Dodatek solidarnościowy wynosi 1,4 tys. zł miesięcznie. Można go otrzymać najwcześniej za miesiąc, w którym osoba uprawniona złożyła wniosek.
"Dodatek solidarnościowy wprowadzono z myślą o pracownikach, którzy stracili pracę w związku z trudną sytuacją wywołaną epidemią koronawirusa. Wypłata świadczenia następuje w ciągu kilku dni od złożenia wniosku. Z naszych danych wynika, że częściej o środki wnioskują kobiety – 58 proc. Pod względem wieku największa liczba wniosków – ok. 32 proc. – pochodzi od osób między 26. a 35. rokiem życia" – informuje prof. Gertruda Uścińska.
O świadczenie mogą wnioskować osoby, z którymi z powodu COVID-19 pracodawca po 15 marca 2020 r. rozwiązał umowę o pracę za wypowiedzeniem lub po tym terminie ich umowa o pracę na czas określony wygasła.
Warunkiem otrzymania dodatku solidarnościowego jest podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę przez łączny okres co najmniej 60 dni w 2020 r. Świadczenie przysługuje również osobom bezrobotnym, czyli już zarejestrowanym w urzędzie pracy. Otrzymanie dodatku solidarnościowego oznacza zawieszenie wypłaty zasiłku dla bezrobotnych oraz stypendium na szkolenia lub podnoszenie kwalifikacji.
Za osobę pobierającą dodatek solidarnościowy opłaca się składki emerytalną i rentową, a także składkę zdrowotną. Płatnikiem składek na te ubezpieczenia jest ZUS. Nalicza je od kwoty dodatku solidarnościowego. Jednak składki nie pomniejszają wypłaty, ponieważ są finansowane z budżetu państwa.
O świadczenie można wnioskować wyłącznie drogą elektroniczną, na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.
(PAP)
autorka: Olga Zakolska
ozk/ mhr/