Bilans dwóch wrześniowych spotkań piłkarskiej reprezentacji Polski jest fatalny. Po porażce 0:2 ze Słowenią przyszedł domowy remis 0:0 z Austrią. Wystarczyła jedna porażka żeby w drużynę prowadzoną przez Jerzego Brzęczka wkradła się nerwowość. Poniedziałkowy pojedynek taki właśnie był od początku.
Austria zaczęła eliminacje do Euro 2020 od dwóch porażek. Do Warszawy przyjechała jednak z serią trzech zwycięstw. To właśnie goście mogą bardziej żałować straconych dwóch punktów. Od początku oni dominowali, co potwierdzają wszystkie statystyki. Mieli ponad 62% posiadania piłki. Oddali 21 strzałów na bramkę Łukasza Fabiańskiego przy zaledwie ośmiu reprezentacji Polski.
Naszą defensywę nękał Marko Arnautović. Tylko nieskuteczności napastnika oraz dobrej dyspozycji Łukasza Fabiańskiego zawdzięczamy zerowe konto po stronie strat. Uważać trzeba było również na Davida Alabę. Szczęście jednak dopisało. Po dwóch trudnych kwadransach pojawiły się nawet dwie dobre sytuacje, które stworzył Kamil Grosicki. Robert Lewandowski główkował jednak nad bramką, a wracającego do składu Kamila Glika zatrzymał świetnie interweniujący golkiper gości.
Po sześciu kolejkach z 13 punktami reprezentacja Polski nadal prowadzi w tabeli Grupy G. Druga Słowenia po zwycięstwie 3:2 nad Izraelem ma już jednak 11 punktów, a trzecia Austria uzbierała 10 oczek. Sytuacja nie jest tak komfortowa, jak przed wrześniowymi meczami, a i optymizmu zdecydowanie mniej. W październiku rywalami będą Łotwa, która jest bez punktu oraz Macedonia Północna.
Polska - Austria 0:0
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Polska - Austria: We wrześniu bez gola