To był pojedynek o sześć punktów. Pełną pulę zainkasowała Garbarnia Kraków, która w Stargardzie zwyciężyła 3:2. Goście oddali tylko cztery celne strzały. Na pewno nie byli stroną przeważającą, ale jakie to ma znaczenie? To oni będą blisko utrzymania, a może nawet zapewnią sobie II-ligowy byt.
Błękitni zmarnowali szansę, bo dwa razy obejmowali prowadzenie. W sumie jednak utrzymali się na nim tylko przez osiem minut. Stargardzianie jeszcze nie spadli do III ligi. O ich losach zdecyduje ostatni wyjazdowy mecz, który rozegrają z rezerwami Lecha Poznań we Wronkach w sobotę 25 lipca o godz. 17:00. Jeżeli wygrają jednak Znicz Pruszków i Stal Stalowa Wola Błękitni znajdą się w strefie spadkowej po 33 kolejkach i będą w bardzo trudnej sytuacji.
Po badawczym kwadransie zarysowała się przewaga Błękitnych. Gospodarze udokumentowali to w 24. minucie. Po dośrodkowaniu Krystiana Sanockiego najlepiej odnalazł się Bartosz Sitkowski. Lewy defensor zaskoczył obronę rywala i strzałem w krótki róg pokonał golkipera rywali.
Od tego momentu mecz rozkręcił się w niesamowity sposób. Przez 11 kolejnych minut padły trzy gole. Garbarnia wyrównała po rzucie wolnym. Faulował Jakub Ostrowski. Precyzyjną Główką gola zdobył Michał Feliks.
Błękitni ponownie prowadzili, bo podanie Wojciecha Fadeckiego na gola zamienił Krystian Sanocki. Goście na kolejne wyrównanie czekali tylko trzy minuty. Ponownie mieli rzut wolny, po którym główkował Donatas Nakrosius.
Po zmianie stron Błękitni mieli kolejne szanse. W poprzeczkę z dystansu huknął Krystian Sanocki. Blisko byli też Jakub Szrek i Hubert Sadowski. Z pierwszego prowadzenia w 67. minucie cieszyła się jednak Garbarnia.
To była pierwsza składna akcja gości, którą wykończył Krzysztof Szewczyk. Trzeci celny strzał na bramkę Mariusza Rzepeckiego i trzeci gol!
Błękitni w tym momencie nie mieli już nic do stracenia. Brakowało już jednak chyba sił żeby rzucić się do szaleńczego ataku. Stargardzianie mogli wyrównać, bo arbiter powinien odgwizdać rzut karny po faulu na Patryku Paczuku. To nie była pierwsza kontrowersyjna decyzja tego dnia.
Błękitni Stargard - Garbarnia Kraków 2:3 (2:2)
1:0 - Bartosz Sitkowski 24'
1:1 - Michał Feliks 29'
2:1 - Krystian Sanocki 33'
2:2 - Donatas Nakrosius 36'
2:3 - Krzysztof Szewczyk 67'
Składy:
Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek, Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Bartosz Sitkowski - Krystian Sanocki, Hubert Krawczun (74' Mateusz Kompanicki) , Paweł Łysiak (74' Dawid Polkowski), Michał Cywiński (87' Paweł Bednarski), Wojciech Fadecki - Patryk Paczuk (86' Mateusz Bochnak.
Garbarnia: Aleksander Kozioł - Krystian Kujawa, Marek Masiuda, Bartłomiej Mruk, Grzegorz Marszalik (46' Patryk Serafin) - Jakub Kowalski, Donatas Nakrosius, Tomasz Kołbon, Krzysztof Szewczyk (90+2' Błażej Radwanek), Kamil Kuczak - Michał Feliks (79' Mateusz Wyjadłowski).
Żółte kartki: Cywiński, Ostrowski, Sitkowski, Fadecki (Błękitni) - Kołbon, Serafin (Garbarnia).
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).
Błękitni zmarnowali szansę, bo dwa razy obejmowali prowadzenie. W sumie jednak utrzymali się na nim tylko przez osiem minut. Stargardzianie jeszcze nie spadli do III ligi. O ich losach zdecyduje ostatni wyjazdowy mecz, który rozegrają z rezerwami Lecha Poznań we Wronkach w sobotę 25 lipca o godz. 17:00. Jeżeli wygrają jednak Znicz Pruszków i Stal Stalowa Wola Błękitni znajdą się w strefie spadkowej po 33 kolejkach i będą w bardzo trudnej sytuacji.
Po badawczym kwadransie zarysowała się przewaga Błękitnych. Gospodarze udokumentowali to w 24. minucie. Po dośrodkowaniu Krystiana Sanockiego najlepiej odnalazł się Bartosz Sitkowski. Lewy defensor zaskoczył obronę rywala i strzałem w krótki róg pokonał golkipera rywali.
Od tego momentu mecz rozkręcił się w niesamowity sposób. Przez 11 kolejnych minut padły trzy gole. Garbarnia wyrównała po rzucie wolnym. Faulował Jakub Ostrowski. Precyzyjną Główką gola zdobył Michał Feliks.
Błękitni ponownie prowadzili, bo podanie Wojciecha Fadeckiego na gola zamienił Krystian Sanocki. Goście na kolejne wyrównanie czekali tylko trzy minuty. Ponownie mieli rzut wolny, po którym główkował Donatas Nakrosius.
Po zmianie stron Błękitni mieli kolejne szanse. W poprzeczkę z dystansu huknął Krystian Sanocki. Blisko byli też Jakub Szrek i Hubert Sadowski. Z pierwszego prowadzenia w 67. minucie cieszyła się jednak Garbarnia.
To była pierwsza składna akcja gości, którą wykończył Krzysztof Szewczyk. Trzeci celny strzał na bramkę Mariusza Rzepeckiego i trzeci gol!
Błękitni w tym momencie nie mieli już nic do stracenia. Brakowało już jednak chyba sił żeby rzucić się do szaleńczego ataku. Stargardzianie mogli wyrównać, bo arbiter powinien odgwizdać rzut karny po faulu na Patryku Paczuku. To nie była pierwsza kontrowersyjna decyzja tego dnia.
Błękitni Stargard - Garbarnia Kraków 2:3 (2:2)
1:0 - Bartosz Sitkowski 24'
1:1 - Michał Feliks 29'
2:1 - Krystian Sanocki 33'
2:2 - Donatas Nakrosius 36'
2:3 - Krzysztof Szewczyk 67'
Składy:
Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek, Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Bartosz Sitkowski - Krystian Sanocki, Hubert Krawczun (74' Mateusz Kompanicki) , Paweł Łysiak (74' Dawid Polkowski), Michał Cywiński (87' Paweł Bednarski), Wojciech Fadecki - Patryk Paczuk (86' Mateusz Bochnak.
Garbarnia: Aleksander Kozioł - Krystian Kujawa, Marek Masiuda, Bartłomiej Mruk, Grzegorz Marszalik (46' Patryk Serafin) - Jakub Kowalski, Donatas Nakrosius, Tomasz Kołbon, Krzysztof Szewczyk (90+2' Błażej Radwanek), Kamil Kuczak - Michał Feliks (79' Mateusz Wyjadłowski).
Żółte kartki: Cywiński, Ostrowski, Sitkowski, Fadecki (Błękitni) - Kołbon, Serafin (Garbarnia).
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).
Materiał sponsorowany