Dzisiaj jest: 27.4.2024, imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

Ten chłopiec wszystkich zadziwia!

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Najgorsze były piski i krzyki. Przeraźliwe, trudne do uspokojenia.

Ten chłopiec wszystkich zadziwia!

Dzięki wdrożeniu specjalistycznych terapii udało się je opanować. Gdyby nie troska rodziców, 13- letni Gabryś Łukajenko, dziś byłby w ciężkim stanie. Teraz można powiedzieć, że jego autyzm jest pod kontrolą, ale kolejne turnusy, ćwiczenia i mogą znacznie poprawić jakość życia chłopca.

Gabryś uczy się w Szkole Podstawowej Specjalnej w Stargardzie. Mieszka w Dębicy, małej wiosce w pobliżu Warnic. Jest ciekawy świata i bardzo energiczny. Kocha ruch, zwłaszcza pływanie oraz jazdę na rowerze i hulajnodze. Jego choroba ujawniła się, gdy skończył 4 lata. Nagle przestał mówić, a klocki układał według jednego schematu. Objawy wskazywały na autyzm. Diagnoza lekarzy to potwierdziła.


- Nigdy nie sprawdzaliśmy, co było przyczyną choroby Gabrysia. Zamiast dociekać, wolimy całą energię przeznaczyć na działania wspomagające leczenie naszego syna – mówi Magdalena Łukajenko, mama chłopca.

Priorytet dla rodziców Gabrysia stanowią terapie. Nie wszystkie dostępne są na miejscu, czasem leczenie związane jest z wyjazdami do innych miast, na turnusy. Efekty nie zawsze przychodzą szybko, choroba Gabrysia całą rodzinę nauczyła cierpliwości.

- Przez pięć lat stosowaliśmy manualne torowanie głosek. W końcu ta metoda przyniosła rezultaty. Zniknęły piski i krzyki, a mowa Gabrysia jest na średnim poziomie – tłumaczy pani Magda.
W usprawnianiu pracy narządów mowy pomagają masaże logopedyczne. Świetnie sprawdza się arteterapia ręki, dzięki której chłopiec coraz sprawniej pisze. Aby poprawić koncentrację, Gabryś poddawany jest treningowi słuchowemu Johansena, po którym łatwiej się wycisza i uspokaja. Chłopiec ma też duże problemy z odbiorem bodźców sensorycznych, dlatego korzysta z terapii SI.

Pani Magdalena wciąż śledzi nowe metody leczenia. Ostatnio zdecydowała się również na biolecznictwo, aby uregulować pracę jelit synka i proces przemiany materii. Gabryś jest też na specjalnej diecie, bardzo okrojonej, a tym samym kosztownej. Jego organizm toleruje wyłącznie produkty zakupione w sklepach ze zdrową żywnością. Zamiast zwykłej mąki - kasztanową czy jaglaną, zamiast kurczaka czy wieprzowiny – cielęcinę i jagnięcinę.

Rodzice chłopca pracują, jego mama jest nauczycielką. Każdą dodatkową gotówkę przeznaczają na leczenie syna.

- Nawet jeśli wypracowane postępy na chwilę się cofają, nigdy nie mieliśmy wątpliwości, aby przestać walczyć o Gabrysia. Naszym marzeniem jest, aby jego stan zdrowia umożliwił mu samodzielne funkcjonowanie. Postępy syna sprawiają, że nabieramy motywacji do działania – dodają rodzice chłopca.


Każdy z Was może wesprzeć Gabrysia, przekazując dla niego 1 procent.
 


 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja