Do akcji przyłączyło się prawie 1800 bibliotek, którym przyświecała idea, aby „w niekonwencjonalny sposób zachęcać do korzystania z zasobów bibliotek, jako najbardziej otwartych i dostępnych instytucji kultury, z ofertą dla osób w każdym wieku, miejsc wspólnych, łączących ludzi, lokalnych centrów żywej kultury i edukacji”.
Stargardzcy bibliotekarze wykazali się wyjątkową otwartością przygotowując moc różnorodnych atrakcji na ten wieczór.
Z bogactwa wydarzeń mieszkańcy miasta korzystali już od 16:00, kiedy to rozpoczęły się warsztaty krótkich form pisarskich Loesje, prowadzone przez Kamilę Romanowicz, szczecińską koordynatorkę grupy Loesje Polska. W czasie zajęć udało jej się otworzyć umysły uczestników i wyeliminować ich wewnętrznego cenzora.
Joanna Szczecińska ze Stowarzyszenia Omne Verbum postawiła na język programowania i szukała porozumienia z uczestnikami warsztatów stawiających na nowoczesne technologie.
Kobiety pod okiem Marty Klisowskiej, choreografa z Poznania, ćwiczyły język ciała na energetycznych warsztatach salsy.
Uczestnicy warsztatów wprost z zajęć przechodzili do Czytelni, która na tę noc zamieniła się w klimatyczną kawiarnię, częstując odwiedzających Książnicę Stargardzką gości różnymi gatunkami kawy i herbaty, parzonymi na różne sposoby i podawanymi z różnymi dodatkami, które stosowane są w różnych krajach i różnych kulturach.
Nie sposób wymienić wszystkich wydarzeń, bo były przecież i warsztaty komiksowe, i projekcja filmu „Ptyś i Bill”, i gry planszowe, i wzbudzająca mnóstwo emocji gra terenowa, i prezentacja poświęcona twórczości Fryderyka Chopina, i kiermasz bezpłatnej książki i płyty analogowej, i wspólne pisanie książki pt. „Nieoczywista historia biblioteki” na wielkich pergaminach, i wizyta w odległej galaktyce na statku Lorda Vadera, i pełna technologicznych reliktów wystawa, na której zgromadzono urządzenia służące do komunikowania się.
Stargardzką odsłonę „Nocy Bibliotek” zakończyła wspólna potańcówka przy przebojach XX wieku. Zupełnie niezaplanowaną gwiazdą wieczoru była Julita Kożuszek, aktorka pochodząca z naszego miasta, która zaśpiewała kilka piosenek z towarzyszeniem bibliotekarek Książnicy Stargardzkiej, które przygotowały na tę okazję specjalny układ choreograficzny nawiązujący do słynnego przeboju kinowego „Gorączka sobotniej nocy” z Johnem Travoltą.
W ten wyjątkowy wieczór stargardzianie w różnym wieku szukali płaszczyzn porozumienia, znajdowali je we wspólnej zabawie.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Kultura i rozrywka
- Przez całą noc bibliotekarze poszukiwali wspólnego języka