Dzisiaj jest: 9.5.2024, imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola

Trefl - PGE Spójnia: Tego rywala trzeba wyprzedzić

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Przed niedzielnym meczem 18. kolejki Energa Basket Ligi było kilka zagadek.

Trefl - PGE Spójnia: Tego rywala trzeba wyprzedzić

Wydaje się jednak, że poznaliśmy już odpowiedzi na najważniejsze pytania, choć takie to czasy, że pewnym nie można być niczego. Wraz z rozpoczęciem 2022 roku w Energa Basket Lidze powrócił problem z koronawirusem. Dokładnie 1 stycznia kilka godzin przed meczem został odwołany pojedynek Śląska z Arged BM Stalą. Oprócz wrocławian pauzują również Enea Zastal BC Zielona Góra i GTK Gliwice, czyli ostatni rywal najbliższego przeciwnika PGE Spójni Stargard.

Zagrają, czy nie zagrają? Mecz zgodnie z planem odbędzie się w niedzielę w Ergo Arenie o 17:30. Trefl Sopot wydał w piątek klarowny komunikat. W tym dniu koszykarze oraz sztab szkoleniowy Trefla Sopot przeszli testy na obecność SARS-CoV-2. Wszystkie przeprowadzone testy dały wynik ujemny. Tylko jeden z członków zespołu, który po powrocie z Gliwic zgłosił złe samopoczucie i miał pozytywny wynik, ale on był badany wcześniej i odizolowany od drużyny. Jego w niedzielnym meczu zabraknie, ale oczywiście nie wpływa to na żadną zmianę terminu spotkania.

Inna zagadka wyjaśniła się w czwartek, gdy PGE Spójnia oficjalnie potwierdziła, że nie będzie grał w niej już Erick Neal. Statystycznie najlepszy strzelec oraz w wielu meczach podstawowy rozgrywający w drugiej połowie meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza odmówił wejścia na parkiet. To ostatecznie przesądziło, że został zawieszony. Klub musi obecnie zakończyć proces rozwiązania kontraktu oraz równolegle pozyskać nowego rozgrywającego.

Szczególnie wzmocnienie zespołu nie będzie łatwym zadaniem, a wpływa na to również koronawirus. Potrzeba zawodnika, który przyjedzie tutaj w dobrej formie, czyli najlepiej gdyby był w grze lub niedawno rozstał się z jakimś klubem. Biorąc pod uwagę, jak wiele rozgrywek jest sparaliżowanych (w innych ligach przekłada się zdecydowanie więcej meczów) o sensowny transfer może być trudno. Rok temu PGE Spójni trafił się Jay Threatt, który choć nie grał przez wiele miesięcy, był przygotowany. Przyjechał jednak również Jerome Dyson i on akurat nie był wzmocnieniem.

Na razie trzeba grać w obecnym zestawieniu. Rotację mogą poszerzać Szymon Szmit i Dominik Grudziński. Obaj wychowankowie grają niewiele, ale w swoich krótkich wejściach pokazują się z dobrej strony. Bezpośrednio na rozegraniu kluczową postacią stanie się Tomasz Śnieg. Kapitan PGE Spójni ma już doświadczenie w takiej roli, bo w poprzednich latach na tej pozycji zawirowań nie brakowało. Grając po ponad 30 minut, potrafił prowadzić drużynę do zwycięstw i wytrzymywać presję w końcówkach.

Na szczęście po dokonanych w grudniu zmianach nie powinno być problemu ze zdobywaniem punktów. Sporo mogą wnieść Justin Gray i Baylee Steele, ale najbardziej regularny jest Admon Gilder. W sześciu meczach zdobywał średnio po 21 punktów. W swoich najgorszych występach rzucał po 16 "oczek". Potwierdził regularność, z jaką punktował na początku sezonu w Finlandii.

Ze względu na chaos w terminarzu trudno analizować tabelę, ale obecna 11. pozycja odzwierciedla sytuację PGE Spójni, która ma osiem zwycięstw i dziewięć porażek. W Treflu ambicje były większe, bo przed sezonem mówiło się nawet o czołowej czwórce. Sopocianie jednak odnieśli tylko o jedno zwycięstwo więcej od PGE Spójni i są na dziewiątej lokacie. Różnicę robi wynik bezpośredniego starcia, bo w pierwszej rundzie Trefl wygrał w hali OSiR 94:82.

Stargardzianie jeżeli chcą pograć dłużej niż do połowy kwietnia muszą wyprzedzić aż trzy zespoły. W tym gronie trzeba zapewne zaliczać również Trefla. W zasięgu są nadal Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz, Legia Warszawa, czy zmagający się z kontuzjami King Szczecin. Dogonić można również nadal Twarde Pierniki Toruń, które wpadły w dołek i przegrywają mecz za meczem.

PGE Spójnia musi jednak przerwać swoją specyficzną serię. To przeplatanka wyników pozytywnych z negatywnymi. Taka huśtawka trwa od początku grudnia. Jeżeli miałoby się to utrzymać,  to po zwycięstwie w Dąbrowie Górniczej byłaby porażka w Sopocie. Trefl po przegranych derbach z Asseco Arką zmobilizował się. Drużyna dostała ultimatum - dwa zwycięstwa w dwóch kolejnych meczach, albo niesprecyzowane dokładnie zmiany w zespole (trener lub zawodnicy). Zadziałało pozytywnie, bo ekipa prowadzona przez trenera Marcina Stefańskiego wygrała trzy mecze z rzędu. Ostatnio pokonała GTK 82:72.

Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard / niedziela 09.01.2022 godz. 17:30.

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Sesja Rady Miasta - 07.05.2024. Fotorelacja