Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Jacek Winnicki: Chciałem D.J. Sheltona. To bardzo dobry zawodnik (część II)

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

- chcemy wziąć gracza, który będzie pasował do naszej koncepcji - mówi trener Jacek Winnicki.

Jacek Winnicki: Chciałem D.J. Sheltona. To bardzo dobry zawodnik (część II)
Co pan powie o dwóch zagranicznych koszykarzach? Wobec którego ma pan większe oczekiwania?

Jacek Winnicki: Na pewno Omari Gudul jest zawodnikiem, który ma większe możliwości gry i doświadczenie. Grał już w Europie. Chcemy żeby był odpowiedzialny za zdobywanie punktów, za grę blisko kosza, ale również na obwodzie, ponieważ jest zawodnikiem, który może grać na pozycji 4/5. Baylee Steele to typowa piątka. Silny fizycznie. On przede wszystkim będzie miał defensywne zadania: zabezpieczyć tablicę i biegać do szybkiego ataku. Resztę to zobaczymy, jak się zaaklimatyzuje w europejskiej koszykówce.

Czy jest plan żeby grali razem?

- Tak mogą grać razem.

Kiedy możemy się spodziewać kolejnych transferów?

- W każdej chwili albo dużo później. Cały czas przeszukujemy rynek i rozmawiamy z zawodnikami. Tak, jak powiedziałem wcześniej: mamy określone możliwości finansowe i chcemy wziąć takiego gracza, który będzie pasował do naszej koncepcji. W momencie, kiedy nas nie stać na takiego gracza (kilka razy już tak się zdarzyło) to dalej szukamy. Nie bierzemy gracza dostosowując go tylko do naszych możliwości finansowych. Przede wszystkim chcemy żeby to było dobre uzupełnienie naszego zespołu.

Bartosz Bochno, Adam Brenk, Piotr Pamuła. Ta trójka odchodzi, czy jest szansa, że ktoś zostanie?

- Na tę chwilę nie ma ich w zespole.

Chciał pan zatrzymać kogoś z zagranicznych koszykarzy? Na przykład Raymond Cowels III, Jokubas Gintvainis?

- Wracamy do punktu wyjścia i spraw finansowych. Tak, jak powiedziałem, że budżet jest o wiele mniejszy w tym sezonie niż w poprzednim. Inne pieniądze są przeznaczone na zawodników.

A to w ogóle prawda, że chciał pan tutaj sprowadzić D.J. Sheltona i Trey’a Davisa?

- Trey’a Davisa nie bardzo. D.J. Sheltona chciałem. To bardzo dobry zawodnik. Pracowałem z nim w Dąbrowie Górniczej. Potrzebowałem właśnie takiego gracza na pozycje 4/5. D.J. Shelton był po kontuzji. Można się było spodziewać, że będzie chciał przyjść na ten sezon żeby się odbudować i, że nie będzie miał lepszych ofert. Oczekiwania finansowe bardzo szybko zakończyły nasze negocjacje, których tak naprawdę nie było. Jego oczekiwania finansowe były tak duże, że nie było, o czym rozmawiać.

Tweety Carter?

- Rozmawiamy, ale wspólnie cały czas sprawdzamy zawodników.

Kiedy rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu i jak mają wyglądać?

- Początek przygotowań mamy zaplanowany na przyszły tydzień. Rozpoczynamy badaniami lekarskimi. Pierwszy trening ma się odbyć w sobotę.

Da się w ogóle w tych czasach zaplanować sparingi, turnieje?

- Tak mamy na razie zaplanowanych sześć spotkań. Może chciałbym trochę więcej. Zawsze rozpoczynam okres przygotowawczy sparingami z zespołami z niższych lig, ale zaczynamy tak wcześnie, że jeszcze nikogo nie ma. Mamy w regionie Kotwicę Kołobrzeg i Czarnych Słupsk. Moglibyśmy spróbować coś zagrać, ale tych drużyn jeszcze nie będzie, ponieważ oni startują miesiąc później.

Teraz prowadzi pan w Stargardzie zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski. Miejsce tego zgrupowania jest nieprzypadkowe?

- Akurat nie było miejsca w COS-ach. Uważam, że to jest bardzo dobre miejsce na takie zgrupowanie. To jest reprezentacja U-19. Zawodnicy, którzy w przyszłym roku będą grali na mistrzostwach Europy Dywizji B. Znam to miejsce. Bardzo dobre warunki mieszkaniowe i żywieniowe. Świetna hala, którą mamy cały czas do dyspozycji. Siłownia, dobry kontakt ze wszystkimi, którzy tutaj pracują. Nie mamy żadnych problemów i bardzo dobrze nam się tutaj pracuje. To jest taki zapoznawczy obóz, bo wszystkie imprezy międzynarodowe grup młodzieżowych zostały odwołane.

Zmieniając temat. Inne dyscypliny sportowe, które pan obserwuje?

- Sporadycznie oglądam piłkę nożną - klubowe rozgrywki zagraniczne. Oglądam rozgrywki tenisa. Interesuję się sportem i rzeczami związanymi z dbaniem o własne zdrowie. Sam też ćwiczę. Staram się utrzymać w dobrej formie.

Dbanie o zdrowie to nie tylko sport. Również dieta, kuchnia.

- Mam to szczęście, że cuda w kuchni wyczynia moja małżonka. To ona potrafi przygotować wspaniałe rzeczy. Jeżeli chodzi o ruch to tak natomiast, jeżeli chodzi o dietę to nie jestem najlepszym przykładem do naśladowania. Nie stosuję żadnej diety.

Kino, teatr? Jest na to czas?

- W dzisiejszych czasach wszystko można obejrzeć w domu. Mogę się pochwalić, że dzięki żonie w poprzednim sezonie byłem w Filharmonii Szczecińskiej. Piękne przeżycia. Byliśmy na programie kabaretowym Waldemar Malicki Show. Bardzo mi się podobało.

Rozmawiali: Dariusz Górski i Patryk Neumann.

 
Materiał sponsorowany


Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja