Dzisiaj jest: 16.4.2024, imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

Do Metropolitan Opera stargardzianie chodzą piechotą. ?Madame Butterfly?

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

W cyklu ?The Metropolitan Opera: Live in HD? 9 listopada o godzinie 18:55 Stargardzkie Centrum Kultury zaprasza na ?Madame Butterfly? Giacoma Pucciniego.

Do Metropolitan Opera stargardzianie chodzą piechotą. ?Madame Butterfly?
W cyklu „The Metropolitan Opera: Live in HD” 9 listopada o godzinie 18:55 Stargardzkie Centrum Kultury zaprasza na „Madame Butterfly” Giacoma Pucciniego.

Orkiestrę poprowadzi Pier Giorgio Morandi.

W tym sezonie Metropolitan Opera wystawia „Madame Butterfly” w nowej obsadzie, w rolach głównych będziemy podziwiać:
chińską sopranistkę Hui He jako Cio-Cio-San, czyli Panią Motyl,
Elizabeth DeShong jako Suzuki,
Włocha Andrea Car? jako porucznika Pinkertona,
Paulo Szota jako konsula Sharpless. To właśnie Paulo Szot, tym razem stanowi polski akcent, jest bowiem Brazylijczykiem polskiego pochodzenia.

Premiera pierwszej wersji opery miała miejsce 17 lutego 1904 roku w mediolańskiej La Scali. „Madame Butterfly” składała się wtedy z dwóch aktów i została bardzo chłodno przyjęta. Puccini wprowadził w utworze szereg zmian, między innymi dokonał podziału nieproporcjonalnie długiego aktu na dwa. Pracując nad partyturą, przestudiował kulturę i muzykę Japonii i wplótł do kompozycji dziecięce piosenki i muzykę towarzyszącą świętu kwitnących wiśni. W tej wersji cztery miesiące później wystawiono „Madame Butterfly” ponownie.
Tym razem dzieło odniosło olbrzymi sukces, przenosząc się na deski Metropolitan Opera w 1907 roku.
W La Scali wystawiono „Madame Butterfly” ponownie dopiero po śmierci Pucciniego, ponieważ – dotknięty niepowodzeniem prawykonania – za życia nie wyrażał zgody, aby tam ją wystawiano.
Obecnie we Włoszech wystawia się najczęściej wersję dwuaktową, a w Stanach Zjednoczonych bardziej popularna jest wersja trzyaktowa.


W obu wersjach młodziutka gejsza Cio-Cio-San naiwnie wierzy, że amerykański marynarz zawarł z nią małżeństwo z miłości i uczyni z niej prawdziwą amerykańską żonę. 
Narzeczona, przygotowując się do ślubu z Amerykaninem, przyjmuje w misji chrzest. Jej wuj Bonzo, który odkrył tę zdradę japońskiej tradycji, przybywa na miejsce ceremonii i wyklina wiarołomną. Burzy to przebieg ceremonii. A zaproszeni goście opuszczają nowożeńców.
Gdy Pinkerton wypływa do Ameryki, obiecuje swej japońskiej żonie, że wróci, a Cio-cio-san, wraz z wierną służącą Suzuki, przez trzy lata wyczekuje jego przybycia.
„Abraham Lincoln” w końcu zawija do Nagasaki, a Madame Pinkerton wraz z Suzuki przystrajają cały dom kwiatami, na przybycie męża. Amerykanin pojawia się w końcu z młodą kobietą, którą przedstawia jako "prawdziwą" żonę.
Butterfly uświadamia sobie prawdę i sięga po ojcowski sztylet z inskrypcją „Niech z honorem umiera ten, komu los nie pozwolił żyć z honorem”. Przed jej śmiercią do izby wbiega dziecko, nieświadome, że może tylko pożegnać się z matką. Pinkerton, który po chwili wpada do pokoju z jej imieniem na ustach, jest już tylko świadkiem ostatniego tchnienia kobiety, która dla niego poświęciła życie. Odbiera jeszcze jej milczącą zgodę na zabranie ich synka do Ameryki.

Spektakl w reżyserii Anthony’ego Minghelli trwa około 3,5 godziny i będą dwie przerwy na uzupełnienie zapasu chusteczek, bo wśród przedstawień operowych „Madame Butterfly” jest jednym z bardziej wzruszających przedstawień.

Wszystkie transmitowane spektakle operowe opatrzone są polskimi napisami.

Bilety na pierwsze przedstawienie w cenie: normalny 50 zł i ulgowy 40 zł, można kupić w kasie SCK lub za pośrednictwem strony internetowej
http://83.12.180.110/sckrezerwacja/OrderTickets.aspx?event_id=26460.

Do zasłuchania.



 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Stargard i blue. Fotorelacja