Po raz ostatni dopingowali Błękitnych 10 października w wygranym 1:0 pojedynku z Hutnikiem Kraków. Teraz doping również będzie potrzebny, a środowy mecz trzeba wygrać. Spotkanie 34. kolejki eWinner II ligi z Olimpią Elbląg rozpocznie się o 17:00.
Stargardzkim kibicom zostały dwa domowe mecze. Najwierniejsi fani wspierali już zespół w Pruszkowie, jednak większość zobaczy drużynę na żywo, a nie sprzed ekranów dopiero w środę. Na pojedynki z Olimpią oraz Garbarnią Kraków (5 czerwca) klub przygotował specjalną promocję. Wejściówki na te mecze można nabyć za symboliczną złotówkę. Prowadzona jest wyłącznie sprzedaż internetowa, a liczba miejsc jest ograniczona, bo każdy stadion może wypełnić się w maksymalnie 25%. Nie płacą posiadacze karnetów na sezon 2020/2021.
Dla Błękitnych będzie to kolejny ważny mecz. Zostały im cztery spotkania i do momentu, gdy sytuacja w tabeli się nie wyjaśni, każde trzeba traktować, jak finał. Tym bardziej, że walka o utrzymanie robi się coraz bardziej zacięta i już tradycyjnie im bliżej końca sezonu tym więcej niespodzianek.
Błękitni w minioną sobotę wygrali 2:0 ze Zniczem Pruszków. Teraz obie ekipy podobnie, jak Lech II Poznań mają po 33 punkty. Otwierająca strefę spadkową Olimpia Grudziądz traci tylko punkt, dlatego sobotnie zwycięstwo miało wielką wartość.
Ważniejsze jednak, jak zespół zareagował na porażkę ze wspomnianą Olimpią. W dwóch kolejnych meczach nie stracił gola, a po remisie z GKS-em Katowice zdobył komplet punktów. W Pruszkowie kluczowymi postaciami byli bramkarz Tobiasz Weinzettel oraz strzelec dwóch goli, Damian Niedojad.
Napastnik ma w tym sezonie już sześć trafień, z czego cztery w siedmiu ostatnich meczach. Piłkarz, który przed sezonem był pierwszym wyborem w ataku, dopiero w trzech ostatnich spotkaniach wychodził w podstawowej jedenastce. Wcześniej był głównie zmiennikiem. W eWinner II lidze przełożyło się to na zaledwie 850 minut spędzonych na boisku, co oznacza, że do zdobycia jednej bramki potrzebował 142 minut.
Olimpia Elbląg wróci do gry po 10-dniowej przerwie. Ostatnim rywalem drużyny prowadzonej od listopada przez trenera Jacka Trzeciaka był również Znicz Pruszków. Olimpia wygrała 2:1, ale zrobiła to na swoim stadionie. Później była planowa pauza, która Błękitnych czeka w najbliższy weekend. Stargardzianie w ostatnich tygodniach regularnie grali co kilka dni. Pomimo tak intensywnego terminarza trener Adam Topolski w podstawowym składzie dokonywał niewielkich korekt.
Goście w 31 meczach zdobyli 29 punktów i zajmują ostatnią, 19. pozycję. Pomimo tego defensywę Błękitnych czeka trudne zadanie. Trzeba będzie zatrzymać doświadczonego napastnika, który zdobył 14 z 33 bramek swojej drużyny. Jak groźnym piłkarzem jest Janusz Surdykowski Błękitni przekonali się w pierwszej rundzie w Elblągu. Olimpia wygrała wtedy 4:2, a napastnik zdobył dwa gole.
Błękitni Stargard - Olimpia Elbląg / środa 19.05.2021 godz. 17:00.
Stargardzkim kibicom zostały dwa domowe mecze. Najwierniejsi fani wspierali już zespół w Pruszkowie, jednak większość zobaczy drużynę na żywo, a nie sprzed ekranów dopiero w środę. Na pojedynki z Olimpią oraz Garbarnią Kraków (5 czerwca) klub przygotował specjalną promocję. Wejściówki na te mecze można nabyć za symboliczną złotówkę. Prowadzona jest wyłącznie sprzedaż internetowa, a liczba miejsc jest ograniczona, bo każdy stadion może wypełnić się w maksymalnie 25%. Nie płacą posiadacze karnetów na sezon 2020/2021.
Dla Błękitnych będzie to kolejny ważny mecz. Zostały im cztery spotkania i do momentu, gdy sytuacja w tabeli się nie wyjaśni, każde trzeba traktować, jak finał. Tym bardziej, że walka o utrzymanie robi się coraz bardziej zacięta i już tradycyjnie im bliżej końca sezonu tym więcej niespodzianek.
Błękitni w minioną sobotę wygrali 2:0 ze Zniczem Pruszków. Teraz obie ekipy podobnie, jak Lech II Poznań mają po 33 punkty. Otwierająca strefę spadkową Olimpia Grudziądz traci tylko punkt, dlatego sobotnie zwycięstwo miało wielką wartość.
Ważniejsze jednak, jak zespół zareagował na porażkę ze wspomnianą Olimpią. W dwóch kolejnych meczach nie stracił gola, a po remisie z GKS-em Katowice zdobył komplet punktów. W Pruszkowie kluczowymi postaciami byli bramkarz Tobiasz Weinzettel oraz strzelec dwóch goli, Damian Niedojad.
Napastnik ma w tym sezonie już sześć trafień, z czego cztery w siedmiu ostatnich meczach. Piłkarz, który przed sezonem był pierwszym wyborem w ataku, dopiero w trzech ostatnich spotkaniach wychodził w podstawowej jedenastce. Wcześniej był głównie zmiennikiem. W eWinner II lidze przełożyło się to na zaledwie 850 minut spędzonych na boisku, co oznacza, że do zdobycia jednej bramki potrzebował 142 minut.
Olimpia Elbląg wróci do gry po 10-dniowej przerwie. Ostatnim rywalem drużyny prowadzonej od listopada przez trenera Jacka Trzeciaka był również Znicz Pruszków. Olimpia wygrała 2:1, ale zrobiła to na swoim stadionie. Później była planowa pauza, która Błękitnych czeka w najbliższy weekend. Stargardzianie w ostatnich tygodniach regularnie grali co kilka dni. Pomimo tak intensywnego terminarza trener Adam Topolski w podstawowym składzie dokonywał niewielkich korekt.
Goście w 31 meczach zdobyli 29 punktów i zajmują ostatnią, 19. pozycję. Pomimo tego defensywę Błękitnych czeka trudne zadanie. Trzeba będzie zatrzymać doświadczonego napastnika, który zdobył 14 z 33 bramek swojej drużyny. Jak groźnym piłkarzem jest Janusz Surdykowski Błękitni przekonali się w pierwszej rundzie w Elblągu. Olimpia wygrała wtedy 4:2, a napastnik zdobył dwa gole.
Błękitni Stargard - Olimpia Elbląg / środa 19.05.2021 godz. 17:00.
Materiał sponsorowany