Koszykarz, który ze średnią 18,3 punktu na mecz był jednym z czołowych strzelców Energa Basket Ligi oraz najlepszym snajperem PGE Spójni trzy ostatnie miesiące spędził w Stargardzie. Gdy tylko była taka możliwość trenował indywidualnie.
Jak poinformował Przegląd Sportowy, Cowels na 3 czerwca miał zaplanowany lot do rodzinnego Minneapolis. Przed wyjazdem Amerykanin pożegnał się z fanami w specjalnym nagraniu zamieszczonym na klubowych profilach w mediach społecznościowych.
- Dziękuję za ten sezon. Dziękuję za znakomity doping, jaki dawaliście mi i drużynie. Mieliśmy wspaniały rok. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości - powiedział Raymond Cowels III.
Teraz koszykarz trafi w miejsce, w którym obecnie sporo się dzieje. W USA trwają protesty po śmierci czarnoskórego George’a Floyda, który stracił życie po działaniach policjanta. W Minneapolis pojawili się protestujący, sytuacja przerodziła się w zamieszki. Podobne wydarzenia dotknęły także inne amerykańskie miasta. Doszło nawet do tego, że prezydent USA Donald Trump trafił do schronu w Waszyngtonie.
- Czuję obowiązek wypowiedzieć się na ten temat. Wielu moich przyjaciół bierze udział w protestach w moim rodzinnym Minneapolis. Ludzie muszą zrozumieć, że nie chodzi o pojedynczą śmierć, ale o rasizm systemowy. Potrzebna jest zmiana. To wydarzyło się w okolicy, którą znam. Wielu moich przyjaciół i znajomych bierze udział w pokojowych protestach. Ja nie wiem, czy do nich dołączę po przylocie, bo bezpieczeństwo mojej rodziny jest najważniejsze. W związku z zagrożeniem koronawirusem poddam się samoizolacji. A potem zobaczymy, co się będzie działo - przyznał Raymond Cowels III w rozmowie z Jakubem Wojczyńskim z Przeglądu Sportowego.
Jak poinformował Przegląd Sportowy, Cowels na 3 czerwca miał zaplanowany lot do rodzinnego Minneapolis. Przed wyjazdem Amerykanin pożegnał się z fanami w specjalnym nagraniu zamieszczonym na klubowych profilach w mediach społecznościowych.
- Dziękuję za ten sezon. Dziękuję za znakomity doping, jaki dawaliście mi i drużynie. Mieliśmy wspaniały rok. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości - powiedział Raymond Cowels III.
Teraz koszykarz trafi w miejsce, w którym obecnie sporo się dzieje. W USA trwają protesty po śmierci czarnoskórego George’a Floyda, który stracił życie po działaniach policjanta. W Minneapolis pojawili się protestujący, sytuacja przerodziła się w zamieszki. Podobne wydarzenia dotknęły także inne amerykańskie miasta. Doszło nawet do tego, że prezydent USA Donald Trump trafił do schronu w Waszyngtonie.
- Czuję obowiązek wypowiedzieć się na ten temat. Wielu moich przyjaciół bierze udział w protestach w moim rodzinnym Minneapolis. Ludzie muszą zrozumieć, że nie chodzi o pojedynczą śmierć, ale o rasizm systemowy. Potrzebna jest zmiana. To wydarzyło się w okolicy, którą znam. Wielu moich przyjaciół i znajomych bierze udział w pokojowych protestach. Ja nie wiem, czy do nich dołączę po przylocie, bo bezpieczeństwo mojej rodziny jest najważniejsze. W związku z zagrożeniem koronawirusem poddam się samoizolacji. A potem zobaczymy, co się będzie działo - przyznał Raymond Cowels III w rozmowie z Jakubem Wojczyńskim z Przeglądu Sportowego.
Materiał sponsorowany