Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Na szlaku Art Festiwalu widziałam?Cz.28

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

bajkową wystawę, pokłosie warsztatów lepienia z gliny, rzeźbiarkę przy warsztacie, wędrujących grajka i sztukmistrza.

Na szlaku Art Festiwalu widziałam?Cz.28
bajkową wystawę, pokłosie warsztatów lepienia z gliny, rzeźbiarkę przy warsztacie, wędrujących grajka i sztukmistrza.

Kiedy przybiegłam do Glinianego zakątka, Ela Kraskowska już sprzątała po warsztatach. Była bardzo zadowolona z prac, które powstały w trakcie Art Festiwalu i z zainteresowania jej wydarzeniem.
Zachwyciły mnie makowe półmiski wykonane przez właścicielkę zakątka, na festiwalową wystawę „Glina jak kwiat”. Rozbawiły gliniane kaktusy. Urzekły drobne kwiateczki umieszczone na stole i w różnych zakątkach pracowni.

Przy Bramie Pyrzyckiej swoje prace wystawił Szczepan Karaś i zatytułował „BAJKOWE RZEŹBY I OBRAZY”.

Agata Karaźniewicz przy bocznym wejściu do SCK wystawiła swoje rzeźby i warsztat, przy którym powolutku powstawał napis „STARGARD”. Na stanowisku pracy Agaty mogli też zasiąść odwiedzający wystawę Stargardzianie i spróbować swoich sił w rzeźbiarstwie. Widziałam, że materiał był trochę „odrapany” dłutem, zatem ktoś próbował.

Iluzjonista Rafał Alabrudziński przez cały czas Art Festiwalu prezentował w różnych miejscach miasta sztukę iluzji i mentalizmu.

Piotr Korzeniowski na czas Art Festiwalu stał się ulicznym grajkiem. Można go było spotkać na ulicy Wyszyńskiego, w Teatrze Letnim, na Rynku Staromiejskim i przy fontannie w Parku Chrobrego.


Do zachwycenia.

P.S. I słowo na zakończenie.

bezkres kreatywności Stargardzian.

Poznałam wspaniałych ludzi i zrozumiałam, że granice sztuki nie istnieją.
Pani Irena dostrzegająca dzieło sztuki w tym, o czym ja czasem zapominam. Patrząc na las – nie widzę. A do tego prezentuje swoje prace w sposób mądry, zaskakujący, nietypowy.
Ela, która z granatowych i żółtych plam tworzy piękny obraz, bo ma duszę prawdziwego artysty.
Edyta, z którą przegadałam dziesięć muz, psychologię grupy i granice sztuki.
Panowie wystawiający swoje prace w szkole na Os. Zachód, którzy udowodnili mi że artystą można być we wszystkim co się robi, ważne żeby to robić z pasją.
Wciąż jeszcze trwam w zachwycie.

Dziękuję, że wszędzie przyjmowaliście mnie z otwartymi rękami, mieliście czas na rozmowę, na fotkę. Dziękuję za serce, za duszę, za wszystko. Bez Was te materiały nie byłyby takie jak powstały.


Do zachwycenia na przyszłorocznym Art Festiwalu.


 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja