Trenerem pozostanie oczywiście Jacek Winnicki, a jego asystentem Maciej Raczyński. Małą niespodzianką jest dołączenie drugiego asystenta, którym został Michał Trypuć. Młody trener od kilku lat szkoli młodzież, a teraz ma również pomagać przy pierwszym zespole.
Trenerem przygotowania motorycznego pozostaje Marcin Moroz, a Maciej Dubij i Cezary Woźny będą odpowiadać za fizjoterapię, rehabilitację i odnowę biologiczną. Kierownikiem drużyny będzie Ireneusz Purwiniecki, który od lat współpracuje z zespołem.
Drugą niespodzianką jest brak w sztabie Grzegorza Gromka, który od wielu lat zajmował się fizjoterapią, rehabilitacją i odnową biologiczną. - Niestety zrezygnował po 25 latach. Na jego prośbę musieliśmy zrezygnować z jego usług - tłumaczył prezes Paweł Ksiądz.
Już wcześniej PGE Spójnia Stargard ogłosiła, że w składzie na nowy sezon będą: Tomasz Śnieg, Kacper Młynarski, Mateusz Kostrzewski, Filip Matczak, Dominik Grudziński, Baylee Steele, Omari Gudul, Troy Simons i Ricky Tarrant. We wtorek potwierdzono, że zespół uzupełni trzech wychowanków: Szymon Szmit, Oliwer Korolczuk oraz Mateusz Pryć. Wszyscy już w poprzednim sezonie byli w szerokiej kadrze drużyny. W treningach pomagać będą jeszcze Piotr Potap i Nikodem Ratkowski.
- Zespół, który został zbudowany jest dostosowany do naszych możliwości finansowych. Będzie ośmiu zawodników wiodących i uzupełniony zawodnikami miejscowymi. Możliwości finansowe nie pozwoliły budować nam szerszej kadry, ale mamy pewne rezerwy i być może jeszcze w okresie przygotowawczym, a z większym prawdopodobieństwem później mamy możliwości żeby uzupełnić ten skład. To zależy od sytuacji w zespole, jak będziemy się prezentowali w lidze - skomentował trener PGE Spójni Stargard.
Szkoleniowca zapytaliśmy o dwa najnowsze zagraniczne nabytki. Czy liczy, że Ricky Tarrant Jr będzie miał w PGE Spójni Stargard podobne osiągnięcia, jak ostatnio w Turcji? - Znany jest z tego, że bardzo dobrze punktuje. Potrzebujemy takiego zawodnika. Zaprezentował się z bardzo dobrej strony zarówno w drugiej lidze tureckiej, jak i w drugiej lidze izraelskiej. Jestem przekonany, że nie jest to zawodnik, który już osiągnął swój szczyt tylko cały czas jest na ścieżce wznoszącej. Na pewno wzmocni nas na pozycji numer 2 i numer 1 w zależności od tego, w jakim zestawieniu będziemy grali - ocenił Jacek Winnicki.
Co do drużyny wniesie Troy Simons? - Młody zawodnik. Przyjedzie po uniwersytecie. Gracz na pozycji 2/3 z możliwością gry momentami na pozycji numer 1. Jego cechą charakterystyczną jest to, że jest dobrym strzelcem. Obaj zawodnicy są dobrzy fizycznie. Dobrze bronią i grają w szybkim przejściu z obrony do ataku. Tranzycja ofensywna jest dla mnie bardzo ważna. Mam nadzieję, że uzupełnią dobrze biegających pozostałych naszych zawodników. Również bardzo ofensywny i dobrze biegający do kontry jest Filip Matczak. Baylee Steele potrafi rozciągnąć obronę, ponieważ potrafi rzucić za trzy punkty. Omari Gudul może grać na pozycji 4 lub na pozycji 5 wspólnie z Kacprem Młynarskim, albo Mateuszem Kostrzewskim. Daje nam to kilka wariantów ustawienia zespołu na boisku - podsumował trener Biało-Bordowych.
Trenerem przygotowania motorycznego pozostaje Marcin Moroz, a Maciej Dubij i Cezary Woźny będą odpowiadać za fizjoterapię, rehabilitację i odnowę biologiczną. Kierownikiem drużyny będzie Ireneusz Purwiniecki, który od lat współpracuje z zespołem.
Drugą niespodzianką jest brak w sztabie Grzegorza Gromka, który od wielu lat zajmował się fizjoterapią, rehabilitacją i odnową biologiczną. - Niestety zrezygnował po 25 latach. Na jego prośbę musieliśmy zrezygnować z jego usług - tłumaczył prezes Paweł Ksiądz.
Już wcześniej PGE Spójnia Stargard ogłosiła, że w składzie na nowy sezon będą: Tomasz Śnieg, Kacper Młynarski, Mateusz Kostrzewski, Filip Matczak, Dominik Grudziński, Baylee Steele, Omari Gudul, Troy Simons i Ricky Tarrant. We wtorek potwierdzono, że zespół uzupełni trzech wychowanków: Szymon Szmit, Oliwer Korolczuk oraz Mateusz Pryć. Wszyscy już w poprzednim sezonie byli w szerokiej kadrze drużyny. W treningach pomagać będą jeszcze Piotr Potap i Nikodem Ratkowski.
- Zespół, który został zbudowany jest dostosowany do naszych możliwości finansowych. Będzie ośmiu zawodników wiodących i uzupełniony zawodnikami miejscowymi. Możliwości finansowe nie pozwoliły budować nam szerszej kadry, ale mamy pewne rezerwy i być może jeszcze w okresie przygotowawczym, a z większym prawdopodobieństwem później mamy możliwości żeby uzupełnić ten skład. To zależy od sytuacji w zespole, jak będziemy się prezentowali w lidze - skomentował trener PGE Spójni Stargard.
Szkoleniowca zapytaliśmy o dwa najnowsze zagraniczne nabytki. Czy liczy, że Ricky Tarrant Jr będzie miał w PGE Spójni Stargard podobne osiągnięcia, jak ostatnio w Turcji? - Znany jest z tego, że bardzo dobrze punktuje. Potrzebujemy takiego zawodnika. Zaprezentował się z bardzo dobrej strony zarówno w drugiej lidze tureckiej, jak i w drugiej lidze izraelskiej. Jestem przekonany, że nie jest to zawodnik, który już osiągnął swój szczyt tylko cały czas jest na ścieżce wznoszącej. Na pewno wzmocni nas na pozycji numer 2 i numer 1 w zależności od tego, w jakim zestawieniu będziemy grali - ocenił Jacek Winnicki.
Co do drużyny wniesie Troy Simons? - Młody zawodnik. Przyjedzie po uniwersytecie. Gracz na pozycji 2/3 z możliwością gry momentami na pozycji numer 1. Jego cechą charakterystyczną jest to, że jest dobrym strzelcem. Obaj zawodnicy są dobrzy fizycznie. Dobrze bronią i grają w szybkim przejściu z obrony do ataku. Tranzycja ofensywna jest dla mnie bardzo ważna. Mam nadzieję, że uzupełnią dobrze biegających pozostałych naszych zawodników. Również bardzo ofensywny i dobrze biegający do kontry jest Filip Matczak. Baylee Steele potrafi rozciągnąć obronę, ponieważ potrafi rzucić za trzy punkty. Omari Gudul może grać na pozycji 4 lub na pozycji 5 wspólnie z Kacprem Młynarskim, albo Mateuszem Kostrzewskim. Daje nam to kilka wariantów ustawienia zespołu na boisku - podsumował trener Biało-Bordowych.
Materiał sponsorowany