Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Skra - Błękitni: Ten remis nic nie daje. Twarde lądowanie w strefie spadkowej

Dodano: 3 lata temu Autor:

Podział punktów w Częstochowie nie cieszy nikogo.

Skra - Błękitni: Ten remis nic nie daje. Twarde lądowanie w strefie spadkowej
Podział punktów w Częstochowie nie cieszy nikogo.

Bardziej niezadowoleni wracają do domu Błękitni, którzy prowadzili po golu Huberta Krawczuna, ale w końcówce po raz kolejny w tym sezonie stracili dwa punkty. Wcześniej zmarnowali świetne szanse w tym rzut karny.

Tylko na początku lekko przeważała Skra, ale nic z tego nie wynikało. Błękitni już w pierwszym kwadransie zaznaczyli, że do Częstochowy przyjechali po trzy punkty. Świetną okazję stworzyli sobie jednak W 17. minucie. Rzut karny wywalczył Michał Cywiński, ale "jedenastki" nie wykorzystał Mateusz Bochnak. Jego uderzenie zatrzymał miejscowy golkiper, Mikołaj Biegański.

Odpowiedzieć próbował Piotr Nocoń, ale jego dwa groźne uderzenia w 19. minucie wybronił Tobiasz Weinzettel. W 26. minucie Błękitni osiągnęli to, co chcieli. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dawida Polkowskiego prowadzenie uderzeniem głową dał im Hubert Krawczun. Stargardzianie mieli kolejne szanse, ale gospodarzy ratował bramkarz i poprzeczka. W 39. minucie jedną z nielicznych okazji dla Skry miał Daniel Pietraszkiewicz, ale jego próbę głową obronił bramkarz Błękitnych.

Większość drugiej połowy to kontrola meczu i kolejne szanse Błękitnych. Szkoda tylko, że brakowało skuteczności. Stargardzianie nie podwyższyli prowadzenia, a w ostatnich 20 minutach przycisnęła Skra. W 82. minucie Lucjan Klisiewicz zmienił byłego piłkarza Błękitnych, Macieja Kazimierowicza. Była to zmiana na wagę punktu. Minutę później po dośrodkowaniu i uderzeniu głową ten piłkarz doprowadził do remisu.

Obie drużyny walczyły o trzy punkty, a sporo działo się w doliczonym czasie. Inicjatywę miała Skra, która trafiła w poprzeczkę. W ostatniej akcji meczu strzał Mateusza Bochnaka obronił Mikołaj Biegański. Skrzydłowy Błękitnych miał piłkę meczową, której nie wykorzystał.

To pierwszy remis w pojedynkach Błękitnych ze Skrą i również pierwszy punkt zdobyty przez naszą drużynę na boisku rywala. Obie ekipy nie mają się jednak z czego cieszyć. Gospodarzom uciekają baraże o Fortuna I ligę. Błękitni natomiast po 36. kolejce wylądowali aż na 18. miejscu, czyli w strefie spadkowej.

Inne wyniki ułożyły się fatalnie. Znicz Pruszków wygrał ze Śląskiem II Wrocław 1:0, a Olimpia Elbląg zwyciężyła w Krakowie z Garbarnią 3:2. Na koniec na dokładkę Lech II Poznań wygrał w Bytowie 2:1. Tylko Olimpia Grudziądz przegrała w Kaliszu 1:2 i podobnie, jak Błękitni jest w strefie spadkowej. Sytuacja zrobiła się naprawdę nieciekawa, a do końca sezonu pozostały mecze z Garbarnią oraz Śląskiem II.

Skra Częstochowa - Błękitni Stargard 1:1 (0:1)
0:1 - Hubert Krawczun 26'
1:1 - Lucjan Klisiewicz 83'

Składy:

Skra: Mikołaj Biegański - Krzysztof Napora, Sebastian Rogala, Mariusz Holik, Rafał Brusiło - Dawid Niedbała (58' Damian Warnecki), Maciej Kazimierowicz (82' Lucjan Klisiewicz), Radosław Gołębiowski (46' Karol Noiszewski), Piotr Nocoń, Daniel Pietraszkiewicz (58' Titas Milasius) - Kamil Wojtyra.

Błękitni: Tobiasz Weinzettel - Aleksander Theus, Krystian Kujawa, Bartłomiej Mruk, Bartosz Sitkowski - Mateusz Bochnak, Hubert Krawczun, Dawid Polkowski (87' Kamil Walków), Michał Cywiński, Błażej Starzycki (87' Adrian Kwiatkowski) - Damian Niedojad.

Żółte kartki: Noiszewski (Skra) - Mruk (Błękitni).

Sędzia: Karol Iwanowicz (Lublin).

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja