To będzie pierwszy domowy mecz w rundzie wiosennej, gdy Błękitni na pewno nie będą faworytem. Różnie można było oceniać szanse w starciu z Bytovią, ale teraz do Stargardu przyjedzie wicelider. Gospodarze zagrają bez presji, ale z nadzieją na niespodziankę. Patryk Paczuk przekonuje jednak, że również rywal nie będzie zdecydowanym faworytem tego meczu.
- Myślę, że to jest mecz na równi. To nie jest tak, że Górnik jest faworytem. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Wyjdziemy na nich mocnym, najsilniejszym składem i myślę, że jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty - mówi strzelec dwóch bramek w sobotnim meczu z Olimpią Elbląg. W nagrodę napastnik trafił do jedenastki 28. kolejki tygodnika Piłka Nożna.
Górnik to jeden z trzech głównych kandydatów do awansu. Miejsca są trzy, ale tylko dwie drużyny osiągną cel po 34 kolejkach. Ktoś z wyraźnej już czołówki nie uniknie rywalizacji w barażach. Po 28. kolejce Górnik awansował na drugie miejsce wykorzystując porażkę GKS-u Katowice z rezerwami Lecha Poznań (2:3). Goście z Lubelszczyzny mają 52 punkty. Jeżeli wygrają w Stargardzie przynajmniej na kilka godzin zostaną liderem II ligi. Na szczycie mogą utrzymać się dłużej, jeżeli Widzew przegra u siebie z Elaną Toruń.
W II lidze wszystko jest możliwe, a łodzianie przegrali ostatnio z Górnikiem Polkowice 3:4. Niespodzianek nie brakuje, dlatego pomimo 41 zdobytych punktów mobilizacja w Błękitnych nadal jest duża. Siódme miejsce jest wysokie, a przy korzystnych rezultatach stargardzianie mogą wskoczyć nawet na piątą lokatę. Cały czas muszą jednak uważać na dużą grupę pościgową. Przewaga nad strefą spadkową to sześć punktów. Na sześć kolejek przed końcem to dość dużo, ale jeszcze spokoju nie gwarantuje.
Błękitni po dwóch domowych porażkach wygrali 3:0 w Elblągu. To oznacza, że z 14 strzelonymi bramkami zostali najbardziej ofensywną drużyną II ligi w tym miesiącu. Błękitni podobnie, jak Górnik po wznowieniu rozgrywek zdobyli 10 punktów.
Wicelider miał w tym sezonie długą serię bez porażki. Wiosnę zaczął jednak fatalnie przegrywając cztery mecze z rzędu (dwa w czerwcu). Trener Kamil Kiereś opanował kryzys. Poprawa zaczęła się od remisu z Resovią, a do Stargardu rywale przyjadą z serią trzech skromnych zwycięstw. Najwyżej pokonali w minioną sobotę u siebie Bytovię Bytów (2:0).
Górnik potrafi gromadzić punkty nawet, gdy nie gra wielkiego meczu. W pierwszej rundzie przekonali się o tym Błękitni, którzy w Łęcznej przegrali 0:1 tracąc gola w 84. minucie. Remis był w zasięgu naszej drużyny. W poprzednim sezonie podobnie ułożył się mecz w Stargardzie. Goście zwyciężyli 2:0 i też przełamali opór Błękitnych w ostatnich minutach. W rewanżu było 1:1, a gola dla Błękitnych strzelił Krystian Sanocki.
To będzie też starcie czołowych strzelców II ligi. Wojciech Fadecki z 14 trafieniami zajmuje trzecią lokatę, a 13 goli zdobył Paweł Wojciechowski z Górnika Łęczna. W grze o podium jest jeszcze Karol Czubak z Bytovii (12 goli). Wyraźnie odskoczyli już Michał Bednarski z Górnika Polkowice (21) i Marcin Robak z Widzewa (18).
Błękitni Stargard - Górnik Łęczna / środa 01.07.2020 godz. 17:00.
Sędzia: Łukasz Ostrowski (Szczecin).
- Myślę, że to jest mecz na równi. To nie jest tak, że Górnik jest faworytem. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Wyjdziemy na nich mocnym, najsilniejszym składem i myślę, że jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty - mówi strzelec dwóch bramek w sobotnim meczu z Olimpią Elbląg. W nagrodę napastnik trafił do jedenastki 28. kolejki tygodnika Piłka Nożna.
Górnik to jeden z trzech głównych kandydatów do awansu. Miejsca są trzy, ale tylko dwie drużyny osiągną cel po 34 kolejkach. Ktoś z wyraźnej już czołówki nie uniknie rywalizacji w barażach. Po 28. kolejce Górnik awansował na drugie miejsce wykorzystując porażkę GKS-u Katowice z rezerwami Lecha Poznań (2:3). Goście z Lubelszczyzny mają 52 punkty. Jeżeli wygrają w Stargardzie przynajmniej na kilka godzin zostaną liderem II ligi. Na szczycie mogą utrzymać się dłużej, jeżeli Widzew przegra u siebie z Elaną Toruń.
W II lidze wszystko jest możliwe, a łodzianie przegrali ostatnio z Górnikiem Polkowice 3:4. Niespodzianek nie brakuje, dlatego pomimo 41 zdobytych punktów mobilizacja w Błękitnych nadal jest duża. Siódme miejsce jest wysokie, a przy korzystnych rezultatach stargardzianie mogą wskoczyć nawet na piątą lokatę. Cały czas muszą jednak uważać na dużą grupę pościgową. Przewaga nad strefą spadkową to sześć punktów. Na sześć kolejek przed końcem to dość dużo, ale jeszcze spokoju nie gwarantuje.
Błękitni po dwóch domowych porażkach wygrali 3:0 w Elblągu. To oznacza, że z 14 strzelonymi bramkami zostali najbardziej ofensywną drużyną II ligi w tym miesiącu. Błękitni podobnie, jak Górnik po wznowieniu rozgrywek zdobyli 10 punktów.
Wicelider miał w tym sezonie długą serię bez porażki. Wiosnę zaczął jednak fatalnie przegrywając cztery mecze z rzędu (dwa w czerwcu). Trener Kamil Kiereś opanował kryzys. Poprawa zaczęła się od remisu z Resovią, a do Stargardu rywale przyjadą z serią trzech skromnych zwycięstw. Najwyżej pokonali w minioną sobotę u siebie Bytovię Bytów (2:0).
Górnik potrafi gromadzić punkty nawet, gdy nie gra wielkiego meczu. W pierwszej rundzie przekonali się o tym Błękitni, którzy w Łęcznej przegrali 0:1 tracąc gola w 84. minucie. Remis był w zasięgu naszej drużyny. W poprzednim sezonie podobnie ułożył się mecz w Stargardzie. Goście zwyciężyli 2:0 i też przełamali opór Błękitnych w ostatnich minutach. W rewanżu było 1:1, a gola dla Błękitnych strzelił Krystian Sanocki.
To będzie też starcie czołowych strzelców II ligi. Wojciech Fadecki z 14 trafieniami zajmuje trzecią lokatę, a 13 goli zdobył Paweł Wojciechowski z Górnika Łęczna. W grze o podium jest jeszcze Karol Czubak z Bytovii (12 goli). Wyraźnie odskoczyli już Michał Bednarski z Górnika Polkowice (21) i Marcin Robak z Widzewa (18).
Błękitni Stargard - Górnik Łęczna / środa 01.07.2020 godz. 17:00.
Sędzia: Łukasz Ostrowski (Szczecin).
Materiał sponsorowany