Turniej finałowy Euro 2020 rozgrywany rok później niż planowano, będzie areną spotkań najlepszych piłkarzy pochodzących z Europy. Zabraknie wśród nich wielu gwiazd europejskiego formatu, które wyróżniając się w graniu klubowym, lecz ich reprezentacje nie są na tyle mocne, aby awansować na tak duży turniej – nawet jak bierze w nim udział aż 24 reprezentacje.
Kogo zabraknie na najbliższych Mistrzostwach Europy?
Jan Oblak – Słowenia, Atletico Madryt
Grający w Atletico Madryt Jan Oblak to absolutny bramkarski TOP na świecie. Niestety nie można tego powiedzieć o reprezentacji Słowenii, która w eliminacjach musiała ustąpić miejsca ekipie Austrii oraz Macedonii Północnej.
Josip Ilicić – Słowenia, Atalanta Bergamo
Ilicić posiada korzenie słoweńsko-chorwackie, ale to dla reprezentacji Słowenii ostatecznie zdecydował się grać. Niestety będzie to kolejny bardzo solidny gracze z tego kraju, którego nie zobaczymy na najbliższym Euro.
Miralem Pjanić – Bośnia i Hercegowina, Barcelona
Gracz katalońskiej Barcelony ma 100 występów w swojej reprezentacji i jest jedną z czołowych jej postaci. To jednak wciąż za mało, by zespół nawet z tak doświadczonym graczem dostał się na Euro. Przeszkodą nie do pokonania okazała się Irlandia Północna – porażka w barażach po rzutach karnych.
Edin Dżeko – Bośnia i Hercegowina, AS Roma
Edin Dżeko to rekordzista jeżeli chodzi o występy reprezentacyjne oraz bramki strzelone w kadrze narodowej Bośni i Hercegowiny (łącznie 114 występów w dorosłej kadrze i 59 bramek). To kolejna gwiazda europejskiego futbolu, która obejrzy najbliższe Euro w TV.
Erling Haaland – Norwegia, Borussia Dortmund
Norweg to absolutny hit transferowy Klubu z Dortmundu. Z miejsca wskoczył do składu i stał się kluczowym zawodnikiem, od którego zależy skuteczność niemieckiego klubu. Podobnie jest z reprezentacją Norwegii, tyle tylko, że tam ma odrobinę mniej klasowych kolegów do konstruowania ofensywnych akcji. Norwegia w kwalifikacjach przegrała rywalizację ze Szwecją oraz Hiszpanią, a w barażach nie dali rady Serbom.
Martin Odegaard – Norwegia, Arsenal Londyn/Real Madryt
Wypożyczony z Realu do Arsenalu 22-letni pomocnik, to kolejna młoda gwiazda skandynawskiej reprezentacji, na którą liczą wszyscy piłkarscy kibice w tym kraju. Niestety na najbliższym Euro nie zagra, ale jest na tyle młody, że przed nim (razem z Haalandem) jeszcze kilka eliminacji na wielkie imprezy.
Sergej Milinković-Savić – Serbia, Lazio Rzym
Gracz jest czołową postacią w swoim klubie oraz reprezentacji. Niestety Serbowie choć są solidną ekipą i potrafią sprawiać niespodzianki, to tym razem nie udało się wyprzedzić w grupie Ukrainy czy Portugalii. Baraże też nie okazały się skuteczną drogą zakończoną awansem – na ostatniej przeszkodzie stanęła drużyna Szkocja, która wygrała w rzutach karnych.
Dusan Tadić – Serbia, Ajax Amsterdam
Kolejna gwiazda serbskiej reprezentacji, której nie ujrzymy na Euro 2020 (2021). Kapitanowi reprezentacji stuknie w tym roku 33 lata, więc to była jedna z ostatnich szans na udział w większym turnieju. Ah te przegrane baraże ze Szkotami.
Konstantinos Manolas – Grecja, Napoli
Grek dobrze sobie radzi w ekipie spod Wezuwiusza, ale nie był w stanie skutecznie wysłać swojej reprezentacji na najbliższe Euro. Lepsze okazały się ekipy Włoch oraz Finlandii.
Kogo jeszcze nie zobaczymy, a warto o nim wspomnieć? Bramkarz Thomas Strakosha (Albania, Lazio) czy obrońcy Stefan Savić (Czarnogóra, Atletico Madryt), Aleksandar Kolarov (Serbia, Inter Mediolan), Elseid Hysaj (Albania, Napoli). Pomocnicy: Henrikh Mkhitaryan (Armenia, AS Roma), Gylfi Sigurdsson (Islandia, Everton), Filip Kostić (Serbia, Eintracht Frankfurt) oraz napastnicy: Luka Jović (Serbia, Eintracht Franfurt), Eran Zahavi (Izrael, PSV Eindhoven), Aleksandar Mitrović (Serbia, Fulham).
Materiał sponsorowany
Najedź na grafikę, kliknij, przejdź do sklepu
Źródło grafiki EURO 2020: www.uefa.com