Pandemia Koronawirusa sprawiła, że ostatni ligowy mecz koszykarze PGE Spójni Stargard rozegrali 8 marca. Runda zasadnicza skończyła się o ponad miesiąc wcześniej niż pierwotnie planowano. Jak na zakończenie sezonu zareagował prezes zachodniopomorskiej ekipy?
- Bardzo to boleśnie odczuliśmy. Jako jedni z pierwszych zagraliśmy w Stargardzie mecz bez publiczności, a na kolejny do Ostrowa pojechaliśmy, przespaliśmy się w hotelu i wróciliśmy do domów ze względu na zawieszenie rozgrywek. Nie był to łatwy okres. Jeżeli chodzi o decyzję ligi, co do zakończenia sezonu wydaje się, że to najbardziej słuszna decyzja, a przeciąganie zawieszenia nie było dobre dla wszystkich - ocenił w rozmowie ze spojniastargard.com.
- PGE Spójnia wywalczyła, a może inaczej, zostało jej ustalone dziewiąte miejsce. Jednak ja traktuje to w aspekcie walki o play-off, jako bardzo dobra pozycja wyjściowa przed najważniejszą częścią sezonu, która przepadła. To tak jakby ustalić końcowy wynik meczu po trzeciej kwarcie, gdzie przegrywa się jednym punktem. W tym momencie należy na to spojrzeć jako spory awans w stosunku do poprzedniego sezonu i już do niego nie wracać. Teraz najważniejsze jest, aby świat wrócił do normalności i sport wrócił na światowe areny - kontynuował Paweł Ksiądz.
Teraz najważniejsza jest już przyszłość. Trzeba jednak zamknąć sezon 2019/2020 między innymi rozliczając się z koszykarzami. - Wszystkie strony wykazują zrozumienie i jesteśmy już bardzo blisko, aby dopiąć wszystkie sprawy formalne i zakończyć sezon. Chciałbym podziękować w tym miejscu naszym sponsorom, grupie PGE, naszemu miastu Stargard i innym drobniejszym partnerom, którzy nie opuścili nas w tym trudnym dla nas momencie. Pozwoli to pomimo utraty części bieżących przychodów w porozumieniu z zawodnikami i trenerami rozliczyć kontrakty i czekać na to co przyniesie jutro - powiedział prezes PGE Spójni Stargard.
Jest zdecydowanie za wcześnie żeby podejmować konkretne decyzje odnośnie kolejnego sezonu. Są jednak duże szanse, że trenerem pozostanie nadal Jacek Winnicki. - Nikt nie wie, kiedy ruszy możliwość rozgrywania imprez sportowych. Przy tylu niewiadomych ciężko podejmować konkretne decyzje. Mimo tego odbyliśmy spotkanie z trenerem Jackiem Winnickim. Mogę zdradzić, że przy założeniu, że sezon rozpocznie się normalnie na początku jesieni, a my jako zarząd PGE Spójnia dopniemy wszystkie sprawy finansowo-organizacyjne, dalszą współpracę z klubem zadeklarował cały sztab szkoleniowy z Jackiem Winnickim na czele. Rozmawialiśmy również o potencjalnym składzie drużyny, gdzie wszyscy - Zarząd i sztab szkoleniowy - stawiamy na stabilność - przyznał Paweł Ksiądz.
Ważny kontrakt na sezon 2020/2021 ma Tomasz Śnieg. Kto jeszcze zagra w PGE Spójni? Na to trzeba będzie poczekać. - Nie mamy podstaw do zawierania formalnych umów z przyczyn oczywistych. Jednak po wstępnych rozmowach Tomek zadeklarował chęć gry w Stargardzie nawet w sezonie 2021/22. Oprócz Tomka, po kilku telefonach mogę powiedzieć, że w głowach mamy już ułożone ¾ składu. Są to zawodnicy, którzy grali u nas w tym sezonie, ale również nie wykluczamy spektakularnych powrotów zawodników z poprzedniego sezonu, którzy chcą reprezentować klub PGE Spójni w przyszłym sezonie. Rozmowy są bardzo optymistyczne - zapewnił prezes PGE Spójni Stargard.
- Bardzo to boleśnie odczuliśmy. Jako jedni z pierwszych zagraliśmy w Stargardzie mecz bez publiczności, a na kolejny do Ostrowa pojechaliśmy, przespaliśmy się w hotelu i wróciliśmy do domów ze względu na zawieszenie rozgrywek. Nie był to łatwy okres. Jeżeli chodzi o decyzję ligi, co do zakończenia sezonu wydaje się, że to najbardziej słuszna decyzja, a przeciąganie zawieszenia nie było dobre dla wszystkich - ocenił w rozmowie ze spojniastargard.com.
- PGE Spójnia wywalczyła, a może inaczej, zostało jej ustalone dziewiąte miejsce. Jednak ja traktuje to w aspekcie walki o play-off, jako bardzo dobra pozycja wyjściowa przed najważniejszą częścią sezonu, która przepadła. To tak jakby ustalić końcowy wynik meczu po trzeciej kwarcie, gdzie przegrywa się jednym punktem. W tym momencie należy na to spojrzeć jako spory awans w stosunku do poprzedniego sezonu i już do niego nie wracać. Teraz najważniejsze jest, aby świat wrócił do normalności i sport wrócił na światowe areny - kontynuował Paweł Ksiądz.
Teraz najważniejsza jest już przyszłość. Trzeba jednak zamknąć sezon 2019/2020 między innymi rozliczając się z koszykarzami. - Wszystkie strony wykazują zrozumienie i jesteśmy już bardzo blisko, aby dopiąć wszystkie sprawy formalne i zakończyć sezon. Chciałbym podziękować w tym miejscu naszym sponsorom, grupie PGE, naszemu miastu Stargard i innym drobniejszym partnerom, którzy nie opuścili nas w tym trudnym dla nas momencie. Pozwoli to pomimo utraty części bieżących przychodów w porozumieniu z zawodnikami i trenerami rozliczyć kontrakty i czekać na to co przyniesie jutro - powiedział prezes PGE Spójni Stargard.
Jest zdecydowanie za wcześnie żeby podejmować konkretne decyzje odnośnie kolejnego sezonu. Są jednak duże szanse, że trenerem pozostanie nadal Jacek Winnicki. - Nikt nie wie, kiedy ruszy możliwość rozgrywania imprez sportowych. Przy tylu niewiadomych ciężko podejmować konkretne decyzje. Mimo tego odbyliśmy spotkanie z trenerem Jackiem Winnickim. Mogę zdradzić, że przy założeniu, że sezon rozpocznie się normalnie na początku jesieni, a my jako zarząd PGE Spójnia dopniemy wszystkie sprawy finansowo-organizacyjne, dalszą współpracę z klubem zadeklarował cały sztab szkoleniowy z Jackiem Winnickim na czele. Rozmawialiśmy również o potencjalnym składzie drużyny, gdzie wszyscy - Zarząd i sztab szkoleniowy - stawiamy na stabilność - przyznał Paweł Ksiądz.
Ważny kontrakt na sezon 2020/2021 ma Tomasz Śnieg. Kto jeszcze zagra w PGE Spójni? Na to trzeba będzie poczekać. - Nie mamy podstaw do zawierania formalnych umów z przyczyn oczywistych. Jednak po wstępnych rozmowach Tomek zadeklarował chęć gry w Stargardzie nawet w sezonie 2021/22. Oprócz Tomka, po kilku telefonach mogę powiedzieć, że w głowach mamy już ułożone ¾ składu. Są to zawodnicy, którzy grali u nas w tym sezonie, ale również nie wykluczamy spektakularnych powrotów zawodników z poprzedniego sezonu, którzy chcą reprezentować klub PGE Spójni w przyszłym sezonie. Rozmowy są bardzo optymistyczne - zapewnił prezes PGE Spójni Stargard.
Materiał sponsorowany