Czy już wtedy Błękitni Stargard zapewnią sobie utrzymanie?
Nasz zespół po trzech porażkach z rzędu wygrał w Legionowie 1:0. Nie był to łatwy i piękny mecz, ale liczą się trzy punkty. Bez tego zwycięstwa stargardzianie wylądowaliby w strefie spadkowej, a tak awansowali z 14. na 11. miejsce.
Błękitni mają 44 punkty, ale nie mogą czuć się bezpieczni, bo otwierająca strefę spadkową Stal Stalowa Wola zdobyła 43 oczka. Sytuację mogła uspokoić środowa kolejka. Tak się jednak nie stało, bo niespodziankę sprawił Znicz. Pruszkowianie strzelili w końcówce gola na 2: 1, choć grali wtedy w dziesiątkę.
Dla Błękitnych będzie to ostatni mecz u siebie. Kiedyś stadion przy ulicy Ceglanej był twierdzą trudną do zdobycia. Niestety w tym sezonie było inaczej, a domowy bilans to siedem zwycięstw, dwa remisy i siedem porażek. W poprzednim sezonie Błękitni również wygrali siedem domowych spotkań, ale mieli sześć remisów i tylko cztery porażki. Siedmiu meczów u siebie nie przegrali w żadnym sezonie po awansie do II ligi, czyli od sezonu 2013/2014.
Błękitni przegrali cztery ostatnie mecze u siebie, a kibice na żywo jeszcze dłużej nie oglądali zwycięstwa w Stargardzie. Po wznowieniu rozgrywek przegrał tutaj tylko Znicz Pruszków, ale to spotkanie odbywało się bez udziału publiczności.
Rywal jest w podobnej sytuacji. Garbarnia Kraków ma również 44 punkty i zajmuje 12. lokatę. Goście mieli serię czterech zwycięstw, a trzy z tych spotkań wygrali na boiskach rywali. Do Stargardu przyjadą jednak po środowej porażce 1:2 u siebie z Bytovią Bytów.
W pierwszym meczu było 1:1. Teraz warto jednak zawalczyć o komplet punktów. Tym bardziej, że na koniec Błękitnych czeka wyjazd do rezerw Lecha Poznań. Tam wiele będzie zależało od sytuacji rywala, który w razie potrzeby będzie mógł wzmocnić się zawodnikami z ekstraklasowego zespołu.
Każda strata punktów sprawi, że o utrzymanie trzeba będzie walczyć właśnie w ostatniej kolejce. Błękitni mogą już w niedzielę zrealizować zadanie, jeżeli zgarną komplet punktów. Do pełni szczęścia potrzeba będzie jeszcze przynajmniej jednego dobrego wyniku z innych stadionów.
Wystarczy, że Górnik Polkowice przegra w Wejherowie (to najmniej prawdopodobne) lub Znicz nie wygra z Elaną Toruń lub Stal Stalowa Wola nie wygra z GKS-em Katowice lub Pogoń Siedlce Przegra ze Skrą Częstochowa lub Olimpia Elbląg przegra z Legionovią albo Stal Rzeszów nie przegra w Łęcznej. Oczywiście połączenie kilku wspomnianych wyników również nie zaszkodzi Błękitnym.
Dlaczego Błękitni są uzależnieni od innych wyników? Przecież wygrywając w niedzielę będą mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań od Garbarni Kraków, która na koniec może się z nimi tylko zrównać punktami. Problemem jest szczególnie możliwa mała tabelka ze Stalą Rzeszów. Błękitni z tym zespołem dwa razy przegrali, a Garbarnia zdobyła komplet sześciu punktów. Groźna może być też tabelka z Pogonią Siedlce, z którą stargardzianie również dwa razy przegrali.
Analizą tego, co wydarzy się na innych stadionach będzie można zająć się po meczu. Spotkanie w Stargardzie rozpocznie się o godz. 16:00. Tylko Gryf z Górnikiem zagrają wcześniej (15:00). Mecz Olimpia - Legionovia rozpocznie się również o 16:00. Pozostałe interesujące nas mecze odbędą się później. Dopiero ostatnia kolejka ma odbywać się o tej samej porze.
Sytuacja w II lidze jest tak ciekawa, że Błękitni mają nadal szansę nawet na piąte miejsce. Do tego potrzeba dwóch zwycięstw i oczywiście innych korzystnych wyników. Jak szybko można awansować pokazała Stal Rzeszów, która niedawno była w strefie spadkowej, a teraz jest na miejscu barażowym. Nad Błękitnymi ma trzy punkty przewagi.
Błękitni Stargard - Garbarnia Kraków / niedziela 19.07.2020 godz. 16:00.
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).
Nasz zespół po trzech porażkach z rzędu wygrał w Legionowie 1:0. Nie był to łatwy i piękny mecz, ale liczą się trzy punkty. Bez tego zwycięstwa stargardzianie wylądowaliby w strefie spadkowej, a tak awansowali z 14. na 11. miejsce.
Błękitni mają 44 punkty, ale nie mogą czuć się bezpieczni, bo otwierająca strefę spadkową Stal Stalowa Wola zdobyła 43 oczka. Sytuację mogła uspokoić środowa kolejka. Tak się jednak nie stało, bo niespodziankę sprawił Znicz. Pruszkowianie strzelili w końcówce gola na 2: 1, choć grali wtedy w dziesiątkę.
Dla Błękitnych będzie to ostatni mecz u siebie. Kiedyś stadion przy ulicy Ceglanej był twierdzą trudną do zdobycia. Niestety w tym sezonie było inaczej, a domowy bilans to siedem zwycięstw, dwa remisy i siedem porażek. W poprzednim sezonie Błękitni również wygrali siedem domowych spotkań, ale mieli sześć remisów i tylko cztery porażki. Siedmiu meczów u siebie nie przegrali w żadnym sezonie po awansie do II ligi, czyli od sezonu 2013/2014.
Błękitni przegrali cztery ostatnie mecze u siebie, a kibice na żywo jeszcze dłużej nie oglądali zwycięstwa w Stargardzie. Po wznowieniu rozgrywek przegrał tutaj tylko Znicz Pruszków, ale to spotkanie odbywało się bez udziału publiczności.
Rywal jest w podobnej sytuacji. Garbarnia Kraków ma również 44 punkty i zajmuje 12. lokatę. Goście mieli serię czterech zwycięstw, a trzy z tych spotkań wygrali na boiskach rywali. Do Stargardu przyjadą jednak po środowej porażce 1:2 u siebie z Bytovią Bytów.
W pierwszym meczu było 1:1. Teraz warto jednak zawalczyć o komplet punktów. Tym bardziej, że na koniec Błękitnych czeka wyjazd do rezerw Lecha Poznań. Tam wiele będzie zależało od sytuacji rywala, który w razie potrzeby będzie mógł wzmocnić się zawodnikami z ekstraklasowego zespołu.
Każda strata punktów sprawi, że o utrzymanie trzeba będzie walczyć właśnie w ostatniej kolejce. Błękitni mogą już w niedzielę zrealizować zadanie, jeżeli zgarną komplet punktów. Do pełni szczęścia potrzeba będzie jeszcze przynajmniej jednego dobrego wyniku z innych stadionów.
Wystarczy, że Górnik Polkowice przegra w Wejherowie (to najmniej prawdopodobne) lub Znicz nie wygra z Elaną Toruń lub Stal Stalowa Wola nie wygra z GKS-em Katowice lub Pogoń Siedlce Przegra ze Skrą Częstochowa lub Olimpia Elbląg przegra z Legionovią albo Stal Rzeszów nie przegra w Łęcznej. Oczywiście połączenie kilku wspomnianych wyników również nie zaszkodzi Błękitnym.
Dlaczego Błękitni są uzależnieni od innych wyników? Przecież wygrywając w niedzielę będą mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań od Garbarni Kraków, która na koniec może się z nimi tylko zrównać punktami. Problemem jest szczególnie możliwa mała tabelka ze Stalą Rzeszów. Błękitni z tym zespołem dwa razy przegrali, a Garbarnia zdobyła komplet sześciu punktów. Groźna może być też tabelka z Pogonią Siedlce, z którą stargardzianie również dwa razy przegrali.
Analizą tego, co wydarzy się na innych stadionach będzie można zająć się po meczu. Spotkanie w Stargardzie rozpocznie się o godz. 16:00. Tylko Gryf z Górnikiem zagrają wcześniej (15:00). Mecz Olimpia - Legionovia rozpocznie się również o 16:00. Pozostałe interesujące nas mecze odbędą się później. Dopiero ostatnia kolejka ma odbywać się o tej samej porze.
Sytuacja w II lidze jest tak ciekawa, że Błękitni mają nadal szansę nawet na piąte miejsce. Do tego potrzeba dwóch zwycięstw i oczywiście innych korzystnych wyników. Jak szybko można awansować pokazała Stal Rzeszów, która niedawno była w strefie spadkowej, a teraz jest na miejscu barażowym. Nad Błękitnymi ma trzy punkty przewagi.
Błękitni Stargard - Garbarnia Kraków / niedziela 19.07.2020 godz. 16:00.
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).
Materiał sponsorowany
