Z kolei w październiku wyniosła aż 6.8 procent. Inflacja w dużej mierze dotyczy także żywności czy świątecznych prezentów, a to oznacza tylko jedno. To będą najdroższe święta od wielu lat.
Inflacja w listopadzie 7.8%
Ten rok jest rekordowy pod względem inflacji, niewidzianej na takich poziomach od kilkunastu lat. Drożyzna jest coraz bardziej widoczna w sklepach, co nie jest najlepszą wiadomością przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia.
Inflacja w listopadzie wyniosłą 7.8 procent rok do roku i była wyższa od październikowej o 1 pp (w październiku odczyt był na poziomie 6.8%). Ostatni tak wysoki odczyt był w 2000 roku i sięgał 8.5 procent.
Wysoki poziom inflacji jest już odczuwalny w portfelach polaków, którzy szykują się do nadchodzących grudniowych świąt. Wielu z nich już teraz deklaruje, że na prezenty zamierzają wydać mniej lub tyle samo co w latach ubiegłych. Wydanie tych samych kwot będzie oznaczało jednak nieco skromniejsze prezenty, właśnie przez rosnące ceny.
Jeżeli chodzi o żywność, Polacy nie są szczególnie chętnie do dużych ograniczeń, jeżeli chodzi o ilości. Dlatego sporo osób się nastawia, że całościowo za świąteczną „spożywkę” trzeba będzie w tym roku zapłacić od kilku do nawet kilkunastu procent więcej.
Wydatki na święta 2021
Według raportu „Świąteczny Portfel Polaków 2021” w tym roku statystyczny Polak wyda średnio 1415 złotych na Boże Narodzenie. Około 557 zł. z tej kwoty ma iść na jedzenie, 517 zł na prezenty a ok. 340 zł na podróże. Ograniczenia w świątecznych wydatkach deklaruje około 60% Polaków i mają głównie dotyczyć ewentualnych podróży i prezentów. Tylko co czwarta osoba zamierza szukać oszczędności w części spożywczej.
W badaniu przedstawiono też wydatki przeciętnej rodziny (dwójka dorosłych + dwójka dzieci) zawierającej żywność, prezenty, ozdoby i inne wydatki związane ze świętami. Spędzająca w domu rodzina wyda około 3400 złotych i jest to wartość wyższa niż w ubiegłorocznym badaniu (rok temu było to około 2400). Przeciętna rodzina więcej pieniążków wyda na paliwo, ubrania, choinkę i ozdoby, prezenty, żywność (w tym warzywa i owoce) czy napoje. Wyższe wydatki są spowodowane głównie wzrostem cen, napędzanym przede wszystkim przez szalejącą inflację.
W badaniu do pogorszonej sytuacji materialnej przyznało się 42% badanych, 45% uważa, że się nie zmieniła. Zaledwie u 13 uległa poprawie. To jasno pokazuje, jak bardzo inflacja skurczyła wartość nabywczą domowych budżetów. Tegoroczne święta pewnie znów postaramy się spędzić na tyle bogato, na ile pozwoli sytuacja materialna. A sporą część środków obejrzymy dwa razy przed ich wydaniem.
Raport „Świąteczny Portfel Polaków 2021” został opracowany przez Związek Banków Polskich i jest dostępny pod TYM LINKIEM.