Dzisiaj jest: 19.4.2024, imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

Łukasz Brodowski przed Festiwalem w Opolu: ?Stargardzianie, bądźcie ze mną?

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z powodzeniem zadebiutowali m.in. Katarzyna Skrzynecka, Mieczysław Szcześniak, Justyna Steczkowska czy Daria Zawiałow.

Łukasz Brodowski przed Festiwalem w Opolu: ?Stargardzianie, bądźcie ze mną?

W piątek swoją szansę na sukces będzie miał stargardzianin Łukasz Brodowski. W rozmowie z portalem e-stargard.pl słowo „nadzieja” towarzyszyło mu nieustannie.

Aleksandra Zalewska – Stankiewicz: Kiedy w grudniu ubiegłego roku wygrałeś finał „Szansy na sukces” wydawało się, że do Festiwalu w Opolu pozostało jeszcze mnóstwo czasu. Ten okres minął szybko czy dłużyło Ci się oczekiwanie na występ?
Łukasz Brodowski: Te wszystkie miesiące minęły błyskawicznie! Na początku wydawało się, że występ w Opolu jest bardzo odległą perspektywą. W lipcu zorientowałem się, że do finału pozostało zaledwie kilka tygodni. A dziś mam do niego niecałe trzy dni! Za chwilę, tuż po apelu z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, wyjeżdżam do Opola.

AZS: Ale znając Twoje profesjonalne podejście do występów, cały okres przygotowań wykorzystałeś maksymalnie. Jak ćwiczyłeś formę?
ŁB: Pracowałem nad finałowym utworem w Młodzieżowym Domu Kultury, pod okiem pani Ewy Krysian. Dużo czasu na przygotowania poświęcałem również w domu. Moi domownicy byli bardzo wyrozumiali, zwłaszcza, że ćwiczenia nie polegają wyłącznie na wykonywaniu konkursowej piosenki. Trzeba się rozśpiewać, popracować nad niskimi i wysokimi tonami, nad artykulacją. To nie był czas lekki, łatwy i przyjemny. Jednak mam wrażenie, że dobrze go wykorzystałem, choć zawsze można było zrobić więcej.

AZS: Jaką najważniejszą radę otrzymałeś od swojej trenerki wokalnej?
ŁB: Pani Ewa Krysian zawsze mi powtarza, aby śpiewać sercem, a nie głową. Głowa już odrobiła swoją lekcję, teraz powinno pracować serducho. Staram się o tym pamiętać i z taką myślą jadę również do Opola. Dużo dało mi również spotkanie z Panią Martyną Kantowicz, psycholog, pracującą w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii. Mam nadzieję, że dzięki jej radom będę potrafił jeszcze bardziej zaangażować się w mój występ i ująć nim publiczność oraz jury.

AZS: O czym jest utwór pt. „Zabierz mnie”, który zaśpiewasz w Opolu?
ŁB: To utwór napisany i skomponowany specjalnie na tę okazję przez Ewę Krysian. Łączy w sobie zarówno elementy poezji śpiewanej, jak i nieco mocniejsze brzmienia. A sama piosenka mówi o niedoścignionej miłości. O tęsknocie za nią i żalu, gdy jej brakuje.

AZS: Podczas Twoich poprzednich występów stargardzianie mocno Cię wspierali, nie tylko duchowo, ale również SMS-sami. Nie ma co ukrywać, że liczymy na Twoje zwycięstwo. Czujesz dużą presję?
ŁB: Nadszedł taki moment, że gram nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Rzeczywiście, presja jest bardzo duża, czuję to nawet spacerując ulicami, czy robiąc zakupy w markecie. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę. Zależy mi nie tyle na samej wygranej, ale żeby jak najwięcej osób obejrzało mój występ.

AZS: Na stronie organizatora Twoje nazwisko jest wymienione jako pierwsze. Taka też będzie kolejność na koncercie?
ŁB: Jak na razie kolejność występów zna tylko reżyser. Wszystkiego dowiem się w czwartek, podczas prób. Koncert rozpocznie się w piątek około godz. 22:40 i będzie transmitowany w TVP1. Zachęcam do oglądania i oddawania głosów na mnie. Z tego miejsca dziękuję za dotychczasowe wsparcie, zwłaszcza pani Ewie Krysian, która bardzo mocno kibicuje mi w mojej drodze do Opola.

AZS: Oprócz Ciebie wystąpi jeszcze 9 innych osób. Jak oceniasz konkurencję?
ŁB: Cały czas powtarzam sobie, że nie jadę na konkurs, lecz na koncert, na którym chcę zaśpiewać w taki sposób, aby być z siebie zadowolonym. Ale nie ukrywam, że emocje są duże, ponieważ będę rywalizował z osobami, które odniosły duże sukcesy, jak Janek Traczyk, Amelia Andryszczyk czy Tadeusz Seibert. To osoby znane z popularnych programów i laureaci wielu konkursów wokalnych.

AZS: Łukaszu, trzymamy za Ciebie kciuki. A czy w tym festiwalowym szale zdążyłeś przygotować się do nowego roku szkolnego?
ŁB: Nie ukrywam, że nie kupiłem jeszcze żadnej książki. Na pewno najbliższe miesiące będą wyzwaniem, bo to klasa maturalna. Oprócz nauki i muzyki chciałbym znaleźć też czas na własne życie. Taki jest mój cel – iść do przodu i nie zatrzymywać się. Mając poczucie, że wykorzystałem wszystkie szanse, jakie daje życie.

Rozmawiała: Aleksandra Zalewska - Stankiewicz

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Stargard i blue. Fotorelacja