczach bez zwycięstwa (remis i pięć porażek). Goście, którzy świetnie zaczęli wiosnę (22 punkty w ośmiu meczach), ostatnio wyraźnie wyhamowali. Licząc z niedzielnym spotkaniem, w czterech ostatnich kolejkach Pogoń II zdobyła dwa punkty.
Obie drużyny zaczęły z animuszem. Pierwszy kwadrans był ofensywny, a Błękitni mieli już trzy rzuty rożne. W 16. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Marcina Rajcha. Wcześniej dobrą okazję miał Damian Niedojad, a po drugiej stronie z rzutu wolnego uderzał Wojciech Lisowski.
To była szansa po pierwszym przewinieniu Macieja Liśkiewicza. Doświadczony obrońca w 20. minucie otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Błękitni przez ponad 80 minut grali w dziesiątkę. Do pierwszej połowy arbiter doliczył trzy, a do drugiej prawie osiem minut. To również efekt tego, że gospodarze starali się, jak mogli żeby zyskiwać cenne sekundy.
Można grać w osłabieniu i nic sobie z tego nie robić. Pokazał to tydzień temu na stadionie przy Ceglanej Świt Skolwin, który przez całą drugą połowę grał w dziesiątkę, a mimo tego wbił Polskiemu Cukrowi Kluczevii trzy gole i zwyciężył 5:1. W niedzielnym spotkaniu tak dobrze dla osłabionej drużyny nie było. Z czasem Pogoń II osiągnęła przewagę, jednak nie potrafiła tego udokumentować. Udało się jej to po przerwie. W 50. minucie wyrównał Fabian Pach.
Błękitni szybko odzyskali prowadzenie, bo w 52. minucie golem odpowiedział Adrian Kwiatkowski. Skrzydłowy na boisku pojawił się od początku drugiej połowy. Zmienił Kornela Seniuka. Wychowanek Błękitnych był aktywny jednak miał już żółtą kartkę i trener Maciej Sayed nie mógł ryzykować kolejnego potencjalnego osłabienia.
W końcówce gospodarze mieli trochę szczęścia. Utrzymali prowadzenie i zdobyli trzy punkty. W tabeli z 42 "oczkami" pozostali na 10. miejscu. W następnym meczu (sobota 28 maja godz. 15:00) podejmą Unię Janikowo. Kolejny rywal Błękitnych w sobotę poradził sobie z inną stargardzką drużyną. Unia zwyciężyła 3:1, a gospodarze rozstrzygnęli mecz z Polskim Cukrem Kluczevią w 12 minut (od 42. do 54.). Gole strzelali dla nich Jędrzej Kujawa, Przemysław Kędziora i Damian Ciechanowski.
Dla gości w 68. minucie trafił Michał Magnuski. Polski Cukier Kluczevia z 20 punktami ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie. Do 15. w tabeli Bałtyku Koszalin traci 11 punktów. Do końca zostały cztery mecze, co oznacza, że potrzebny byłby komplet zwycięstw przy komplecie porażek Bałtyku oraz małej zdobyczy punktowej Jaroty Jarocin.
Wszystko może się rozstrzygnąć definitywnie w 31. kolejce, bo Polski Cukier Kluczevię czeka wyjazdowy mecz z zamieszanym również w walkę o utrzymanie Bałtykiem Gdynia (33 punkty).
Wyniki:
Błękitni Stargard - Pogoń II Szczecin 2:1 (1:0)
1:0 - Marcin Rajch 16'
1:1 - Fabian Pach 50'
2:1 - Adrian Kwiatkowski 52'
Unia Janikowo - Polski Cukier Kluczevia Stargard 3:1 (1:0)
1:0 - Jędrzej Kujawa 42'
2:0 - Przemysław Kędziora 52'
3:0 - Damian Ciechanowski 54'
3:1 - Michał Magnuski 68'
Materiał sponsorowany